GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościKu wolności
Strona 3 z 3
Dla Ann Petersen tylko delikatne śpiewanie piano było odpowiednie. Don Pizarro – Krzysztof Szumański, może nawet dobrze śpiewał, ale miał zbyt słaby głos – mało nośny. Większość jego dramatycznej partii zagłuszała orkiestra. Rocco – strażnik więzienny miał dobry materiał głosowy, ale nie był w stanie śpiewać czysto, gdyż głos był wyciskany siłowo co powodowało zaniżanie dźwięków.
Marzelline bardzo sympatycznie zaprezentowana aktorsko przez Marię Stasiak, była też miejscami nieczysto i jej emisja zdradzała braki szkolne. Pojawiający się w finale Daniel Sutin w roli ministra też był cieniem mocnego głosu. Emil Ławecki jako Joaquino był poprawny, tak samo jak występujący w niedużych partiach więźniów chórzyści – Anna Terlecka i Jacek Kostroń. Można zrozumieć, że warszawskie Fidelio było rezultatem duńsko-holenderskiej kooprodukcji, w której polski wkład był stosunkowo niewielki.
Nie da się jednak nie zauważyć, że wśród polskich śpiewaków można by znaleźć o wiele lepszych wykonawców trudnych partii Beethovenowskich. Niedowiarkom wystarczy zadedykować nagranie, w którym rolę Leonory kreuje Hanna Lisowska. A ile dziś mamy w Polsce sopranów tej klasy – trudno policzyć nawet na palcach obu rąk. Na osłodę warto jednak przypomnieć śpiewane przez Florestana – Kerla słowa z jego popisowej arii : „Der führt mich zur Freiheit ins himmlische Reich” („Prowadzi mnie do wolności w niebiańskim Królestwie”), gdzie słowa „zur Freiheit, zur Freiheit” – „ku wolności”, są powtarzane dwukrotnie i ze szczególnym naciskiem. Joanna Tumiłowicz |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |