Przegląd nowości

Galowe płyty z Mozartem i nie tylko

Opublikowano: wtorek, 10, maj 2022 17:59

Tym razem Gala inaugurująca 31 Festiwal Mozartowski Warszawskiej Opery Kameralnej nie była składanką popularnych arii z oper Wolfganga Amadeusza, tylko ambitnym przeglądem dokonań nagraniowych tej instytucji zarządzanej pewną ręką przez Alicję Węgorzewską. Oprawa specjalnego koncertu, który odbył się w Filharmonii Narodowej też odbiegała od poprzednich wydarzeń tego typu. Parę ciepłych słów powiedziała na wstępie sama Pani Dyrektor, a potem na estradzie królowała już tylko muzyka.

 

Gala 2022 WOK 1

 

Za ilustrację wizualną posłużyły wyłącznie wyświetlone na ścianach plakaty Festiwalu Mozartowskiego i dosyć stonowane, błękitne, intrygujące cienie. Żadnej krzykliwości i roszczących sobie pretensję do dobrego gustu mrugających lampek i ruchomych form roślinno-zwierzęcych. Prezentację Uwertur operowych Mozarta ułożono w sposób można rzec dydaktyczny, od najprostszych i najkrótszych, młodzieńczych, jak do Apollo et HyacinthusLa finta sempliceLa finta giardiniera, po dzieła najsłynniejsze, rozbudowane, zinstrumentowane z udziałem instrumentów dętych blaszanych i perkusji, w tym do oper Le nozze di FigaroDon Giovanni, czy Così fan tutte. 


Byliśmy pod wrażeniem gry orkiestry instrumentów historycznych Musicae Antiquae Collegium Varsoviense (MACV), którą od skrzypiec dyrygował koncertmistrz Radosław Kamieniarz. Wykonanie w pełni uwypuklało zalety tych kompozycji, ich fantazję i urok, a muzycy dodawali tutaj swój temperament, werwę i maestrię wykonawczą, umiejętność zróżnicowania artykulacji i tworzenia nastroju, który np. w Uwerturze do opery Don Giovanni przybiera na początku barwy ciemne, upiorne, niemal złowieszcze.

 

Gala 2022 WOK 2

 

Za to w Uwerturze do Così fan tutte zaskakujący cytat z finałowego chórku solistów śpiewających owo nieśmiertelne „tak czynią wszystkie” czyli Così fan tutte powtarzają się w nieco wyuzdany, libertyński sposób, jakby jakiś pobożny chorał. Co ważne, po przerwie zmienił się nieco charakter prezentowanej muzyki.

 

Gala 2022 WOK 3

 

Tym razem orkiestrę MACV prowadził od fortepianu marki Pleyel z 1830 roku inny muzyk, wybitny przedstawiciel crossoveru muzycznego, Krzysztof Herdzin. Jego występ był reminiscencją cyklu koncertów i nagrań Jazz z MACV. W jego wykonaniu usłyszeliśmy dwa utwory. Najpierw Wolfganga Amadeusa Mozarta – XVII koncert fortepianowy G-dur KV 453, do którego jazzujące kadencje dołączył Krzysztof Herdzin, a następnie jego oryginalną , trzyczęściową kompozycję, rodzaj fantazji na fortepian i orkiestrę Chopiniana con delizia („z uczuciem i ze słodyczą” – jak wyjaśnił sam twórca). W interesujący sposób połączyły się dwa żywioły – klasyka z jazzową improwizacją.


Gdy Krzysztof Herdzin grał swoją rozbudowaną, wirtuozowską kadencję to orkiestra cierpliwie czekała na miejsce, w którym powróci Mozartowski temat, aby się dołączyć z kodą. Były też momenty, w II Części koncertu, gdy smyczki zatrzymywały się na jednej nucie i stwarzały tło do pianistycznych figuracji. Nikt z członków nawet nie próbował wprowadzić do tych popisów jazzowego dialogu.

 

Gala 2022 WOK 4

 

Pojawił się on w drugim utworze, w Chopinianie, w której partia orkiestry została już ściśle zapisana w nutach i wówczas nieśmiertelne fragmenty Chopinowskich tematów pojawiały się przetworzone w sposób „musicalowy” zarówno w partii orkiestry, jak i solisty grającego na zabytkowym fortepianie.

 

Gala 2022 WOK 5

 

Trzeba za wielką zasługę przypisać Krzysztofowi Herdzinowi sposób podejścia do instrumentu historycznego, takiego, na jakim mógł kiedyś koncertować sam Chopin. Solista ani przez chwilę nie nadużył dźwięku tego Pleyela, nie uderzał mocno, pogodził się z jego delikatnym, niezbyt głośnym brzmieniem. Dlatego jego wykonanie nosiło wszelkie cechy dostojeństwa, wyczucia i dobrego smaku. 32 Festiwal Mozartowski został zainaugurowany w dobrym stylu. Teraz pora na realizację jego zróżnicowanego programu. Trudno sobie wyobrazić wiosenno-letnią Warszawę bez Mozarta, a to zasługa twórcy i wieloletniego dyrektora Warszawskiej Opery Kameralnej Stefana Sutkowskiego.

                                                                                   Joanna Tumiłowicz