GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościIII Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Antoniny Campi z Miklaszewiczów – Dzień I
Strona 3 z 8
5. Maksymilian Skiba – baryton, Polska; Marcin Kozieł - fortepian W. A. Mozart – Così fan tutte: aria Guglielma Donna mie la fate a tanti Ch. Gounod – Faust: aria Walentego O sainte médaille… Avant de quitter ces lieux
I Polak dostarczył mi prawdziwej satysfakcji. Wyróżnił się muzykalnością, kulturą śpiewu, a i ciekawie brzmiącym, bardzo naturalnie – głosem. Cechy te przydały się tej samej co u Meksykanina mozartowskiej arii. Była w niej spora emocjonalna temperatura, Polak śpiewał z o wiele większą niż jego poprzednik powagą, zaangażowaniem, ale z mniejszą, sceniczną swobodą, czego tu jednak specjalnie mi nie brakowało. Ładnie wypadł mu i Gounod. Spokojne były i ciekawie prowadzone frazy, legata, była i pewna wykonawcza swada. Dużo walorów ma jego głos.
6. Magdalena Stefaniak - sopran, Polska; Aleksander Teliga - fortepian W. A. Mozart – Mitridate, re di Ponto: aria Apazji Nel grave tormento G. Puccini – La bohéme: aria Musetty Quando me'n vo'
Sprawne śpiewanie, dość ekspresyjne choć zdecydowanie brakowało mi swobody, zwłaszcza w tych najtrudniejszych momentach. Ale był to śpiew aktywny, pewny i czujny w newralgicznych taktach. Niezły był też ten Mozart i od aktorskiej strony. W arii Musetty był oczekiwany urok, pewna i efektowna technika śpiewania, dobra, sceniczna prezencja. Głos z dużymi walorami. Występ bardzo ciekawy, a nawet -w zakończeniu- efektowny. 7. Anhelina Trushevska - sopran, Ukraina; Olga Tsymbaluk - fortepian W. A. Mozart – Cosi fan tutte: recytatyw i aria Fiordiligi Temerari… Come scoglio G. Puccini – La bohéme: aria Mimi Donde lieta uscì
Efektowny dość głos, swobodne śpiewanie, sprawne w tych częstych u Mozarta granicznych skokach interwałowych. Dobra technika, ale wyrazowo Ukrainka wypadała dość blado, czasami może nawet i sztucznie, niekiedy odnosiłem wrażenie jakby śpiewała trochę na siłę. Potem była aria Mimi, w której po raz pierwszy tu nie odczułem wykonawczej, estetycznej różnicy – tak, jak śpiewała Mozarta, chyba dokładnie tak samo - Pucciniego. Były tam i ciekawe momenty, bardziej przekonujące, a wszystko zmieściło się w przyzwoitej średniej. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |