GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOblicza węgierskiej nowoczesności i ponowoczesności
Strona 1 z 3
Tytuł rozpoczętego 8 czerwca w Krakowie Festiwalu Węgierskiej Muzyki Współczesnej w pełnym tych słów znaczeniu odnosił się do drugiej części koncertu inauguracyjnego. Pierwszą bowiem wypełniły utwory nieżyjących kompozytorów dwudziestowiecznych: Beli Bartóka i György Ligetiego, których uznać można raczej za twórców nowoczesnych, ponieważ ich utwory zachowały cechy innowacyjne, mimo że należą już do klasyki.
György Ligeti w przedstawionym na koncercie wyborze etiud operuje w przeważającej mierze diatonicznym materiałem dźwiękowym jak na to wskazuje tytuł piętnastej z ich cyklu Białe na białym, a więc nie wykraczającej poza obręb białych klawiszy, a w Dla Iriny wstawia jedynie chromatyczną puentę. Są one niewolne od muzycznego humoru, polegającego na nagłych zejściach o kilka oktaw dół, czy też niespodziewanych zwolnieniach lub przyśpieszeniach. Ich wykonawca Zoltán Fejérvári w swojej grze skupił się, zgodnie z ćwiczebną naturą etiud, prawie wyłącznie na ich stronie technicznej, a przecież są one niewątpliwie czymś więcej. Sonata na dwa fortepiany i perkusję Beli Bartóka to niewątpliwie arcydzieło muzyki nowoczesnej, zwłaszcza że wysłuchaliśmy ją w wersji oryginalnej (znalazłszy się w Stanach Zjednoczonych i doświadczając trudności finansowych kompozytor dodał partię orkiestry, a co za tym idzie nadał jej charakter koncertu, z myślą o występach zarobkowych z żoną w charakterze pianistów – posiadałem zresztą nagranie z udziałem Ditty Pásztory – Bartók, już wtedy wdowy, wydane jeszcze przez Qualiton). |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |