GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościPTT na nowej drodze życia
Strona 1 z 2
Przyszło zaproszenie na inaugurację siedziby Polskiego Teatru Tańca przy ul. Stanisława Taczaka w Poznaniu 29 kwietnia 2021 roku o godz. 18-tej. W jego programie zaplanowano zwiedzanie nowej przestrzeni, akcję Narodowe Tańczenie, wystąpienie zaproszonych gości, spektakl Kurka wodna albo urojenie i spotkanie okolicznościowe.
Przez ostatnie 48 lat Polski Teatr Tańca – Balet Poznański (dlaczego ostatnio zrezygnowano z drugiego członu historycznej jego nazwy?) mieścił się w tylnej części siedziby Szkoły Baletowej przy ul. Koziej nr 5. Przez jego wejście przez pierwsze 15 lat wchodził jego twórca Conrad Drzewiecki, następnie przez 27 lat jego następczyni Ewa Wycichowska, a my z Emilem Wesołowskim, Piotrem Voelkelem i Pawłem Chynowskim tylko przez pierwszych 6 sezonów, bo skonfliktowani z Drzewieckim rozeszliśmy się, aby – jak mawiał Conrad – zrobić własne kariery.
Przez te drzwi przechodziły największe ówczesne gwiazdy tego Teatru: Roma Juszkat, Lubomira Wojtkowiak, Anna Staszak, Ewa Pawlak, Jolanta Dybuś, Ewa Owczarek, Bożena Lasota, a z tancerzy Przemysław Śliwa, Wiesław Kościelak, tenże Wesołowski, Juliusz Stańda, Jacek Solecki, Zbigniew Misiuda, Krzysztof Brygider, Ryszard Węgrzynek, Krzysztof Pastor, Arkadiusz Duch, Franciszek Knapik, Teresa Kujawa (jako choreograf), Teresa Memches i Mirosław Różalski (pedagodzy baletu), a potem następne pokolenia artystów baletu, kiedy nas już zabrakło, a Wycichowska wprowadziła nowe porządki.
Myśmy w latach siedemdziesiątych nie myśleli o nowej siedzibie. Symbioza kwaterunkowa ze Szkołą Baletową miała szereg zalet. Większość naszych tancerzy to jej absolwenci, Conrad Drzewiecki był ciągle jej dyrektorem artystycznym, a niektórzy soliści wchodzili w skład kadry profesorskiej.
Ponieważ PTT – Balet Poznański w swym założeniu był teatrem objazdowym, sala prób, kilka przylegających do niej garderób, mój gabinet oraz sekretariat, magazyny i portiernia na parterze zupełnie nam wystarczały. Myśmy nie tęsknili do nowej siedziby. W tej starej powstało szereg arcydzieł choreograficznych Conrada: Epitafium dla Don Juana, Przypowieść sarmacka, Odwieczne pieśni, Stabat Mater, Cztery Nokturny… Na tej sali prób trwały niekończące się repetycje Cudownego Mandaryna, Divertimenta, Sonaty na dwa fortepiany i perkusję, Les Biches, Pawany na śmierć infantki i Wariacji 4 : 4. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |