GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Wyspa marzeń” Reynaldo Hahna w paryskim Théâtre de l’Aténée
Strona 3 z 3
Unikająca wszelkich zbędnych efektów i osadzona w ograniczonej do niezbędnego minimum scenografii inscenizacja Oliviera Dhénina ma głównie na celu wykreowanie atmosfery przywoływanej epoki i modnej wówczas fascynacji egzotyką. W głębi sceny wyświetlane są utrzymane w kolorze sepii stare fotografie przedstawiające pejzaże Polinezji, a prosto skrojone stroje nawiązują do wyspiarskiego, skromnego i pozostającego w pełnej symbiozie z naturą stylu życia jej mieszkańców. Prowadzona z wyczuciem i delikatnością narracja sceniczna nawiązuje do odwiecznych tematów niemożliwej do spełnienia miłości i zderzenia kultur.
Wszyscy pochodzący z różnych miast Francji soliści doskonalili sztukę śpiewu w działającej przy paryskiej Opéra-Comique Akademii wokalnej, wszyscy też imponują świetnie wyszkolonymi – zważywszy na młody wiek - i doskonale brzmiącymi głosami, potrafiącymi w pełni przekazać typowo francuską elegancję i wyrafinowanie poszczególnych partii. Dysponują ciekawym potencjałem artystycznym i z pewnością jeszcze nie raz o nich przy innych okazjach usłyszymy. Dlatego też warto ich tutaj przedstawić: Marion Tassou (Mahénu), Enguerrand de Hys (Loti), Eléonore Pancrazi (Teria / Oréna), Safir Behloul (Tsen-Lee), Ronan Debois (Taïrapa). Obok nich pojawiają się też członkowie prezentującego wysoki poziom Ensemble vocal Dionysos. Wyraźnie rozmiłowany w tej partyturze Julien Masmondet stoi na czele orkiestry zredukowanej do dwunastu instrumentów (kwintet smyczkowy, kwintet instrumentów dętych, harfa, instrumenty perkusyjne), a udanej adaptacji oryginalnej orkiestracji zręcznie dokonał Thibault Perrine. Subtelna muzyka Reynaldo Hahna przykuwa uwagę niewyczerpaną inwencją melodyczną oraz zdolnością do niezwykle sugestywnego oddawania szerokiej gamy uczuć, od czułej naiwności i miłosnej egzaltacji aż do wzruszającej ceremonii pożegnania kochanków. Zaś spowijająca całą interpretację melancholia jest niekiedy inkrustowana momentami o mocniejszym wydźwięku dramaturgicznym. Trudno się doprawdy nie poddać urokowi, pięknu i finezji tej jakby nieuchwytnej muzyki, która bez wątpienia zasługuje na dokładniejsze poznanie i rozpowszechnianie. Leszek Bernat |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |