Przegląd nowości

Marc Chagall i zapomniane rzeczy

Opublikowano: sobota, 30, kwiecień 2022 13:35

„Wstajemy, jemy, pracujemy, bawimy się, leczymy, śpimy. Wymyślane i wytwarzane przez człowieka (przedmioty), decydują o jakości i komforcie naszego życia, mają wpływ na zwyczaje i rytuały, a ich posiadanie definiuje społeczny status” – opisuje ekspozycję pt. Stan rzeczy jej kurator Grażyna Bastek, która wraz z Moniką Janisz, przygotowała bardzo ciekawą wystawę.

 

Stan rzeczy 1

 

Ale to tylko część nowootwartej ekspozycji, którą Muzeum Narodowe w Warszawie stara się przyciągnąć zwiedzających i przy okazji uczcić swoje 160. urodziny. Premierowa prezentacja 16 prac Marca Chagalla, zakupionych do zbiorów MNW w 2021 roku to także propozycja tej wiodącej instytucji kultury. Ta pierwsza wystawa adresowana jest do miłośników historii, łowców ciekawostek z przeszłości, ale niekoniecznie potrafiących się rozkoszować wyrafinowaniem malarstwa z tzw. górnej półki. Ta druga jest dla koneserów, znawców, a w każdym razie do ludzi wrażliwych na kolor, na kształt, na ideę i nastrój zawarte w obrazie.


Aby lepiej zrozumieć do czego służyły kiedyś eksponaty zgromadzone na wystawie Stan rzeczy, trzeba posłużyć się drukowanym przewodnikiem, bo same przedmioty w gablotach mają tylko numery. Co można powiedzieć np. o tzw. muszkach, które są w naczyniu z XVIII wieku ze słynnej wytwórni w Miśni? A choćby to, że owe sztuczne pieprzyki z czarnego jedwabiu naklejane na twarz lub dekolt miały kiedyś swoją wymowę. Umieszczoną na końcu oka nazywano „rozkochaną”, na policzku – „uprzejmą”, zaś na nosie – „śmiałą”.

 

Stan rzeczy 2

 

W przewodniku wytłumaczono też pochodzenie francuskiej nazwy XVIII-wiecznego nocnika dla pań – bourdalou. Chodziło o nazwisko popularnego wówczas księdza wygłaszającego bardzo długie kazania. Damy obecne w kościele nie chcąc tracić ani słowa wziętego kaznodziei korzystały z dyskretnych, niewielkich nocniczków. Jeśli i tego mało, to na wystawie możemy obejrzeć też autentyczną pamiątkę po Napoleonie Bonaparte.

 

Stan rzeczy 3

 

To tzw. szkandela, czyli srebrna patelnia służąca do ogrzewania pościeli w łóżku, którą służba Cesarza Francuzów przypadkowo zapomniała zabrać z majątku Radziwiłłów. W czasie Powstania Warszawskiego szkandela zaginęła. Po wojnie znaleziono ją w...skupie złomu. Zupełnie inny charakter ma wystawa prac Marca Chagalla ze zbiorów polskich. Wszystkie są obrazami na papierze, malowanymi, rysowanymi, kolorowanymi kredkami. Chagall stosował rozmaite techniki: gwasz, temperę, kredkę, ołówek i kolorowy tusz, a nawet pastel.


Tworzył typowe dla siebie motywy: sceny biblijne, osobliwie, indywidualnie zinterpretowane, pary zakochanych, bukiety kwiatów, zwierzęta. Choć w jego życiu dwukrotnie pojawiała się konieczność ucieczki w celu ratowania życia, obrazy jego są pełne fantazji, ulotnego uroku, czasem sennego zamyślenia. Artysta nieustannie wspominał swoje rodzinne strony – Witebsk, gdzie się urodził i wychował – widać to także w scenach biblijnych gdzie pojawia się np. konglomerat religiny – jest Mojżesz z tablicami, ale także Chrystus, Maryja, są postacie unoszące się w powietrzu, czasami przypominające obrazy prymitywistów.

 

Stan rzeczy 4

 

Zachwycić się sztuką Chagalla może każdy – jednemu wystarczy opinia, że to obok Picassa najwybitniejszy przydstawiciel sztuki XX wieku, ktoś inny potrzebuje pogłębionej wiedzy z dziedziny malarstwa, kolorystyki, symboliki, historii sztuki i wiedzy o życiu artysty, bo te prace odwołują się niekiedy do chasydzkich wyrażeń i metafor.

 

Stan rzeczy 5

 

A co ciekawe jeden z jego obrazów stał się inspiracją do powstania słynnego amerykańskiego musicalu Skrzypek na dachu. Wiadomo, że artysta ten stworzył też wiele projektów dekoracji i kostiumów do przedstawień baletowych i oper, m.in. do Ognistego ptaka Strawińskiego. Był też zafascynowany muzyką Mozarta, o czym świadczą projekty do opery Czarodziejski flet. Nasza wystawa Marca Chagalla  jest kameralna, ale dla naszego zaznajomienia się z twórczością tego artysty ogromnie cenna. Towarzyszy jej także bogaty program edukacyjny przygotowany przez Muzeum.

                                                                            Joanna Tumiłowicz