GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościKolejny „polski” koncert w Budziszynie (Bautzen)
Strona 2 z 2
Istotne jednak dla mnie jest to, aby nieustanne odkrywać zależności jakie powstają pomiędzy kompozycjami powstałymi na przestrzeni dekad. Odnajdywanie wpływu w dziełach polskich kompozytorów J. S. Bacha czy też L. van Beethovena jest natychmiastowe, jednak warto również odszukać inspiracje muzyczne wynikające z kompozycji polskich kolegów kompozytorów. Bardzo ciekawe jest również poznawanie utworów fortepianowych pisanych przez pianistów-kompozytorów tak rzadko praktykowane przez współczesnych pianistów. Sięganie po kompozycje tego typu pozwala nie tylko na odkrycie utworów bardzo dobrze napisanych na fortepian, ale również na zaznajomienie się z przeróżnymi, często wręcz karkołomnymi problemami technicznymi jakie serwują pianiści-kompozytorzy w swoich utworach. Na takie trudności można natrafić tylko w utworach ludzi bardzo dobrze zaznajomionych z fortepianem! Oprócz pobudek czysto egoistycznych objawiających się w poznawaniu nowych utworów polskich, drugim biegunem który skłonił mnie do rozpoczęcia projektu „Muzyczna podróż po Polsce” jest czerpanie ogromnej satysfakcji z dzielenia się tą muzyką z publicznością. W szczególny sposób z publicznością innych narodowości, którzy do tej pory znali tylko muzykę Fryderyka Chopina. Taki był, w wielkim skrócie, pierwotny zamysł powstania całego projektu. Fantastyczne jest to, w jak szybkim tempie ten projekt ewoluuje z koncertu na koncert i jak wiele nowych utworów czeka w kolejce do prezentacji podczas kolejnych koncertów. Wszystko wskazuje na to, że cykl „Muzyczna podróż po Polsce” będzie miał jeszcze wiele odsłon w formie koncertowej. Dlaczego cykl koncertów przyjął formę podróży z przewodnikiem? Czy taka forma prezentowania muzyki klasycznej oznacza, że muzykę trzeba tłumaczyć również słowem? Nie od dziś jestem zwolennikiem narracji słownej podczas koncertów w mniejszych ośrodkach kulturalnych. Zawodowych muzyków często drażni osoba tłumacząca ze sceny podczas trwania koncertu podstawowe informacje na temat prezentowanych utworów. Woleliby skupić całą swoją uwagę na muzyce bez rozpraszania się na fragmenty mówione. Moim marzeniem jest jednak dotarcie z polską muzyką fortepianową nie tyle do zawodowych muzyków, lecz przede wszystkim do ludzi nie związanych bezpośrednio ze światem muzyki klasycznej. W takich sytuacjach niezbędne jest rozbudowanie strony dźwiękowej o stronę teoretyczną. Potrzeba już na wstępie zmniejszyć dystans zgromadzonej publiczności do muzyki klasycznej. Dystans, który w znacznej mierze jest sztuczny i powstały na bazie uprzedzeń oraz braku obycia. Z pozoru nasze koncerty przypominają koncerty edukacyjne dla młodzieży, z tą tylko różnicą, że na widowni siedzą w większości ludzie dorośli, a przedstawiane treści daleko wykraczają poza podstawowe wiadomości z zakresu muzyki. Dla mnie najważniejsze jest, aby w sposób luźny, prosty i co najważniejsze zrozumiały dotrzeć z całym projektem do jak najszerszego grona odbiorców zagranicznych. Z pomocą pani Johanny Reich, która opowiada podczas moich koncertów, projekt rozwija się bardzo prężnie i już możemy zaobserwować osoby, które wracają na kolejne koncerty. Czy występy w dotychczas zaprezentowanej formie będą kontynuowane? Tak jak wspomniałem już wcześniej: na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie, abym mógł zaniechać tego projektu. Wszystko wskazuje na to, że przyjęta forma na tyle dobrze się sprawdziła, że nierozważnym byłoby już dzisiaj rezygnować z możliwości jakie ten projekt ze sobą niesie. Kto wie do jak wspaniałych utworów polskich dotrę w najbliższych miesiącach? Nie wyobrażam sobie również, abym nagle zaprzestał dzielenia się tymi utworami z publicznością. Reakcje publiczności na prezentowane utwory pozwalają wysnuć kilka podstawowych wniosków. Przede wszystkim ludzie chcą słuchać nie tylko jednej ze słynnych sonat Ludwiga van Beethovena podczas koncertu, ale również utworów mało znanych i również bardzo ciekawych. Dostrzegam duże zaciekawienie polską muzyką wśród obcokrajowców. Większość słyszała o Fryderyku Chopinie, część o Karolu Szymanowskim, jeszcze mniejsza liczba o Witoldzie Lutosławskim... Ciekawym wydaje się fakt, że na podobne koncerty organizowane w Polsce przychodzi znikoma liczba ludzi zaciekawionych prezentowanymi utworami. Zgoła odmienna sytuacja ma miejsce chociażby w Niemczech, gdzie zainteresowanie muzyką polską, nie tak często graną w dużych salach koncertowych i w filharmoniach, jest o niebo większe. Poza tym kontynuowanie projektu w takim kształcie, oddolnie sprzyja popularyzacji muzyki polskiej poza granicami kraju. Wszystkie zainteresowane osoby projektem już dziś zapraszam na kolejną odsłonę cyklu „Podróż muzyczna po Polsce”: od września 2013 roku gościć będziemy w Dreźnie. Dziękujemy za rozmowę! |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |