GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Ermione” Rossiniego w paryskim Théâtre des Champs-Elysées
Strona 3 z 3
Na jej czele stała amerykańska sopranistka Angela Meade potrafiąca swym w miarę upływu czasu coraz lepiej brzmiącym głosem zbudować tytułową postać Hermiony oraz ukazać ją jako kobietę rozdartą wewnętrznie pomiędzy intymnym cierpieniem, a niemożliwą już do opanowania nienawiścią. W niczym jej nie ustępowała szwajcarska mezzosopranistka Eve-Maud Hubeaux, która jako zazdrosna Andromacha przykuwała uwagę już na początku aktu pierwszego wykonując z doskonałą maestrią techniczną wielką cavatinę „Mia delizia! Un solo istante”.
Wszakże wysoki poziom omawianego wykonania dużo też zawdzięczał głosom męskim, z których każdy ma tutaj wiele okazji nie tylko do spektakularnych popisów, ale również do budowania scen o dużym ładunku ekspresji i dramaturgii, i to zarówno w epizodach solowych, jak i wielu porywających duetach. Trudno było nie poddać się sztuce trzech rywalizujących ze sobą wokalnie - ale także i w opowiadanej nam historii perypetii miłosnych - tenorów: Amerykanina Michaela Spyresa w roli zakochanego we wdowie po Hektorze Pyrrusa, Włocha Enea Scali – w partii Pylada, ratującego Orestesa z rąk wściekłych mieszkańców Epiru, oraz Rosjanina Dmitry Korchaka wcielającego się właśnie w postać tego ambasadora królów greckich, jakim jest Orestes. I tylko ten ostatni zdradzał pewne słabości, zwłaszcza w zakresie zbyt nosowego brzmienia skądinąd sprawnie pokonującego trudne interwałowe skoki głosu. Bez zarzutu natomiast się prezentował Chór Opery Lyońskiej, zawsze wnoszący swoimi interwencjami istotne akcenty dramaturgiczne. W sumie wspaniały wieczór, przyjęty przez publiczność owacją na stojąco. Leszek Bernat |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |