Przegląd nowości

Klasa mistrzowska Antoniny Campi

Opublikowano: poniedziałek, 18, październik 2021 17:36

Antonina Campi Opera Masterclass, projekt w ramach Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Antoniny Campi z Miklaszewiczów, odbywał się w Lublinie już po raz czwarty. Wybitni profesjonaliści świata operowego pomagali młodym absolwentom uczelni muzycznych, studentom, a także uczniom z lubelskich szkół muzycznych, zdobyć konkretne narzędzia do prawidłowego prowadzenia głosu, interpretacji oraz walorów scenicznych.

 

Master Klasa 1

 

W tym roku warsztaty wokalne prowadzili: Mikołaj Zalasiński – baryton o międzynarodowej renomie występujący na najważniejszych scenach Świata i Polski, Katarzyna Trylnik – śpiewaczka występująca w teatrach operowych Europy i Polski, pedagog współpracująca z Uniwersytetem Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie, oraz Ewa Vesin – dyrektor artystyczna Konkursu i solistka, która w nadchodzącym sezonie zaśpiewa na scenach m.in. Rzymu, Pragi i Montpellier tytułowe partie w operach G. Pucciniego – Toska, TurandotArtystom towarzyszyli uznani pianiści-korepetytorzy: Justyna Skoczek, Olga Tsymbaluk i Mischa Kozłowski, których zawodową specjalnością jest towarzysznienie solistom śpiewakom i przygotowywanie ich do występów scenicznych.

Master Klasa 3

Kontakt uzdolnionej młodzieży z wybitnymi artystami, którzy swą pozycję w świecie sztuki wywalczyli na scenach i estradach Polski i świata była niepowtarzalną okazją skorzystania z doświadczeń osób znających zarówno istotę i fizjologię głosu ludzkiego poprawnie prowadzonego, jak i zrozumienie i interpretację repertuaru operowego i pieśniarskiego. Przyjrzenie się warsztatom, które z angielska nazywają się Masterclass, to znakomita okazja poznania kuchni artystycznej śpiewaków, którzy o swym zawodzie wiedzą już wszystko.


Mikołaj Zalasiński posiadający w swoim repertuarze operowym najważniejsze i najtrudniejsze partie bohaterów scenicznych w dziełach m.in. Verdiego, Pucciniego, Moniuszki zaproponował warsztaty sięgające do istoty brzmienia głosu i wyjścia do interpretacji przez głębokie zrozumienie tekstu.

 

Master Klasa 2

 

Niezależnie od tego, czy w danym momencie z lekcji korzystała śpiewaczka operująca sopranem, mezzosopranem, czy był to baryton, słynny artysta śpiewał razem ze swym uczniem, aby głosem zasugerować prawidłową pozycję. Było to połączone z drobiazgową analizą intonacji każdego dźwięku i łączenia ich w całe frazy. Można powiedzieć, że warsztaty z Mikołajem Zalasińskim były również pokazem możliwości głosowych samego profesora, który starał się swoim głosem dokładnie zasugerować sposób wydobywania dźwięków przez adepta wokalistyki. Wyglądało na to, że Mistrz Zalasiński chce uczynić z każdego ucznia w ciągu tych godzin ćwiczeń nową znakomitość wokalną. 


Z bogatego arsenału rad i podpowiedzi Maestro Zalasińskiego można było wyłuskać najważniejsze spostrzeżenie – że kształcenie śpiewaka operowego powinno się opierać na dobrze osadzonym głosie, który zyskuje siłę i wszelkie możliwości wokalne dzięki prawidłowo ustawionemu aparatowi oddechowemu. Głos to drganie strun głosowych, ale bez wysiłku gardła, lecz na „poduszce powietrznej” i nie może być on „leniwy”. 

 

Master Klasa 4

 

Podobną metodę prowadzenia swojej Masterclass przyjęła sopranistka Katarzyna Trylnik. Ona również podpowiadała prawidłowe śpiewanie przerabianego utworu swoim głosem, aby uczennica powtarzająca poszczególne dźwięki i całe frazy muzyczne skorzystała w jakimś sensie intuicyjnie, poprzez słuch, i w ten sposób znalazła się na prawidłowej pozycji. Dla Katarzyny Trylnik ogromnie ważna była też wymowa sceniczna danej arii operowej, bo sytuacja przedstawiana na scenie powinna pomagać w śpiewie i znajdować odbicie w intepretacji utworu. Tym bardziej, jeśli się śpiewa  np. arię Cherubina z opery Mozarta Wesele Figara.


Fakt, że w tej roli młodego zakochanego chłopca zwykle występują śpiewaczki musi mieć niebagatelne znaczenie dla samego wykonania i w postawie młodej artystki musi być zawarta i kokieteria, i urocza nieśmiałość, i pewne cechy chłopięce, np. sposób poruszania się, gestykulacji. Nie wszystko oczywiście można oddać głosem, do wykonania trzeba też zaangażować sylwetkę i gesty. Jeszcze inny styl prowadzenia Masterclass zaproponowała dyrektor całego przedsięwzięcia Ewa Vesin. Niekiedy pokazywała własnym głosem pewne rozwiązania w danym utworze, ale raczej nie przerywała wykonania młodej adeptki czy adepta.

 

Master Klasa 6

 

Uwagi wypowiadała dopiero po wykonaniu całości lub części utworu. Starała się uchwycić wszystkie możliwości młodego wykonawcy, jego kondycję fizyczną, sposób operowania głosem, ale także wskazać przyszłe możliwości rozwoju. Warto zauważyć, że poziom uczestników Masterclass był bardzo zróżnicowany. W zajęciach warsztatowych brały udział osoby, które dopiero zaczynają naukę śpiewu i ich głosy są jeszcze nieoszlifowne, dosyć surowe, ale także dało się słyszeć studentów ostatnich lat wokalistyki Akademii Muzycznych, którzy już mogliby po mądrych korektach i ćwiczeniach starać się o role w operach zawodowych.


Maestra Vesin wyłuskała np. wśród osób biorących udział w zajęciach dziewczynę 17-letnią, dopiero zaczynającą naukę, ale już posiadającą prawidłowo, „od natury” ustawiony aparat głosowy, a więc śpiewającą czysto, bez widocznego wysiłku, głosem brzmiącym i swobodnym, a poza tym posiadającą wrodzoną pewność siebie i rozumienie wykonywanych utworów.

 

Master Klasa 5

 

Te wszystkie cechy mogą w przyszłości zaowocować wspaniałymi sukcesami na scenie, oczywiście pod warunkiem, że głos dziewczyny nie zostanie zdeformowany przez nieumiejętne postępowanie osób opiekujących się edukacją wokalną. Warto zauważyć, że uczestnicy kursów poza zajęciami warsztatowymi u wybranych przez siebie Mistrzów w wolnych chwilach przysłuchiwali się lekcjom u innych prowadzących, tak dużą renomę wyrobiły sobie w Lublinie zajęcia u znanych sław opery. Kursanci czasem nawet prosili o dodatkowe rady nie tylko u przydzielonych wykładowców, po prostu chcieli z oferowanych im Masterclass skorzystać jak najwięcej. 


Efekt trwających przez tydzień warsztatów można było usłyszeć i zobaczyć podczas Koncertu Galowego Antonina Campi Opera Masterclass 2021, który odbył się w Sali Operowej Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Uczestnikami koncertu było 16 osób, w tym kilku uczniów szkół muzycznych II stopnia z Lublina.

 

Master Klasa 7

 

Oznacza to, że wśród występujących były osoby, które nigdy dotąd nie miały okazji wystąpić przed licznie zgromadzoną publicznością w prawdziwej, dużej sali operowej. Czuło się więc napięcie i spore emocje u młodych wykonawców. Pewną pomoc mogły stanowić mikrofony, które ustawiono w niedużej odległości od śpiewających, bo głosy będące jeszcze w fazie nauki mają problem w przebiciu się do publiczności, tym bardziej, że sala nie posiada dobrej akustyki. Wszyscy uczestnicy Gali dołożyli wielu starań, panie wystąpiły w długich koncertowych sukniach, na wysokich obcasach, ze starannie uformowanymi fryzurami. Panowie też prezentowali się bardzo godnie.


Program koncertu był zróżnicowany i atrakcyjny dla każdego, bo zawierał popularne arie operowe i pieśni, które były wykonywane z towarzyszeniem fortepianu. Zaczynał młody tenor Ernest Temczyszyn pieśń Igacego Paderewskiego do poezji Adama Mickiewicza. Po nim Dorota Jemielniak zaśpiewała po włosku pieśń Marco Cestiego. Jej koleżanka Wioletta Madej zaproponowała arię z Kantaty J.S. Bacha. Następnie usłyszeliśmy arię z opery Amico Fritz Mascagniego w wykonaniu Zuzanny Wrony, a po niej wystąpił Szymon Czapik w arii Sento nel core Scarlattiego. Beata Kowalska pokazała się w arii Belliniego, zaś Olga Sidor wybrała także arię Scarlattiego. Następnie przyszła kolej na wykonanie arii Rossiniego z opery Włoszka w Algierze przez Weronikę Prościńską, zaś Maciej Pieprzowski zaproponował arię z Nędzy uszczęśliwionej Kamieńskiego.

 

Master Klasa 8

 

Julia Brzozowska w arii Cherubina Mozarta poprzedziła występ Alicji Matwiejczyk śpiewającej Pieśń kurpiowską Szymanowskiego. Julita Ziółko pokazała się w arii z opery Jaskółka Pucciniego, zaś Rafał Kuźma wykonał pieśń Karłowicza. Magdalena Wójciak wystąpiła w arii Haendla, a Julia Surushkina przeskoczyła do Pucciniego. Koncert zakończyła Alicja Bany śpiewając fragment z Antonia Vivaldiego. Ciekawe było zachowanie Maestra Zalasińskiego, którego mogłam obserwować podczas koncertu. Cały czas psychicznie towarzyszył młodym adeptom, próbował pomóc choć ruchem ręki, czy postawą. Cały czas duchem był z młodymi. Koncert prowadził Jakub Gąska, zaś podziękowania dla organizatorów i sponsorów wygłosił Dyrektor Generalny Konkursu Wokalnego Antonina Campi Mateusz Wiśniewski. Na spotkaniu po koncercie Profesorowie podsumowali śpiew uczniów stwierdzeniem, że udało im się zrealizować dużą część z uwag zaproponowanych na zajęciach i wręczono wszystkim uczestnikom kursu dyplomy. Warto dodać, że projekty pod marką Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Antoniny Campi z Miklaszewiczów odbywają się nieprzerwanie od 2017 roku. Stały się one jedyną w Polsce platformą artystyczną łączącą profesjonalny świat operowy (konkurs wokalny) z konsekwentną edukacją muzyczną na każdym poziomie (Masterclass) i refleksją teoretyczno-uniwersytecką (konferencja naukowa). W ciągu czterech lat realizacji tych wydarzeń Lublin odwiedzili artyści i twórcy z ponad 25 krajów świata! Wydarzenie Antonina Campi Opera Masterclass 2021, na które zapraszają Centrum Spotkania Kultur i Stowarzyszenie im. Richarda Straussa, bierze udział w Programie „Warto być Polakiem”, którego organizatorem jest Samorząd Województwa Lubelskiego.

                                                                    Joanna Tumiłowicz