GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościZaide, singspiel w dwóch aktach
Strona 2 z 2 Robert Szpręgiel (Allazim), tym razem prowadzeniem głosu u mnie nie wzbudził jednoznacznego entuzjazmu. Aczkolwiek zadowalała poprawna wokalnie interpretacja charakteru postaci. Rafał Bartmiński (Sułtan Soliman), nie utwierdził mnie w przekonaniu, że słucham jednego z lepszych młodych tenorów o pięknej barwie głosu. Spora moc głosu, jego emisja ze skłonnościami do siłowego forsowania, do zbyt głośnego śpiewania to takie elementy za pomocą, których trudniej jest przedstawić własną muzykalność. Tym bardziej, że sala WOK posiada doskonałe warunki akustyczne i śpiewając Mozarta można je wspaniale wykorzystać. Solista posiada bardzo dobre wizualnie warunki scenicznego amanta, ale one nie są wystarczającym argumentem dla aktorskiego przedstawienia odtwarzanej postaci, jej rysów psychologicznych. Andrzej Klimczak (Osmin), śpiewa a nie krzyczy, nie popisuje się mocą głosu. Dobrze opanowana technika oddechu zezwalała mu na humorystyczne przedstawienie pragnień w arii Wer hungrig bei der Tafel sitz. Artysta bardzo często błyskotliwe koloratury łączy ze znakomicie opracowanym warsztatem aktorskim. Wielka to umiejętność. Patrząc od teatralnej strony widowiska coraz częściej można zauważyć, że podczas akcji wielu solistów zapomina, iż granie na zasadzie nieruchomego ustawienia się w kierunku publiczności nie jest najwyższą aktorską wartością. To z partnerem scenicznym należy utrzymywać kontakt, także wzrokowy, bo w akustyce WOK nawet prawidłowo zaśpiewane pianissimo zawsze będzie dobrze słyszane. Spektakl świetnie prowadził Tadeusz Karolak. Warszawska Sinfonietta jak zwykle pod jego batutą prezentowała wysoki poziom. Dyrygent z należnym wyczuciem łączył scenę z kanałem orkiestry. Wprawdzie niczego nie można się czepiać, ale kilka elementów zasługuje na szczególne wyróżnienie. Jednym z takich momentów był jeden z najpiękniejszych ansambli. W najlepszym stylu zagrano np. finał pierwszego aktu, ujęty w przepełnionym nadzieją tercecie O selige Wonne. Wilfried Górny |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |