GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościEnnio
Strona 2 z 3
Ktoś, kto przygotował podkład orkiestrowy do występów Paula Anki, Gianni Morandi, Milvy, Françoise Hardy, Mireille Mathieu, Andrea Bocelli czy Demisa Roussosa, przestawał być anonimowym skrybą muzycznym, który na pięciolinii wypisuje dodatkowe partie dla chórku, trąbki i werbli, stawał się poszukiwanym twórcą, który jest w stanie z miałkiej muzycznie i tekstowo śpiewanki uczynić wysokonakładowy hit sprzedawany w setkach tysięcy, czy nawet milionach nagrań. Do tej aranżerskiej pracy wykorzystywał Ennio swoje niezaspokojone ambicje i twórcze eksperymenty z poszukiwaniami ciekawych, nieartykułowanych dźwięków ludzkiego głosu, stuków, puków, stęknięć, szumów czy gwizdów. Brał nawet udział w koncertach Gruppo di Improvvisazione di Nuova Consonanza.
Takich zespołów eksperymentujących z efektami akustycznymi było w tamtym okresie sporo, wspomnijmy tylko Teatr Instrumentalny MW2, w którym aktywnie uczestniczył nasz awangardowy kompozytor Bogusław Schaeffer, ale Ennio Morricone czerpał tylko garściami z rozmaitych akustycznych efektów, aby np. włączyć je na samym początku w tzw. przygrywce do zupełnie konwencjonalnej piosenki. Dobra marka Ennio wzbudziła zainteresowanie także w branży filmowej, do której z początku przystąpił niechętnie, wciąż jakby czując pogardliwy uśmieszek „prawdziwych kompozytorów”. O tym uczuciu opowiadał niekiedy także nasz największy twórca muzyki dla ekranu Wojciech Kilar, który jednak w celu zrównoważenia opinii o jego działalności równolegle pisał muzykę absolutną i np. jego Krzesany zyskał markę arcydzieła. Morricone takiego Krzesanego się nie dopracował, ale udoskonalił warsztat twórcy filmowego do tego stopnia, że muzykę do nich pisał tylko na podstawie lektury scenariusza i nierzadko była ona już gotowa jeszcze przed „pierwszym klapsem”. Najbardziej sensacyjne w filmie Ennio jest pokazanie krótkiej scenki nagranej na planie filmowym, kiedy aktorzy wchodzą w rolę słysząc podłożoną już gotową muzykę, która ma ostatecznie towarzyszyć danemu obrazowi. Dawało to skojarzenie, iż nie konkretny reżyser, czy operator jest twórcą filmu, ale że reżyserem stał się kompozytor muzyki filmowej. Muzyka Morricone doskonale formowała nastrój i odbiór setek filmów, podnosiła temperaturę szczególnie w sekwencjach pełnych okrucieństwa, zmożenia silnych emocji, nastroju nerwowości czy grozy albo „epickich dłużyzn”. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |