Przegląd nowości

„Mackbeth” Verdiego w Opéra de Nice

Opublikowano: wtorek, 24, maj 2022 19:07

Autorem nowej inscenizacji Makbeta w Operze w Nicei jest Daniel Benoin, aktor, tłumacz, reżyser – działający zarówno w teatrze dramatycznym, jak i w zakresie sztuki lirycznej – a także doświadczony dyrektor ważnych instytucji kulturalnych we Francji. Punktem wyjścia w jego refleksji nad arcydziełem Verdiego stała się analiza roli, jaką odgrywają w nim postacie czarownic. Według Benoina były one w większości - historycznie rzecz ujmując – kobietami prześladowanymi nie z pobudek religijnych, lecz z powodu swojej zagrażającej konserwatywnemu społeczeństwu niezależności, a także umiejętności zastępowania w wielu sferach mężczyzn.

 

 Makbet,Nicea 1

 

Owa konstatacja nasunęła reżyserowi skojarzenia z sytuacją kobiet w latach 1914-1918, kiedy to zajmowały one miejsce walczących na wojennych frontach mężów. I w takim właśnie kontekście osadzona została ta nowa realizacja Makbeta, prezentowana aktualnie na scenie pięknie położonego na Wybrzeżu Lazurowym teatru. Wizja Benoina utrzymana jest w ponurej i przygnębiającej atmosferze wstrząsanego konfliktami zbrojnymi świata, dodatkowo podkreślanej ciemną i wzniecającą niepokój kolorystyką oprawy scenograficznej.

 

 Makbet,Nicea 2

 

Już na samym początku, podczas preludium, na spuszczonym ekranie wyświetlane są projekcje wideo, pokazujące Makbeta i Banco, kryjących się w okopach podczas trwającej właśnie walki (w sposób naturalny nasuwają się tu skojarzenia z dramatem Ukrainy). Wydaje się, że przeżycia wojenne pozwoliły im zbudować niemalże braterską relację (to stanowi pewne odstępstwo od treści libretta), wyraźnie manifestowaną w scenie ich powrotu do rodzinnych stron, kiedy to wspólnie przechadzają się ulicą pośród ułożonych w szeregu domów robotniczego osiedla. Usiłują pomimo wszystko jakoś sobie radzić z doznanymi na froncie traumami i w miarę możliwości na nowo cieszyć się normalnym życiem. 


Okazuje się wszakże, że nie jest to już możliwe, gdyż - jako się rzekło powyżej – podczas ich nieobecności miejscowe kobiety przejęły wszystkie ciążące na ich mężach przed wybuchem wojny obowiązki. I nawet jeśli mężczyźni usiłują odzyskać swój utracony podczas nieobecności status, to ponoszą w tym zakresie kompletną porażkę, o czym opowiada spektakularnie przeprowadzony epizod fizycznych zmagań przedstawicieli obu płci.

 

 Makbet,Nicea 3

 

To dlatego przez większą część przedstawienia Benoin pokazuje nam wnętrze jakiejś fabryki, w której to żony żołnierzy nadzorują proces topienia metalu, służącego niewątpliwie do produkcji potrzebnej na froncie broni. Władzę przejmuje tutaj – początkowo z konieczności, a następnie pod wpływem dyktatorskich obsesji – Lady Makbet, kobieta o mocnym charakterze, stająca na czele gangu eliminującego wszelkich rzeczywistych i wyimaginowanych przeciwników.

 

 Makbet,Nicea 4

 

Należy jednak pamiętać, że Makbet jest operą, w której niezwykle ważną rolę dramaturgiczną odgrywa szaleństwo ulegającego wytworom chorej wyobraźni bohatera. Aby zatem uniknąć pułapki podejmowania prób realistycznego ilustrowania przejawów takich stanów udręczonego umysłu, reżyser decyduje się na symboliczne, ale przecież nie mniej sugestywne przywoływanie przywidzeń czy zmór protagonisty. W tym celu ucieka się do częstego wykorzystywania wspomnianych już projekcji wideo, które pomysłowo i z dużym wyczuciem atmosfery opery przygotował Paulo Correla. Zresztą wiele ze składających się na owe projekcje ujęć zostało nakręconych w deszczowej scenerii, co prawdopodobnie ma jeszcze bardziej zintensyfikować poczucie nierealności upiornych halucynacji Makbeta. 


Ogólnie rzecz ujmując, inscenizacja w Nicei mocno i skutecznie eksponuje zawarte w dziele wątki: polityczne zabójstwa, doprowadzającą do obłędu niepohamowaną żądzę władzy itd. Swoje dramaturgiczne uzasadnienie znajduje też w tym przypadku transpozycja czasu, w jakim rozgrywa się akcja opery. Ów zabieg pozwala na przykład zwrócić uwagę na bezprecedensową w historii ewolucję pozycji kobiety w społeczeństwie z początku dwudziestego wieku, do którego to zjawiska niewątpliwie w dużym stopniu przyczyniła się właśnie przywołana przez reżysera pierwsza wojna światowa.

 

 Makbet,Nicea 5

 

Jeśli chodzi o obsadę solistów omawianej realizacji, to zarówno pod względem zaangażowania scenicznego, jak i walorów wokalnych spełnia ona pokładane w niej nadzieje. Partię Makbeta śpiewa słowacki baryton Dalibor Jenis, który już na planie aktorskim sugestywnie ukazuje niestabilność psychiczną kompletnie uzależnionego od swej małżonki, tchórzliwego i megalomańskiego władcy.

 

 Makbet,Nicea 6

  

Podziw wzbudza jego wzorowa artykulacja, idealnie kontrolowana emisja wyrównanego w rejestrach głosu – którego odpowiednie barwienie pokazuje emocjonalną różnorodność partii – czy subtelne niuansowanie ukazywanych uczuć. Podoba się też bezbłędnie prowadzone legato, szczególnie przez słuchaczy docenione w arii „Pietà, rispetto, onore”. Sceniczną partnerką Jenisa, kreującą rolę Lady Makbet, jest pochodząca z Wenecji Silvia Dalla Benetta. Jej metaliczny, wręcz pozbawiony urody, ale zawsze emanujący niesłychaną mocą sopran znakomicie pasuje do kreślenia wizerunku zwyrodniałej i opętanej pragnieniem utrzymania władzy kobiety, bez skrupułów popychającej uległego małżonka do popełniania kolejnych zbrodni. 


Sztuka Dalli Benetty zasługuje tym bardziej na uznanie, że przecież mamy tu do czynienia z jedną z najtrudniejszych ról w całym repertuarze romantycznej grand opéra. Obok tej dwójki głównych protagonistów korzystnie się również prezentują dysponujący wartościowym tenorem Samuele Simoncini, ucieleśniający postać Macduffa, oraz bas Giacomo Prestia, występujący jako królewski dowódca Banco.

 

 Makbet,Nicea 7

 

Obsadę solistów z powodzeniem uzupełniają David Astorga (Malcolm), Marta Mari (Garderobiana Lady Makbet) i Geoffroy Buffière (Doktor).  Na czele Orkiestry Filharmonicznej Nicei stoi włoski dyrygent Daniele Callegari, uważany za jednego z najwybitniejszych znawców twórczości Verdiego. Na samym początku jego występu mały niepokój mogły wywołać drobne zaniedbania w zakresie wyraźnego pokazywania trudniejszych wejść chóru, orkiestry i solistów, co niekiedy skutkowało minimalnymi zakłóceniami w zakresie synchronizacji.

 

Makbet,Nicea 8 

 

Ten problem nie trwał jednak długo i bardzo szybko sytuacja się kompletnie ustabilizowała. Włoski maestro zachwycał starannie zaplanowanymi planami brzmieniowymi, wyrazistością muzycznych gestów, wartkim rytmem muzycznej opowieści i odpowiednim wyważaniem proporcji orkiestry i solistów. Z kolei dużą rozpiętością skali dynamicznej fascynował stanowiący jakby jednorodny organizm dźwiękowy chór. Wypełniająca szczelnie widownię publiczność przyjęła przedstawienie entuzjastycznymi owacjami, a o jej pełnej satysfakcji świadczyły rzucane z balkonów na proscenium kwiaty, co w dzisiejszych czasach jest zjawiskiem wyjątkowo rzadkim i zaskakującym.

                                                                                    Leszek Bernat