GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościKilar, Tokarczuk, Szymanowski
Strona 2 z 3
„Matryca” poczyna się rytmicznie ruszać, podnosić, opadać, aż wreszcie, coraz bliżej szaleńczej kulminacji utworu, schodzi na ziemię. I tu okazuje się, że owe ubrania tancerzy to luźno zawieszone długie płaszcze, które podczas piruetów grają rolę skrzydeł. Ten fenomenalny konglomerat choreografii, scenografii, światła i kostiumów, jest najlepszym fragmentem całego dyptyku, wręcz najwybitniejszym wydarzeniem taneczno-wizualnym, które można oglądać na tej wielkiej scenie. Dodajmy – autorką choreografii i kostiumów jest Anna Hop, zaś za scenografię i światła odpowiadała Małgorzata Szabłowska.
O co chodziło w tym Exodusie, czy np. o wyjście Synów Izraela z Egiptu, czy o apoteozę wszelkiego uchodźstwa – Anna Hop tłumaczy mało konkretnie. „Fascynuje mnie ruch dużych mas, zbiorowości. Bakterii, komórek, owadów, ptaków, wody, powietrza, ognia, ludzi, ciał niebieskich, atomów. Miasto i mrowisko, planeta i atom mają ze sobą wiele wspólnego”. Po prostu Anna Hop odczuła wielką moc tkwiącą w muzyce Wojciecha Kilara, ale na Exodusie się nie skończyło, bo autorka spektaklu dołączyła jeszcze dwie części Koncertu fortepianowego Kilara (pianista Piotr Sałajczyk) oraz jego kantatę na chór i orkiestrę Bogurodzica. Autorka scenografii Małgorzata Szabłowska dwoi się i troi ze swymi pomysłami plastycznymi – buduje np. jakby wysoki blok mieszkalny, gdzie ściany frontowe poszczególnych mieszkań wykonane są tylko z elastycznych płacht nadających się do zerwania. Tworzy też pod ścianą miejskiego bloku jakby parafrazę obrazu Andrzeja Wróblewskiego Rozstrzelanie zbudowaną z ciał tancerzy, a potem tylko z cieniów pozostawionych przez te ciała. To są wszystko niezwykle kreatywne pomysły, które nierzadko nie mają odniesienia wprost do „libretta” choreografii, kierującego naszą uwagę np. do problemu „przemocy w rodzinie”, rozumianej bardzo szeroko i rozciągliwie. Wydaje się, że pomysł mazania tancerzy, a także występujących tu dzieci, czarną farbą, symbolem przemocy, został wyraźnie, z dużym naddatkiem, przesadzony. Czy jest aż tak źle z nami? Po przerwie, podczas której jednym z tematów rozmów widzów było pytanie: Czy oni tam mają tyle pryszniców, aby się spłukać z tej czarnej farby? Przeszliśmy do części drugiej, za którą odpowiedzialna była Izadora Weiss. Jej Bieguni-Harnasie wynikły z inspiracji prozą Olgi Tokarczuk. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |