GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościPieśni bez słów i urzekająca klarnecistka
Strona 3 z 3
Przecież lutnicy, tworzący znakomite skrzypce, jak Stradivarius, na którego instrumencie grała w pierwszej części Isabelle Faust, sami nie brali ich do ręki i nie grali, przynajmniej publicznie. Dopiero w pełni doceniłem tego artystę w Schubertowskim z ducha Scherzu, jakby przepisanym z analogicznego ogniwa z Symfonii C-dur „Wielkiej” tamtego, której partyturę zresztą odnalazł Schumann w archiwum Wiedeńskiego Towarzystwa Muzycznego.
Zdaje się ono sprawiać wrażenie prawdziwego perpetuum mobile, mechanizmu, które raz wprawione w ruch, nie zatrzymuje się nigdy w swym niepohamowanym pędzie. Po raz kolejny też zwróciły na siebie uwagę instrumenty dęte drewniane, koncertujące w triu. W Adagiu zabrakło mi jednak efektu espressivo, którym to terminem określenia, kompozytor opatrzył oznaczenie tempa w tym ogniwie.
W końcu dał on znać o sobie w szerokim oddechu śpiewnie płynącej melodii w partii klarnetu, dzięki zjawiskowo grającej na nim Nicoli Bound. Dopiero w finale Allegro molto vivace dyrygent pozwolił sobie na większe crescenda, które za sprawą oszczędnego ich stosowania wywarły odpowiednie wrażenie, nie zostając wcześniej zużyte pod względem wyrazowym. Dzięki temu wykonaniu Schumannowskiej symfonii jeszcze bardziej niesprawiedliwie i niewdzięcznie zabrzmiała przywołana w pamięci niepochlebna opinia Chopina o tym kompozytorze jako o „mdłym Saksończyku”, mimo że właśnie on witał go w Wiedniu jako przybywającego geniusza. Lesław Czapliński |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |