Przegląd nowości

21 opus Chopina i wiek XXI

Opublikowano: czwartek, 21, lipiec 2022 14:44

Poza utworem Chopina, wszystkie pozostałe, przedstawione 16 lipca na koncercie w ramach XVIII Festiwalu Muzyki Polskiej, pochodzą z obecnego, XXI stulecia. Tytuł kompozycji Pawła Mykietyna – Krzyki – jest nieco mylący. Można by się po nim spodziewać wyjątkowej drapieżności brzmieniowej. A zaczyna się prawie tonalnie, powtarzany motyw narasta, by następnie zostać stopniowo rozładowany.

 

Sinfonietta Cracovia 2022.07 1

 

W dalszym ciągu forma ulega na przemian rozpraszaniu i ponownemu skupianiu, a w pewnym momencie trwanie muzycznego kontinuum podtrzymują jedynie altówki. Bardziej adekwatnym tytułem byłaby moim zdaniem Entropia. Wykonanie II Koncertu fortepianowego f-moll op. 21 Fryderyka Chopina, parafrazując księdza Mariana Pirożyńskiego w odniesieniu do książek, pozostawało „artystycznie obojętne“, zarówno od strony solisty Artema Jasynśkiego, jak i orkiestry Sinfonietty Cracovii.

 

Sinfonietta Cracovia 2022.07 2

 

Więcej finezji dynamicznej można się było dosłuchać w Larghetto i charakterystycznych dla niego dramatycznych wejściach fortepianu na tle burzliwego tremola skrzypiec, oraz w Rondzie, przy czym była to wersja z akompaniamentem zredukowanym do smyczków, a więc solo waltorniowe w zastępstwie zagrały altówki. Jedynym uzasadnieniem pojawienia się tego ogranego utworu w polskim repertuarze koncertowym powinna być niepospolita osobowość pianisty, a nie tylko fakt jego pochodzenia z Donbasu.


Po przerwie okazało się jednak, że wrażliwości Artema Jasynśkiego bliższą wydaje się pozostawać współczesna estetyka, w tym przypadku II Koncertu fortepianowego Wojciecha Kilara. Ujawniło się to już w otwierającym Largo funebre, z obsesyjnie powracającym dźwiękiem basowym.

 

Sinfonietta Cracovia 2022.07 3

 

W drugim ogniwie – Allegro tempestoso – wykazującym najdalej idące zbieżności z wcześniejszym Koncertem klawesynowym Henryka Mikołaja Góreckiego, co swego czasu uznawałem za wyjątkowe zuchwalstwo, mam pretensję do dyrygentki Katarzyny Tomali-Jedynak, iż nie zadbała o należyte wyważenie proporcji dynamicznych, tak że dźwięk fortepianu całkowicie gubił się w ostinato smyczków i kotłów.

 

Sinfonietta Cracovia 2022.07 4

 

Pięcioczęściowa Sinfonietta assortita z koncertującą trąbką Krzysztofa Słowińskiego odznacza się dominacją czynnika motorycznego. Rozpoczyna ją wszakże solo trąbki o hejnałowej melodyce. Powraca ona w kolejnych ogniwach, by szczególnie znaczącą rolę odegrać w czwartej części o wybitnie melancholijnym rysie, choć jej dźwięki dobiegają zza kulis, a ich ekspresję wzmaga pod koniec tłumik. Z kolei finał przybiera znamiona folklorystyczne, z motywem krakowiaka przebijającym na moment spoza gęstej faktury, współtworzonej pod koniec i przez zbyrkadełka przytroczone do butów pierwszych skrzypków. W solowej partii trąbki z najlepszej strony dał się poznać Ostap Popowycz, z równym powodzeniem wykonując ustępy lirycznej natury, jak i te o bardziej wirtuozowskim zacięciu.

                                                                  Lesław Czapliński