GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości"Katia Kabanowa" Janaczka w Opéra National de Paris
Strona 5 z 5
Prostym, a zarazem niezwykle poruszającym wyobraźnię widza pomysłem jest umieszczenie z boku sceny ogromnej szafy, do której od czasu do czasu zaglądają bohaterowie opery, tak jakby w ich podświadomosci był to jedyny sposób na szukanie innych perspektyw i na oderwanie się od nieznośnej już rzeczywistości. Podobnie mocnego znaczenia w warstwie symbolicznej przedstawienia nabiera łączący drugi i trzeci akt epizod, podczas którego krążący stale po scenie niewidomy starzec wybucha nagle przerażająco-sardonicznym śmiechem, zastępującym tutaj w pewnym sensie wspomnianą w libretcie burzę. A cóż dopiero powiedzieć o aż do bólu banalnej scenie samobójstwa Katii, umierającej nie na skutek spektakularnego rzucenia się w odmęty Wołgi, lecz żegnającej się z życiem w obskurnej fontannie? Widok odwróconych w tym tragicznym momencie twarzą do ściany ludzi staje się wymownym zwróceniem uwagi na bezduszną obojętność otoczenia wobec rozgrywającego się dramatu.
Podobnie jak we wspomnianych na początku przedstawieniach, tak i teraz śpiewająca partię Katii ciemnym i wywołującym ciarki na plecach sopranem Angela Denoke kreuje niezapomnianą i bulwersującą głęboką identyfikacją z tytułową postacią kreację. Nie zawodzi również amerykańska mezzosopranistka Jane Henschel obsadzona w świetnie jej już znanej roli Kabanichy. Obok nich występują jeszcze z powodzeniem Donald Kaasch (Tichon), Jorma Silvasti (Borys), Ales Briscein (Kudriasz), Andrea Hill (Warwara) czy doskonale się prezentujący w drugoplanowej partii Kuligina polski baryton ze Szczecina Michał Partyka, który od 2009 roku doskonalił swoje wokalne umiejętności między innymi w Atelier Lyrique Opery Paryskiej.
Z poruszającą warstwą wizualna inscenizacji Christopha Marthalera bezbłędnie współgra przemyślana i konsekwentnie od początku do końca przeprowadzona interpretacja stojącego na czele Orchestre de l'Opéra de Paris Tomáša Netopila. Ten młody dyrygent potrafi wydobyć ze wspaniałej partytury Janaczka przygniatający słuchacza ładunek dramaturgiczny, liryczne porywy, nieokiełznaną zmysłowość czy po mistrzowsku przez kompozytora wykorzystywane akcenty folklorystyczne. Mamy tu zatem doprawdy do czynienia z wybitną kreacją, która z pewnością na długo pozostanie w pamięci wyraźnie wzruszonych widzów. Leszek Bernat
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |