GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościVIII Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Jana Kiepury w Krynicy Zdroju
Strona 3 z 6
Wszyscy udowodnili, że stając u progu kariery scenicznej, świadomie prowadzą swoje pierwsze zawodowe kroki, starannie dobierając wykonywane utwory, by podkreślić walory głosu, muzykalność czy oryginalność interpretacji. Niewiele było szarż wokalnych, choć i te się zdarzały, by wspomnieć, obdarzonego mocnym, nadzwyczaj dźwięcznym tenorem z fantastycznymi i pełnymi górnymi rejestrami, ale ewidentnymi brakami intonacyjnymi, Chińczyka Zuo Chaoran`a. III nagrodę otrzymała Ewa Menaszek – mezzosopran. Śpiewała mocnym, choć chwilami zbyt ciężkim głosem, który zwłaszcza w dołach stawał się nieco matowy, jakby przyduszony. To z kolei powodowało, że do interpretacji wdzierała się nuta monotonii.
Nie jestem przekonana co do doboru repertuaru – prawdopodobnie gdyby zrezygnowała z dumki Jadwigi, którą chwilami wykrzyczała, jej występ byłby o wiele bardziej interesujący. Niemniej pomimo usterek i nierównej formy wokalnej, fragmenty jej prezentacji zabrzmiały bardzo pięknie. II miejsce zajął tenor Adrian Domarecki. Artysta obdarzony wdziękiem, bardzo jeszcze chłopięcy, posiadający nośny, jasny w barwie, choć czasem brzmiący nieco ostro, głos. Jest dynamiczny, chwilami interpretacyjnie nierówny, jakby płaski i nieco jeszcze szkolny. Sądzę, że charakterystyczna u bardzo młodych adeptów sztuki wokalnej pokusa, pokazania siły głosu na pograniczu ryzykownego balansowania na granicy możliwości, nie wyszła mu na dobre; zabrakło legata. Niemniej aria Nemorina, za którą otrzymał dodatkową nagrodę specjalną, zabrzmiała prawdziwie i pokazała, że w tej fazie budowania wizerunku artystycznego, dobrze by było skoncentrować się na repertuarze belcantowym, który wydaje się wręcz idealny dla tego artysty. Równie pięknie zaprezentował arię Janka z opery Żeleńskiego. Tu z kolei zaznaczył znakomitą dykcję. Zbyt wcześnie, niestety, sięgną po arię Macduffa z IV aktu Makbeta Giuseppe Verdiego, którą potraktował siłowo, bardzo niedojrzale, niekonsekwentnie. I nagrodę otrzymała Zoya Petrova – sopran z Rosji. Także w jej przypadku dało się wyraźnie odczuć nierówny poziom występu. Fragmentami była zachwycająca. Jej Roksana mieniła się znakomitymi barwami. Była lekka, z doskonałym, swobodnym i czystym piano, świetną artykulacją. Pomimo nieczystego, jakby urwanego zakończenia, aria wywarła bardzo dobre wrażenie. Nie zachwyciła mnie jej Zerbinetta z opery Richarda Straussa Ariadna na Naxos. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |