GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościFotograf baletu – rzadki ptak
Strona 1 z 2
Wspólną cechą uprawianych sztuk scenicznych była ich ulotność. Najwcześniej oparły się jej komedie i dramaty teatralne przekazywane i utrwalane na falach eteru, jak tylko pojawiło się radio. Muzykę i wokalistykę już od początku ubiegłego stulecia uwieczniały nagrania płytowe, z czasem coraz lepszej jakości i w ilościach wręcz zawrotnych.
O ile utrwalanie prozy, poezji czy muzyki to sprawa doznań dźwiękowych, o tyle sztuka operowa a zwłaszcza baletowa, aby zaistnieć na trwałe, wymaga wizualizacji. Wszystko to jednak, zanim zaistniał film i telewizja załatwiała fotografia, najstarsza – obok malarstwa – dziedzina dokumentująca i uwieczniająca ulotne dzieła sceniczne. Bez niej nie moglibyśmy oglądać konterfektów aktorek, aktorów, śpiewaczek, śpiewaków, tancerek i tancerzy w ich legendarnych rolach sprzed prawie dwóch stuleci. Nie mielibyśmy pojęcia, jak wyglądały inscenizacje dziewiętnastowiecznego repertuaru, zanim – już w naszych czasach – starają się je wywrócić do góry nogami niektórzy bezrozumni reżyserzy.
Po latach jakże wdzięczny jestem bytomskiej pracowni Foto – Hanka za zachowane do dziś fotografie powojennych spektakli Opery Śląskiej po przeszło 70. latach, które wraz ze swymi wykonawcami przeszły w ten sposób do historii polskiego teatru operowego.
Z jakimże wzruszeniem oglądam dzisiaj niegdysiejsze prace fotograficzne rodziny Maksymiliana, Franciszka i Leona Myszkowskich, czy Edwarda Hartwiga, dzięki którym ocalało od zapomnienia wiele wspaniałych wyczynów reżyserów, choreografów, śpiewaków i tancerzy. W czasach mi bliższych z sympatią i respektem śledziłem w Poznaniu trzymających w ręku aparaty fotograficzne Grażynę Wyszomirską i Jacka Kulma, dzięki którym powstawały zdjęcia doskonałe, coraz bardziej sugestywne i nowocześnie utrwalające, zwłaszcza sztukę tańca. To samo odnosi się do prac Marka Grotowskiego we Wrocławiu, Chwalisława Zielińskiego w Łodzi, czy ostatnio Ewy Krasuckiej w Warszawie.
Wśród nich od lat pozycję szczególną zajmuje Juliusz Multarzyński. Przed ponad pół wiekiem rozpoczął uprawianie swej sztuki jako absolwent kierunku fototechniki na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej, będąc wychowankiem lwowskich jeszcze profesorów Witolda Romera, Władysław Markockiego i Adama Zaleskiego.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |