GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Napój miłosny” Donizettiego w Théâtre du Capitole w Tuluzie
Strona 2 z 4
Aliści psychologiczna subtelność postaci i wprowadzone przez librecistę skuteczne mechanizmy teatralne, no i przede wszystkim błyskotliwa inwencja Donizettiego czynią w tym przypadku prawdziwe cuda. To dlatego od mediolańskiej prapremiery w 1832 roku Napój miłosny jest stale obecny w repertuarze, ciesząc się wciąż ogromnym powodzeniem. Żeby jednak czar tej opery oddziaływał w pełni i bez żadnych przeszkód, musi ona być wystawiona w harmonizującej z jej duchem inscenizacji i w starannie i z polotem realizowanym wykonaniu muzycznym. Otóż od razu trzeba stwierdzić, że oba te warunki są spełnione w produkcji, jaką obecnie swojej publiczności proponuje Théâtre du Capitole w Tuluzie. Francuski reżyser Arnaud Bernard przenosi akcję arcydzieła Donizettiego z wieku osiemnastego do początku wieku dwudziestego, co doskonale się sprawdza z punktu widzenia dramaturgicznego i co ma też konkretne konsekwencje na planie estetycznym.
Bernard odnosi się tutaj do szczytowego etapu czasów Art Nouveau (w Polsce zwanych secesją), które, obok nowych nurtów w sztuce, cechowały też pozytywne i pełne optymizmu nastroje społeczne, tak ostro zresztą kontrastujące z mającą niedługo wybuchnąć katastrofą pierwszej wojny światowej. Jednak zanim to nieszczęście nastąpiło, upajano się jeszcze poczuciem młodości, wolności i mającego służyć człowiekowi postępu. Idee te są wyraźnie eksponowane w omawianym przedstawieniu: w dużej mierze już emancypowane (choć przecież niezupełnie) młode kobiety poruszają się po scenie na rowerach (ten środek lokomocji szczególnie upodobała sobie Norina), a doktor Dulcamara przemieszcza się automobilem. Nie brakuje też sekwencji z pierwszych, jeszcze niemych filmów, raczkującej reklamy (na przykład plakaty zachęcające do kupienia rzekomego eliksiru), prostego telefonu i dawnej wersji aparatu fotograficznego. I właśnie wokół tego ostatniego akcesorium reżyser organizuje swoją sceniczną wizję, w czym swój trudny do przecenienia udział mają również autor dekoracji i kostiumów William Orlandi oraz zjawiskowo sterujący ustawieniami świetlnymi Patrick Méeüs.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |