GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościHamlet nad otwartym grobem
Strona 2 z 2
Widać było, że reżyser nie bardzo ma pomysł na poprowadzenie bohaterów dramatu, a operowanie chórem w scenach zbiorowych przysporzyło mu sporo kłopotu. Trochę inaczej było w drugiej części przedstawienia, które nabrało nieco większej dynamiki, dramaturgicznej wyrazistości i wartkości. Nie zmienia to jednak zasadniczej oceny, a ta, szczególnie w warstwie inscenizacyjnej, wysoka nie jest. O choreografii Iwony Pasińskiej można powiedzieć, nieciekawa i nie wnosiła do spektaklu niczego interesującego. Podobnie jak kostiumy Magdaleny Dąbrowskiej, które trudno zaliczyć do teatralnie efektownych. Wysoką temperaturą premierowego wieczoru utrzymywali od początku do końca Joanna Moskowicz w roli Ofelii i Giuseppe Altomare jako tytułowy Hamlet. Moskowicz stworzyła bardzo sugestywny obraz kruchej i zwiewnej dziewczyny, która w efekcie przeżyć popada w obłęd. Płynne legato, precyzja koloraturowych pasaży szła w parze z dobrze wyważoną dynamiką i subtelnie brzmiącymi pianami oraz łatwością osiągania wysokich dźwięków. Jej kreacja budowana właściwą dramaturgią oraz ekspresją miała odpowiednie napięcie emocjonalne i siłę wyrazu. Koloratura nie była w jej przypadku czystym popisem technicznej sprawności, ale służyła pogłębieniu - i dopełnieniu - dramatu głównej bohaterki.
Czego najpełniej dowiodła w wielkiej scenie obłędu z IV aktu, Całą kreację odbierało się jako autentycznie prawdziwą. Z kolei Altomare zaprezentował interesujący baryton o wyrównanym w każdym rejestrze brzmieniu. Jego Hamlet był pełen pasji i determinacji w zmierzaniu do upragnionego celu wymierzenia kary za zabójstwo ojca. Umiejętnie też budował narastanie dramatycznego napięcia swojego bohatera. Szkoda tylko, ze w obu przypadkach miałem wrażenie, że soliści bardziej szli tropem własnych przemyśleń niż byli prowadzeni przez reżysera. Sprawiło to że ich bohaterowie byli jednowymiarowi i niemal zupełnie pozbawieni szekspirowskiej głębi. W pozostałych rolach z powodzeniem wystąpili Galina Kuklina (Gertruda) i Patryk Rymanowski (Klaudiusz). Tadeusz Kozłowski sprawujący kierownictwo muzyczne premiery z właściwą sobie starannością przygotował orkiestrę i prowadził premierowe przedstawienie. Sumując wypada stwierdzić; tyle jest pięknych oper, które jeszcze nie zaistniały na polskich scenach, a nam serwuje się Hamleta, który arcydziełem nie jest. Adam Czopek |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |