GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościWiśnie kwitnące muzyką
Strona 1 z 4
Zdobyć bilet do Tokio na czas, gdy Japonia zmienia się w Kraj Kwitnącej Wiśni, nastręczyło niemało trudności. W rezultacie zamiast w stolicy wylądowałyśmy z Beatą Sokołowską-Tomczyk w Osace, choć zaproszenie kierowało nas do Tougane Bunkaikan, czyli monumetalnego „bunkra sztuki”, który mieści 60 km na południe od Tokio. Na wystawie, 17. Międzynarodowym Spotkaniu Artystów w Japonii pokazałam część swojego cyklu graficzno-karcianego Król Ubu, czyli Poczet Współczesnych Kompozytorów Polskich. Przywiozłam czterech bohaterów tej opowieści, oczywiście Krzysztofa Pendereckiego, który nie tylko skomponował operę Ubu Król, ale na grafice nosił też cechy tytułowego władcy. Obok niego była Grażyna Bacewicz, jako Królowa Rozamunda, Bogusław Schaeffer jako Bardior (Joker) i Hanna Kulenty upozowana według zamysłu jej własnej opery Matka Czarnoskrzydłych Snów. Zaraz po przybyciu zaczęło się zwiedzanie okolicy udekorowanej przepysznie różowym, białym i czerwonym kwieciem niezliczonych drzew, a także odwiedzinami u miejscowych artystów.
Można sądzić, iż to nie był czysty przypadek, że przyjął nas w gościnę znakomity muzyk Pan Hashizume Keiichi, który przy okazji zaprosił nas na swój recital klarnetowy w nowoczesnej sali koncertowej Tokyo Kokubunji Izumi Hall. Recital, na którym P. Hashizume wykonywał m.in. właśnie dzieła na swój piękny instrument Krzysztofa Pendereckiego i Witolda Lutosławskiego (także bohatera mojego cyklu Król Ubu). Koncert odbywał się na estradzie udekorowanej w bardzo oryginalny i głęboko poruszający sposób. Otóż małżonka naszego klarnecisty P. Erico, zajmująca się działalnością w dziedzinie sztuk plastycznych i designu w stworzonym przez tę parę Artistic Studio LaLaLa, spożytkowała do wykonania dziesiątków patchworków tradycyjne japońskie kimona zniszczone w wyniku pamiętnej katastrofy tsunami 11 marca 2011, którą świat poznał jako awarię reaktora nuklearnego w Fukushima. Śmierć poniosło wówczas 26 tys. osób. Z poszarpanych, przemoczonych, zniszczonych kimon Pani Erico stworzyła instalację zarówno w głębi estrady i foyer sali koncertowej, jak też wykonała specjalne stroje dla wykonawców koncertu, solisty – klarnecisty i pianistki mu akompaniującej Mariko Hattori. W ten to sposób muzyka polska, a właściwie muzyka europejska, bo artyści wykonali też Sonaty klarnetowe Paula Hindemitha i Francisa Poulenca, połączyła się ze wspomnieniem tragicznych wydarzeń, które ofiarowała ludziom Matka Natura.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |