Przegląd nowości

Sen letniego wieczoru

Opublikowano: sobota, 25, czerwiec 2022 15:03

W ciepły, czerwcowy wieczór krakowska publiczność miała okazję wysłuchać – w ramach cyklu ICE CLASSIC – koncertu wykonanego przez pasjonatów muzyki dawnej: skrzypka Fabio Biondiego i założonej przez niego grupy Europa Galante. Fabio Biondi zasłynął zarówno jako wykonawca muzyki barokowej jak i odkrywca oraz popularyzator utworów barokowych. Włoski zespól Europa Galante specjalizuje się w repertuarze barokowym i klasycznym wykonywanym na instrumentach z epoki. Zespół pod dyrekcją założyciela zdobywał prestiżowe nagrody oraz nagrał wiele premierowych wykonań dzieł wydobytych z mroków historii. W trakcie omawianego koncertu muzycy grali z pietyzmem i pasją, które były czytelne dla widowni i nagradzane rzęsistymi oklaskami.

 

Fabio Biondi

 

Koncert zatytułowany Głos natury składał się z kompozycji Antonia Vivaldiego Cztery pory roku, oraz arii z utworów innych kompozytorów, które zostały wykonane przez węgierską sopranistkę Emoke Baráth. Cztery koncerty: WiosnaLatoJesieńZima zostały przedzielone ariami z oper Purcella, Händla i Vivaldiego, każda z nich odnosiła do stanów natury będących ilustracją uczuć przeżywanych przez bohaterów. Cztery pory roku skomponowane do tekstów literackich (4 sonetów) wyraziście wybrzmiały na scenie, niewinne zefirki, gryzące bąki przed burzą, zabawy po żniwach czy mróz trzaskający zimą. Arie przedzielające poszczególne pory roku opisywały gwałtowne porywy wiatru, odgłosy burzy, ilustrując silne emocje, ale były też urocze, łagodne  momenty, n.p. fragment umieszczony między Wiosną Latem. Była to suita z semi-opery (maski) Henrego Purcella The Fairy Queen (Królowa Wróżek), której libretto oparte było na motywach sztuki Sen nocy letniej Wiliama Szekspira. Po Lecie mogliśmy wysłuchać arii z oratorium Händla The Triumph of Time and Truth, kiedy to Przyjemność śpiewa o targających nią uczuciach wzbudzonych przez gniew Prawdy, uczucia pędzą jak chmury porwane burzowymi porywami wiatru. W trakcie wszystkich arii widzom wyświetlano teksty – oryginalny i w tłumaczeniu na polski, tak aby można było na bieżąco śledzić interpretację poszczególnych wersów przez śpiewaczkę – wykonania były nagradzane gorącymi oklaskami. Po przewie a przed Jesienią umieszczono arię z opery Händla Ezio, w czasie której sopranistka uspokajała wzburzone morze uczuć łagodnymi podmuchami zefiru.

 


 

Po Jesieni istna petarda, aria Kleopatry radującej się z przybycia zwycięskiego Cezara, aria z opery Juliusz Cezar w Egipcie Händla (Da tempeste il legno infranto – Od burz drewno połamane), nagrodzona została owacją. Przypomina się brawurowa interpretacja tej arii w wykonaniu Natalie Dessay z przedstawienia w MET. Wirtuozeria mimo trudnej choreografii. Na koniec Zima z mroźnymi podmuchami wiatru. Świetny koncert z przemyślanym programem, wytchnienie w  burzliwych czasach.

 

Europa Galante

 

W odstępie kilku dni odbył się drugi koncert zainspirowany Snem nocy letniej SzekspiraW czerwcu, pierwszym letnim miesiącu, artyści zaczynają tęsknić za magiczną atmosferą Królestwa Wróżek a roztargniony Puck rozpyla swój czarodziejski sok. W Ogrodzie Konsulatu Generalnego Austrii w Krakowie, w sobotni wieczór, miał miejsce bardzo przyjemny koncert zorganizowany przez Stowarzyszenie Passionart oraz Filharmonię Krakowską, w ramach kolejnej odsłony Royal Opera Festiwal. W programie koncertu były utwory Rossiniego i Felixa Mendelssohna, orkiestrę FK poprowadził Diego Ceretta, chór przygotował Marcin Wróbel. W koncercie wzięły udział trzy sopranistki: Katarzyna Guran, Mariana Poltorak, Iida Antola. Pierwsza część koncertu poświęcona została Rossiniemu, wykonano uwertury z opery Wilhelm Tell a następnie widownia rozgrzana szalonym tempem muzyki, mogła uciszyć emocje arią Matyldy z tej opery, w nagrodzonym gorącymi brawami  wykonaniu Iidy Antoli. Za sprawą drugiej części koncertu przenieśliśmy się do Lasu Ateńskiego, by podążając za muzyką, poddać się czarom Królowej Wróżek Tytanii. Dyrygent prowadził orkiestrę bardzo subtelnie – przytaczam tu głos melomanki z widowni – tak, że nawet Marsz weselny nie poderwał muzyków z miejsc, wszyscy ulegli snom letniej nocy. Już od pierwszych taktów scherca opadł czarodziejski pył i widownia z uśmiechami na twarzy podążała za Duszkami Tytanii. Puck uśmiechał się szelmowsko: 

„Pomyślcie, że wszyscy śnili,

Gdyśmy tutaj z wami byli”.

Oba koncerty sprawdziły się, jako iście magiczne poprawiacze nastroju.

                                                                                                                 Małgorzata Włodarczyk