GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościWielkanocny wokalno-instrumentalny
Strona 2 z 3
Sporą dawkę decybeli dostarczyło wykonanie Te Deum Antona Brucknera z solistami Rebeccą Evans – sopran, Heleną Zubanovich – mezzosopran, Charlesem Kim – tenor, Krzysztofem Szumańskim – bas-baryton, Chórem Opery i Filharmonii Podlaskiej przygotowanym przez Violettę Bielecką oraz orkiestrą Sinfonia Varsovia pod dyrekcją Huberta Soudant. Wydaje się, że właśnie orkiestra była najsłabszym ogniwem tego dzieła, zwłaszcza jej skład instrumentów dętych blaszanych kompromitujący się regularnymi kiksami waltorni. Choć w zupełnie bezrefleksyjnym hałasie niesionym przez ten utwór nieczystości orkiestrowe ginęły w natłoku dźwięków forte, tak samo jak niedostatki głosowe solistów, to jednak wrażenie braku precyzji pozostało także podczas wykonania po przerwie IV Symfonii tego kompozytora.
Znakomity Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej można było podziwiać także w sobotę 23 marca podczas wykonania II Symfonii Kopernikowskiej Henryka Mikołaja Góreckiego. Tu również słuchacze mogli się zetknąć z talentem wokalnym Aleksandry Kubas-Kruk – sopran. Kolejnym operowym wieczorem było koncertowe wykonanie Simon Boccanegra Giuseppe Verdiego. Tutaj solistom towarzyszył: Chór Filharmonii Narodowej i Polska Orkiestra Radiowa (oba zespoły bardzo dobrze przygotowane) pod dyrekcją Łukasza Borowicza. Opera muzycznie typowa dla twórcy Rigoletta i Aidy została poprowadzona z wdziękiem i dynamizmem charakteryzującym sztukę dyrygencką szefa POR stanowiła jak zwykle pewien kompromis między ambicjami a możliwościami wokalnymi zaproszonych wykonawców. Dodatkowo elementem ciążącym na wykonaniu koncertowym okazało się zmęczenie śpiewaków, którzy przed poniedziałkowym koncertem 25 marca sporo sił poświęcili na studyjne nagranie tego rzadko wykonywanego dzieła. Można tylko mieć nadzieję, że płyta CD z Simonem Boccanegra okaże się równie zachwycająca jak wcześniejszy „Verdiowski wyczyn” Łukasza Borowicza – Falstaff. W każdym razie do wykonania estradowego opery można mieć szereg zastrzeżeń. Próby nagraniowe najsilniej dały się we znaki tenorowi Ericowi Barry, który z trudem dotrzymał do końca, a w zasadzie przez cały czas markował piękny śpiew, którego wymaga opera Verdiego.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |