GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościMaryla Rodowicz for ever *
Strona 2 z 2
Kiedyś spotkałem ją na Okęciu, oczekującą na samolot do Krakowa gdzie w Teatrze Stu grała w Szalonej lokomotywie. Spektakl reżyserował Krzysztof Jasiński, który wkrótce uszczęśliwił ją dwójką potomstwa. Po nim była już tylko w dłuższym związku z biznesmenem Andrzejem Dużyńskim, z którym wychowała dorosłego już syna i po pięcioletniej separacji małżeństwo to zakończyło się właśnie rozwodem. Ponieważ samoloty się mocno spóźniały (mój do Poznania), był czas, aby rozmawiając spokojnie powymieniać się różnorakimi poglądami i powspominać.
Maryla przez całą swą długą karierę jawi się jako postać wykształcona, inteligentna, błyskotliwa, pełna poczucia humoru, bezpośrednia, mocno i pewnie stąpająca po ziemi. Zachowując status wybitnej gwiazdy estradowej, przeżyła na świeczniku trzy formacje ustrojowe i przy całym swym świadomie kontrowersyjnym emploi niezmiennie utrzymuje popularność , ciągle epatuje nowym repertuarem, doskonałą formą wokalną i wzbudzając zachwyt kolejnych pokoleń publiczności.
Nigdy nie ukrywała przeżywanych związków uczuciowych. Wtedy na Okęciu – idąc wstecz – wspominała rajdowca Andrzeja Jaroszewicza (syna premiera), Daniela Olbrychskiego, Krzysztofa Gierałtowskiego (fotografik), Františka Janečka (producent muzyczny), Grzesia Pietrzyka i jeszcze z czasów szkolnych niejakiego Wojtka i Zbysia, których uznawała za swych pierwszych partnerów życiowych. Ta przydługa lista jest zapewne jeszcze dalece niekompletna. Moją dozgonną wdzięczność i admirację zaskarbiła sobie biorąc udział w operowym przedstawieniu Krakowiaków i górali, które wyreżyserował we Wrocławiu (1991) i Poznaniu (1999) Krzysztof Kolberger. Grając Młynarkę Dorotę była rewelacyjna, atrakcyjna wokalnie i mistrzowska komediowo.
Reasumując: Choć przed nią wiele jeszcze niezwykłych dokonań, Maryla Rodowicz w historii polskiej kultury już za życia zajęła takie miejsce, jak niegdyś w operze Wanda Wermińska, w operetce Wanda Polańska, w balecie Barbara Bittnerówna, w teatrze Mieczysława Ćwiklińska, w filmie Pola Negri, w poezji Wisława Szymborska, a literaturze na przykład Eliza Orzeszkowa. Teraz powstał o niej film, który się Jej i nam – jak to się teraz mówi – po prostu należał! Sławomir Pietras *nie lubię obcojęzycznych tytułów, ale lubię Marylę |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |