GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościKto zaprosił Edka?
Strona 1 z 2
Kompozytor Michał Dobrzyński wyszedł obronną ręką z zadania niesamowicie trudnego. Stworzył wersję operową Tanga Sławomira Mrożka, a nawet dodał do tego utworu trochę nowych wartości i znaczeń w dziedzinie psychologii i charakteru postaci. Muzyka opery, choć nie przedstawia jakiegoś wyodrębnionego stylu, jest nowoczesna w stopniu umiarkowanym – dodekafonia, neoklasycyzm, muzyka filmowa i efekty dźwiękonaśladowcze.
Wszystko starannie poskładane i poprowadzone przez doświadczonego dyrygenta José Maria Florêncio. W składzie orkiestry wyraziście odzywa się dźwięk akordeonu. Szacunek budzi wprowadzenie czteroosobowego chóru, który powtarza lub inicjuje kwestie wygłaszane przez Artura śpiewając wcale nie łatwą harmonicznie partię.
Postać Artura w wykonaniu Jana Monowida bardzo dobra wokalnie wydaje się trochę niespójna, bo falsecista, gdy zaczyna mówić, schodzi w normalne, męskie rejestry. Może to pomysł reżysera Macieja Wojtyszki, bo chyba kompozytorowi lepiej by pasowało utrzymanie tesitury kontratenora. Czy jednak nie należało dla „czystości formy” skoncentrować się wyłącznie na śpiewie, zwłaszcza, że wiele szybkich sekwencji jest właściwie niezrozumiałych? Widzowie podpierali się angielskim tłumaczeniem wyświetlanym nad oknem sceny. Dobrze jednak, że nie zastosowano tutaj „drogi na skróty”, czyli mikroportów, które są wrogiem estetyki śpiewu. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |