GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościWiosna, przynajmniej w muzyce
Strona 1 z 2
W zimowe dni kwietniowe Sinfonietta Cracovia wystąpiła pod dyrekcją ognistego kapelmistrza z Wenezueli – Rafaela Payare – inicjując tym samym zinstytucjonalizowaną z nim współpracę artystyczną. Na tę okazję wybrano dwie pierwsze symfonie Roberta Schumanna, w tym I C-dur op. 38, opatrzoną mianem Wiosennej. Podczas wczorajszego koncertu można było odnieść wrażenie obcowania z dwiema różnymi orkiestrami oraz dwoma odmiennymi dyrygentami.
„Pierwsza” zagrana została jakby na pokaz. Wszystkiego wydawało się być za dużo. W Allegro molto vivace za dużo było dźwięku, na dodatek dość powierzchownego. Wskutek tego zatarł się kontrast pomiędzy żywym pierwszym tematem a drugim, pełnym mozartowskiego wdzięku. Momentami gra mogła się wręcz kojarzyć z janczarską kapelą – być może dlatego po raz pierwszy zwróciłem uwagę na pojawiające się w repryzie alla turca, z rytmem wybijanym na trójkącie. Na tym tle znacznie zyskało marzycielskie, nieśpiesznie płynące Larghetto. Nie przeszkadzało mi natomiast wyraziste poprowadzenie Scherza z dwoma kontrastowymi triami. W finałowym Allegro animato e grazioso znów zabrakło większego zróżnicowania pomiędzy motorycznym motywem drzewa a puentującym go unisono kwintetu smyczkowego, przejmującego następnie poprzedzającego temat. W kodzie natomiast Payare narzucił obłąkańcze wręcz accelerando. Za to interpretacja „Drugiej” (choć chronologicznie powstałej jako trzecia) mogła w pełni usatysfakcjonować. Wykazuje ona pewne zbieżności, zwłaszcza scherzo, z utrzymaną w tej samej tonacji C-dur symfonią Schuberta, odkrytą właśnie przez Schumanna trzy lata wcześniej. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |