GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościFestiwal w Salzburgu 2022: Gaetano Donizetti „Łucja z Lammermoor”
Strona 2 z 4
W Neapolu odniosła wielki sukces, ale krytycy jej póżniejszych występów na różnych scenach Europy w partii Łucji zarzucali jej pewien brak dramatycznego wyrazu w porównaniu do zaistniałej już konkurencji innych śpiewaczek. Lekkie soprany koloraturowe jak Adelina Patti, Nellie Melba, Marcella Sembrich (akurat co do wolumenu jej głosu nie ma pewności, bo śpiewała też partie dramatyczne), Luisa Tetrazzini, Lily Pons zawłaszczyły partię Łucji na dziesięciolecia. I spowodowały utożsamianie jej ze „słowikiem” opery, probierzem popisu koloraturowego śpiewu kosztem ekspresji dramatycznej. Wszystko zmieniło się w momencie pojawienia się Marii Callas (ur. 1923).
Oto głos ciemny, bogaty, dramatyczny, fenomenalnie śpiewający Izoldę, Turandot, Giocondę, Toscę, Aidę, okazał się zdolny do realizacji wszelkich wymagań belcanta co do śpiewu ozdobnego (czyli koloraturowego). Callas dokonała rewolucji w traktowaniu partii Łucji: nie rezygnując z popisów wokalnych nasyciła ją wyrazem dramatycznym dotychczas nawet niewyobrażalnym.
Trzy lata młodsza Joan Sutherland, śpiewająca wcześniej także repertuar dramatyczny (m.in. Amelia w Balu maskowym, Elza w Lohengrinie), w 1959 roku zaskoczyła publiczność Covent Garden Opera w Londynie jako Łucja z Lammermoor. Nazwano ją natychmiast „La stupenda” – „Zdumiewająca”. Oto kolejny obok Marii Callas sopran o dramatycznym wolumenie wykonał olśniewająco wszelkie koloratury w niezwykle trudnej pod tym względem partii w belcantowej operze, sięgając swobodnie (jak Maria Callas) do trzykreślnego „es”. Żeby dodatkowo skomplikować sprawę, pod koniec lat 70-tych XX wieku dyrygent Jesus Lopez-Cobos sięgnął do rękopisu Donizettiego i odkrył, że: po pierwsze – tradycja wykonawcza spowodowała zmiany w przewidzianych przez kompozytora w kilku scenach tonacjach (nie będę wdawać się w szczegóły, żeby nie zanudzać), po drugie – najwyższym dźwiękiem napisanym przez kompozytora dla tytułowej bohaterki swojej opery jest nie trzykreślne „es” lecz tylko „cis” i to w duecie z Edgardem w I akcie, a nie w scenie obłędu. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |