GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Kopciuszek” („La Cenerentola”) Rossiniego w Kopenhadze
Strona 2 z 3
Na scenie dzieje się dużo, bardzo dużo, wszystko, dekoracje, kostiumy zmieniają się szalenie szybko, można sobie wyobrazić, że tak szybko, jak powstawała muzyka. Rossini napisał Kopciuszka w przeciągu 24 dni, wersja kopenhaska wykorzystuje ten fakt aż do przesady. Zewsząd spadają na wykonawców gęsie piorą, która służą chórowi do dyrygowania solistami (a i orkiestrą), a zapisane arkusze nutowe pałętają się wszędzie.
Genialnym chwytem jest fakt, że chór (tylko głosy męskie, bo w tym teatrze, dla której przeznaczona była opera, byli tylko mężczyźni na etatach chórzystów) ucharakteryzowany został na klony Rossiniego, takiego, jakiego najlepiej znamy z portretów. Odgrywają oni role amorków, widzów teatralnych śledzących akcje sceniczna przez lornetki oraz wielu innych. Dekoracje zmieniają się w tempie muzyki, w pewnym miejscu na niebie pojawia się całe mnóstwo kółek zębatych, kręcących się w zawrotnym tempie, w takt muzyki.
Wszystko w tym wydaniu porusza się i zmienia błyskawicznie, widz może dostać oczopląsu i nie wie, co ma śledzić. Herheim każe śpiewakom poruszać się w tym samym tempie, co muzyka: zarówno soliści, jak i inne, obecne na scenie osoby, podrygują, albo kręcą głową, albo trzęsą się rytmicznie, już nie mówiąc o tym, że biegają w te i we wte. Na dodatek elementy dekoracji wciąż są mnożone w nieskończoność: obramowanie kominka powtarza się stając się coraz większe, aż przeistoczy się w wielką bramę na proscenium, kwiaty w dekoracji rozrastają się do wielkości drzew. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |