GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościPrapremiera niesamowitej opery w Kopenhadze
Strona 3 z 5
Wysoko w górze umieszczono rodzaj klatki w kształcie serca, owiniętego przewodami (naczyńkami krwionośnymi), w środku na stołku siedział ubrany w długi płaszcz mężczyzna. W tle miotały się różne postacie ubrane na czarno, inne postacie, białe w sukniach z mocno czerwonymi falbanami, krzątały się wokół bez ładu i składu. Muzyka pulsowała w takt bicia serca, powoli nabierając mocy.
Widz szybko zorientował się, że oprócz serca mamy do czynienia z innymi organami: na dwóch równoległych drabinach kołysały się nerki, a na huśtawce huśtały się dość nieregularnie płuca (kobieta ucharakteryzowana na lotnika z lat 20-tych). Piękna kobieta w długiej szacie z rękami spętanymi ubiorem, okazała się być „świadomością”, a chór, który wkrótce rozpoczął melodyjny śpiew „Miserere” miał symbolizować ból. Biało-czerwone krzątające się postacie, były krwią.
Dowiedzieliśmy się tego wszystkiego z napisów nad sceną, które wymieniały poszczególne, śpiewające postacie. Sytuacja jest taka, że ból jest nie do wytrzymania, świadomość i organy chorego nie mogą tego wytrzymać, chciałyby umrzeć. Niestety, serce nie chce się na to zgodzić, bo ma bić tak długo, jak może. A może jeszcze długo. Wtedy pojawia się „Manuał” (czyli „przepis”) wielki mężczyzna w szacie czarnoksiężnika śpiewający kontratenorem. W kilku słowach podpowiada, co należy zrobić: zażyć lek (tu cenzura skreśliła nazwę leku) wraz „z napojem, który szczególnie lubisz”. Niestety – nie wiadomo jak ten lek ma się dostać do środka. Na pomoc zostaje wezwana ręka (przedstawiona jako grupka dziewczynek w białych berecikach na głowie), która może podać lek. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |