GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości"Halka" w Krakowie
Strona 2 z 3
Zastosowana przez reżysera symbolika budzi jednak w kilku miejscach pytanie: po co, lub dlaczego? Już podczas uwertury pojawia się na scenie grupa kościelnych purpuratów i zasiada po lewej stronie proscenium, w tym samym czasie prawe proscenium zajmuje grupa ubranych na czarno starszych kobiet. W drugim akcie ogrodowy labirynt sprawił, że kluczowa dla akcji scena wypędzenia Halki i Jontka zupełnie została pozbawiona swojej dramatycznej wymowy. No i ta potężna ćma, mająca symbolizować samounicestwienie głównej bohaterki. Wreszcie statyczny orszak ślubny, który niczemu nie służy, ślub - w domyśle - odbywa się za sceną.
Jednocześnie trzeba przyznać, że reżyser jest dość konsekwentny w swoich działaniach stworzenia przedstawienia o uniwersalnym przesłaniu. Żadnego dworu Stolnika, ogrodu, ławki, górskiego horyzontu, czy innego rekwizytu. Pozostaje otwarta przestrzeń, ludzie, ich emocje i dramaty. Mam wrażenie, że w tej inscenizacji najbardziej liczy się człowiek, stąd reżyseria nastawiona na stworzenie wyrazistego studium ludzkich charakterów. Janusz, młody człowiek mocno przestraszony sytuacją, nad którą zupełnie przestał panować.
Ślepo zakochana Halka przechodząca od stanu najwyższego szczęścia w spotkaniu z Januszem, do chwil zwątpienia i niepokoju podczas oczekiwania na spotkanie z nim, później rezygnacji i narastającego szaleństwa, które w finałowej scenie znajdzie swoje apogeum. Zakochany bez wzajemności Jontek, trochę obrońca, trochę niespełniony i odrzucony kochanek. Wreszcie nieco cukierkowata Zofia jakby nieświadoma rozgrywającego się na jej oczach dramatu i jej dystyngowany ojciec zapatrzony we własny szlachecki świat.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |