GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościSzwed, Akiki, Grottger… i zdziwienie
Strona 2 z 2
Niedawno pięknie wyremontowano bytomską widownię, a teraz rozbrykani statyści raz po raz wyskakują z dyrekcyjnych lóż przy scenie deptając buciorami miejsca, gdzie ongiś zasiadały legendy tego teatru: Belina-Skupiewski, Bursztynowicz, Fotygo-Folański, Stahl, Ormicki, Fontanówna Mateczka Zalewska, Gryglewski i Kopiński. W przerwie komplementując przy herbacie dyr. Łukasza Goika za dobrą organizację, frekwencję porządek i dyscyplinę w teatrze zauważyłem, że jest dzieckiem szczęścia. Nawet angażując kiepskich reżyserów odnosi sukcesy, co potwierdził komplet wspaniałej publiczności, gorąco oklaskującej wykonawców w finale. Ci ostatni mogliby powstrzymać się od bicia braw jedni drugim, lub samym sobie. Powtarzam to przy każdej okazji, ale jak dotąd bez żadnego skutku. Tym razem przedstawienie sukces swój zawdzięcza adoptowanemu u nas dyrygentowi pochodzenia libańskiego Bassemowi Akiki. Związanie go z Operą Śląską stanowiskiem dyrektora artystycznego to kolejne mądre posunięcie dyr. Łukasza Goika. Akiki dyrygował orkiestrą muzykalnie, wrażliwie i wyraziście, a akompaniując ze sceną porozumiewał się doskonale. Chór śpiewał precyzyjnie pod kierownictwem Krystyny Krzyżanowskiej-Łobody. Tancerki i tancerze prezentowali się urodziwie, pod p.o. kierownictwem Grzegorza Pajdzika, tańcząc równo i z dyscypliną. Uprzejmie proszę zdjąć Pajdzikowi z nazwy stanowiska to p.o. Niemal od dziecka jest cenną częścią zasobów artystycznych baletu Opery Śląskiej, jego wybitnym wieloletnim solistą i nie ma co tu zwlekać. Po powrocie w redakcji Angory czekały mnie dwie reakcje na błąd w pisowni nazwiska malarza Artura Grottgera w którymś z poprzednich felietonów. Pani Monika Widomska w swym liście wyraziła nadzieję , że to tylko „chochlik”(ma być Grottger, a mnie się napisało Grodger – przepraszam !). Natomiast anonimowy Krzysztof Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. obrzucił mnie takimi oto inwektywami: „po polsku pisać nie umie… ma coś z pamięcią i z ortografią… pyszałkowaty… zadufany w sobie… znawca niewiadomo czego… nie odpuszczę… niejakiego Pietrasa (nie pisma tego) do póki na maila mi nie napisze i uzna oficjalny podpisany błąd… prof. Bralczyk i prof. Miodek pękają ze śmiechu z tego bufona co pisać nie umie”. Nie wiem jak zakończyć ten felieton, może zdziwieniem, że i tacy czytelnicy się zdarzają. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |