GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościNowy musical i zaczepka z Oświęcimia
Strona 1 z 2
Na premierę musicalu o Irenie Sendlerowej zjechało do Poznania wiele wybitnych postaci naszego życia artystycznego. Wśród nich znalazł się dyrektor Opery Krakowskiej Bogusław Nowak, który po dwudziestu latach nienagannego kierowania tym Teatrem odchodzi właśnie, ale nie żegnany – jak to u nas – z szacunkiem i wdzięcznością, ale uczuciem ulgi krakowskich władz samorządowych, jakbyśmy mieli wykwalifikowanych dyrektorów Oper w nadmiarze. Przy tej okazji chciałem go ugościć i uhonorować w Poznaniu, ale terminy pokryły się z moim wyjazdem na Festiwal do Salzburga. Poprosiłem tylko, aby przekazał mi swoje wrażenia z poznańskiej prapremiery musicalu Irena, ponieważ liczę się z jego poglądami i koleżeńską uczciwością. Oto co napisał po obejrzeniu spektaklu: „Drogi Sławku. Otóż wczorajszy wieczór w Teatrze Muzycznym, niezwykły, ważny, ujmujący, wzruszający. Nie jestem fanem, a co za tym idzie znawcą musicalu, ale muzyka Pawlika poprawna, bardzo dobra inscenizacja i reżyseria. Wszystko w punkt, skromnie i z wyczuciem. A nie jest łatwo w tym teatrze coś ładnego zrobić. No i wykonanie bardzo przekonujące. Piękny i niezwykły wieczór…”. Zachęcony taką opinią obejrzałem bodaj czwarty z kolei spektakl i potwierdzam wrażenia dyr. Nowaka, dodając od siebie co następuje:
Tematyka zmagań człowieka ze złem, przemocą, podłością, wymagająca odwagi, hartu ducha i bezkompromisowości, to zadanie trudne do wyrażenia w musicalowym scenariuszu, pełnym zwrotów akcji, zaskakujących zdarzeń i gwałtownych poczynań bohaterów. Nie trzeba być znawcą gatunku aby podziwiać, jak zręcznie realizatorzy poradzili sobie z szeregiem następujących po sobie rozwiązań scenicznych. Dyr. Przemysław Kieliszewski odważnie sięgnął po Briana Kite, z prawdziwego zdarzenia amerykańskiego profesjonalistę tego gatunku, który wyreżyserował libretto Piotra Piwowarczyka i Mary Skinner w trudnej przestrzeni niewielkiej sceny, ale z dużą dozą wiarygodności, klimatu i przekonywujących działań pierwszoplanowych i epizodycznych bohaterów. Jest ich aż kilkudziesięciu. Wymienię tylko najważniejszych: Oksana Hamerska – tytułowa Irena, świetnie zagrana, postaciowo wystudiowana, dobrze śpiewająca, a jeszcze lepiej interpretująca dialogi, z nienaganną dykcją i nośnością głosu. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |