GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościW Nowy Rok z sopranem i batutą
Strona 2 z 2
Ta cierpka uwaga dotyczy również dyrygenta opisywanego koncertu. Nie może być jednak adresowana do mnie, bo Adam Banaszak, z dziada pradziada Poznaniak, jest mi dobrze znany, a jego obecne zawodowe losy są ilustracją lansowanej przeze mnie tezy, że nad Wartą zaczyna się dostrzegać dopiero kogoś, kto musiał z różnych względów opuścić Poznań i następnie z własną krwawicą osiągniętymi sukcesami powrócić z powrotem do domu. Moje losy są zresztą klasycznym potwierdzeniem tak sformułowanej tezy.
Ten zaledwie 35. letni dyrygent jest absolwentem klasy symfoniczno-operowej prof. Marcina Sompolińskiego w Akademii Muzycznej w Poznaniu i podobnie jak jego profesor cechuje go wszechstronność, ze znaczną przewagą repertuaru operowego. Było to zresztą widać i słychać podczas omawianego koncertu, kiedy jego czujność i wrażliwość z batutą w ręku wspierała poszczególne interpretacje śpiewaczki. Natomiast pozostawszy sam na sam z orkiestrą, z radosną determinacją demonstrował swój temperament, zróżnicowania brzmieniowe i interpretacyjne smaczki w uwerturach do Sroki złodziejki, Zemsty nietoperza i Carmen, muzyki baletowej z Aidy, Fausta i Orfeusza w piekle, czy straussowskich polek, z których Polka z kowadłem została zaprezentowana niezwykle pomysłowo. Towarzyszyły temu dobrze pomyślane, zwarte, konkretne i dowcipne komentarze w wykonaniu dyrygenta.
Koncert ten potwierdził, że mamy do czynienia z dojrzałym, doświadczonym już i rozważnym mistrzem batuty, dysponującym rozległym repertuarem, po sukcesach w teatrach operowych Łodzi i Wrocławia, z których zresztą się wypisał nie mogąc akceptować panujących tam porządków (Łódź) i niemożnością współpracy z kolejną dyrekcją (Wrocław). Wszędzie pozostawił dobre relacje z kierowanymi zespołami i solistami, czego potwierdzeniem są nieustanne gościnne występy w Gdańsku, Bydgoszczy, Białymstoku, Bytomiu i Krakowie. Podobno ostatnio skorzystała z tego dyr. Alicja Węgorzewska i związała Adama Banaszaka na stałe stanowiskiem dyrektora muzycznego z Operą Kameralną w Warszawie.
Mając świeże berlińskie porównania konstatuję, że predyspozycje naszego dyrygenta są wręcz konkurencyjne wobec oglądanych tam i słuchanych Jaapa van Zweden i Joany Mallwitz, czołowych europejskich mistrzów batuty. Natomiast możliwości Magdaleny Stefaniak powinny już dawno zaprowadzić ją na przyzwoite sceny operowe, a nie w charakterze Pazia, Wróżki kwiatów, Papageny czy Frasquity trzymać w naszym polskim grajdole. Natomiast Banaszakowi bez wahania powierzyłbym samodzielne kierowanie którąś z instytucji muzycznych. Gdyby zechciał stawać do konkursów, wygrywa każdy. Ale kto poważnie potraktuje konkursy, których rezultatem jest obecna sytuacja we Wrocławiu, Krakowie, Łodzi… Dalej nie powiem – na razie! Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |