GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOpowieść wędrowca
Strona 2 z 3
Jeśli wyobrazimy sobie mężczyznę, młodego, niezamożnego, odtrąconego przez umiłowaną dziewczynę, który w zimie, roztapiającym się śniegu, w przemoczonych butach i mokrym ubraniu udaje się na wędrówkę, jak najdalej od rodzinnych stron, to wtedy mamy spełnione warunki wyjściowe do zrozumienia o co chodziło Schubertowi i ...Goernerowi. Abstrahuję tu od fantastycznej kreacji wokalno-aktorskiej Tomasza Koniecznego, który na bazie muzyki Schuberta przedstawił współczesny krajobraz poetycki w ujęciu Stanisława Barańczaka. Na razie on i tylko on, dorównał maestrią wykonawczą Matthiasowi Goernerowi, choć w zupełnie odmiennej, bo polskiej kategorii. Goerner prezentuje nam klasyczny, oryginalny tekst libretta Wilhelma Mullera, który został przez krytyków określony mianem „średniego”, czy nawet „pretensjonalnego”, ale w połączeniu z muzyką Schuberta stał się genialnym dziełem.
To duża odpowiedzialność zaprezentować genialne dzieło, które można poznawać i podziwiać w setkach rozmaitych wykonań. Dlatego Matthias Goerner się w swym recitalu nie oszczędza. Wykorzystuje do spodu własną powierzchowność i aktorską wyobraźnię, by wiarygodnie i przejmująco wprowadzić słuchaczy w mroczny świat tej rzeczywistej i symbolicznej Podróży zimowej. Zwraca się do wyimaginowanego słuchacza, może trochę „na ślepo", który może być gdzieś z prawej, lub lewej strony, może przed nim, a może za plecami. Nieustannie wypowiada i wyśpiewuje swoje „skargi i zaklęcia” tak, jakby nie widział odbiorcy. Jest wstrząśnięty, rozgoryczony, a niekiedy wręcz wściekły na okrutny los i daje temu wyraz w ostrych, ekstremalnie gwałtownych zawołaniach. Z początku wysyła swojej ukochanej słowa Dobrej nocy (Gute Nacht),ale w tym tkwi jadowita ironia, kiedy mówi „Spokoju ci nie zmącę, nie usłyszysz kroków” (Sollst meinem Tritt nicht horen), bowiem już w szóstej pieśni Przybór (Wasserflut), gdy mija w pobliżu dom swej „byłej”, ryczy tak głośno, że obudziłby nie tylko tę jedną, ale wszystkie panny w okolicy. Nastrój owej opowieści nieustannie oscyluje między tkliwym żalem i samounicestwiającą agresją. Zwróćmy uwagę na pieśń Lipa (Der Lindenbaum), w której niemiecki poeta idzie (całkiem przypadkowo) śladami Jana Kochanowskiego: „Gościu, siądź pod lipą i odpocznij sobie”. Tutaj więc owa lipa także zaprasza do swego cienia, aby „wyśnić słodki sen"(manschen sussen Traum). I to jest taki liryczny, nostalgiczny obrazek wielokrotnie przywoływany, nawet bez grania całego cyklu Schuberta, bo lipa jako taka ma trwałe miejsce w niemieckiej kulturze. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |