GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościPiotr Moss – najczęściej inspiruje mnie poezja, często muzyka i czasami malarstwo
Strona 2 z 8
Jak to się stało, że sięgnął Pan po teksty Janusza Szubera? Zanim odpowiem na to pytanie, to wyjaśnię krótko, że te pieśni miały być wykonane rok temu, jak jeszcze Janusz Szuber żył. Razem z Antonim Liberą, który był promotorem Janusza Szubera, zastanawialiśmy się, jak to zrobić, żeby Janusz mógł uczestniczyć w tym prawykonaniu. Niestety, pandemia pokrzyżowała nasze plany. Jak poznałem Janusza? Wymieniłem już nazwisko Antoniego Libery, dzięki któremu go poznałem. Kiedyś Antoni organizował w Kordegardzie w Warszawie wieczór poetycki Janusza Szubera i zaprosił mnie na ten wieczór. Przyznam szczerze, że do tej pory nie znałem osobiście Janusza Szubera ani jego twórczości. Ponieważ otrzymałem zaproszenie, poszedłem na ten wieczór, gdyż zawsze jestem ciekawy nowych rzeczy, a szczególnie poezji, która od najmłodszych lat mi towarzyszy, co jest dla kompozytora normalne, a właściwie wręcz konieczne. Później byliśmy u Antoniego Libery w domu, zaprzyjaźniliśmy się i nawet przeszliśmy z Januszem na ty.
Janusz zaczął mi wysyłać swoje tomiki, które podobały mi się coraz bardziej, bo to była piękna, świeża, świetna poezja, która mówiąc po młodopolsku, dotykała moich najgłębszych strun duszy. Któregoś dnia wpadłem na pomysł, aby do moich ulubionych wierszy autorstwa Janusza napisać muzykę, tym bardziej, że nasza przyjaźń coraz bardziej się zawiązywała, pomimo, że nie widywaliśmy się, ponieważ on przebywał ciągle w Sanoku przykuty do łóżka. Janusz był czarującym człowiekiem. Często rozmawialiśmy i bardzo lubiłem te rozmowy, bo Janusz miał piękny głos i pięknie mówił po polsku. Wybrałem pięć jego utworów z tomików, które otrzymałem od Janusza, ułożyłem je tak, aby tworzyły całość i nawet prosiłem go o dwie małe zmiany w tekście. Antoni Libera bardzo się temu sprzeciwiał, ale wytłumaczyłem mu, że pewne rzeczy, które można napisać, czasami w śpiewie mogą się wydać nawet śmieszne, przecież nie o to chodziło. Zaproponowałem te zmiany Szuberowi, a on je zaakceptował i napisałem muzykę do tych tekstów. Tak powstał cykl pięciu pieśni zatytułowany „Zmiany pogody”. Bardzo żałuję, że nie będzie go dzisiaj z nami, ale wierzę, że usłyszy dzisiejsze wykonanie.
Sanoczanie także będą dumni, słuchając prawykonania tego cyklu do tekstów poety, który żył i tworzył w pięknym Sanoku. Chcę powiedzieć, że Janusz Szuber był skarbem dla Sanoka, a teraz jest skarbem dla naszej polskiej poezji. Jeśli Zbigniew Herbert, który, jak wiemy, był bardzo surowy w ocenach, zachwycił się tą poezją, to znaczy, że była dobra i to także potwierdziło, że mój wybór też był słuszny. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |