GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościWiem, ale nie powiem, chyba że ...
Strona 2 z 2
Pozostawiając do innej okazji omówienie zamiarów repertuarowych pozostałych scen, pochylam się nad interesującym zamiarem Adama Banaszaka, nowego dyrektora artystycznego Teatru Wielkiego w Łodzi, który wespół z Dariuszem Stachurą (dotychczasowym naczelnym) zaplanowali Raj utracony, Casanova (balet wg. koncepcji i choreografii Greya Veredona), Poławiaczy pereł (nigdy niegranych w Łodzi), Manon Lescaut Pucciniego (w reżyserii Gian Carlo del Monaco) i Otello (w reżyserii Macieja Prusa, co witam ze szczególną sympatią i nadzieją).
Wszystko to jednak stoi pod znakiem zapytania, wobec nierozstrzygniętego konkursu na dyrektora Teatru i niepojętym rozziewem między aktualną formą i sukcesami artystycznymi zespołów, a groźnym kryzysem kierownictwa. W wyniku podobnego kryzysu w roku 1982 to ja znalazłem się w Łodzi. Pytany przez władze co robić, nieodżałowanej pamięci pierwszy dyrektor tego Teatru Stanisław Piotrowski wskazał właśnie na mnie. Po 10 sezonach „skróconego okresu męki Pańskiej” – jak napisałem wtedy w którymś z felietonów – „łódzka Opera … po pierwszych wspaniałych latach miała lata straszne, ze stale zmieniającymi się dyrektorami i chaosem , poczuciem niepewności i niestabilności, a po nich wreszcie coś powstało, ustabilizowało się i krok po kroku dochodziło do pewnych wyników – to jest to zasługa określonej ekipy ludzkiej … Teatr jest organizmem, który ma służyć społeczeństwu. Jeżeli służy dobrze, to należy utrzymać go w takiej postaci w jakiej jest…”
Dziś dodam, że dokonywanie zmian w działaniu, sprawach kadrowych, współpracy z reprezentacjami załogi i skutecznym współdziałaniu z organem założycielskim, oraz atrakcyjne promowanie osiągnięć i repertuaru zapewniającego komplety publiczności – oto wyzwania zastępujące rezultaty bezrozumnych dyrektorskich konkursów, na które zgłaszają się jedynie nieudacznicy.
Jak tego dokonać – wiem, ale nie powiem! Chyba, że ktoś z decydentów zada mi wreszcie to pytanie mając do czynienia z osobnikiem, który niegdyś wyciągnął ten teatr z o wiele większych tarapatów, pokierował nim najdłużej w jego historii, ma za sobą ponad 40 lat operowego dyrektorowania, wyprodukował ponad 300 realizacji operowych i baletowych, a w międzyczasie pisał cotygodniowe felietony. Ciągle czekam na to pytanie w nadziei, że nie chodzi tu o jakieś polityczne gierki, ale o los instytucji kultury, będącej znakiem firmowym Łodzi i Teatr, który powinien – jak bywało – przodować na firmamencie polskiej sztuki operowej. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |