Przegląd nowości

Rap prawdę ci powie

Opublikowano: piątek, 13, maj 2022 21:34

Rytmy Casablanki to film pokazujący egzotykę współczesną biednych dzielnic arabskiego Maroka. Młodzież jest postawiona przed wyzwaniem, czy przyjąć tradycyjne formy życia funkcjonujące tu od wielu lat, czy też wraz z postępem cywilizacyjnym zmienić siebie i swój kraj trochę na modłę europejską czy amerykańską. Jedna z bohaterek wręcz porównuje Casablankę do Nowego Jorku, a Sidi Moume, dzielnicę robotniczą tego miasta do Bronxu, w krótym zrodził się hip-hop i rap.

 

Rytmy Casablanki 1

 

Film robi wrażenie bardzo autentycznego, wręcz dokumentalnego obrazu, który ogniskuje problemy kraju. Aktorzy, zapewne amatorsko przysposobieni do pracy na planie, noszą własne imiona: Anas, Ismail, Zineb, Meryem, Nouhaila, Abdou, ale w filmie prócz scen jakby z telewizyjnego reportażu o zajęciach z nauki rapu, są też partie wyraźnie inscenizowane, w sposób alegoryczny, symboliczny oddające nastroje i emocje młodzieży, której na krótko pozwolono się zachowywać swobodnie, tańczyć w grupie, rapować, odreagowywać i odstresowywać.

 

Rytmy Casablanki 2

 

Fabuła obrazu jest prościutka. Raper Anas podejmuje się pracy w domu kultury. Prowadzone przez niego zajęcia uświadamiają nastoletnim podopiecznym, że mogą żyć swoją pasją i wyrażać siebie poprzez kulturę hip-hopu. Nauczyciel daje im podstawy tego gatunku, wykłada dosyć istotną zasadę, że rapujący nie może nikogo obrażać ani poniżać. Jego rytniczne deklamacje rymowanego tekstu muszą jedynie odważnie i szczerze wypowiadać to co czuje, czego pragnie, o czym marzy.


Powinien również nauczyć się podczas rapowania wzbogacać swój przekaz wyrazistą mową ciała, rytmicznym tańcem przykuwającym uwagę odbiorców. W filmie, który wyreżyserował według własnego scenariusza Nabil Ayouch dużą rolę odgrywa oczywiście opracowanie muzyczne rapowanych wierszyków układanych przez młodzież. Tu tradycyjnie obowiązuje monotonny podkład głównie perkusyjny, albo np. wzmocnone mikrofonami perkusyjne chrząkanie i cmokanie.

 

Rytmy Casablanki 2

 

Twórcy filmu wykorzystują jednak także wzbogacane elektronicznymi efektami lub nawet fortepianem produkcje muzyczne Mika i Fabiena Kourtzera, które przybierają rozmaite formy. Najczęściej do śpiewnie deklamowanego rapu (na jednej wysokości) dołącza się rodzaj melodyjnego quasi basso continuo, na różnych instrumentach lub z orkiestrą. Ów swoisty akompaniament czerpie zarówno z tradycyjnego, religijnego śpiewu muezzina, jak i z komercyjnej muzyki rozrywkowej.

 

Rytmy Casablanki 4

 

Wspomniane już przeze mnie sceny alegoryczne tańczącej i śpiewającej młodzieży (tutaj zatrudniono nawet choreografa Khalida Benghriba) czynią z filmu Rytmy Casablanki coś na kształt musicalu kojarzącego się z filmową wersją West Side Story. Film Nabila Ayoucha, Marokańczyka urodzonego w Paryżu, a dziś mieszkającego w Casablance, był prezentowany na festiwalu w Cannes. Jest umiarkowanie odważny w formułowaniu postulatów i budzi również odruchy sceptyzymu swoim społecznym zaangażowaniem. Jeden z komentatorów napisał:  „Przyjechał sobie pan reżyser z Paryża i jedną zrzynką ze Stowarzyszenia Umarłych Poetów rozwiązał problemy społeczne państw arabskich”.

                                                                               Joanna Tumiłowicz