Przegląd nowości

Orchestre National Avignon-Provence: historia i współczesność

Opublikowano: wtorek, 19, październik 2021 16:54

Z archiwów miejskich francuskiego Awinionu wynika, że już w osiemnastym wieku funkcjonowała w tym mieście orkiestra, która akompaniowała pojawiającym się tutaj wędrownym trupom operowym. Wybudowanie teatru w wieku następnym sprzyjało rozwojowi zespołu, złożonego z miejscowych muzyków, profesjonalistów i amatorów. To właśnie w dziewiętnastym stuleciu, a zwłaszcza w okresie III Republiki Francuskiej, w rzeczonym mieście kwitło życie muzyczne, operowe i symfoniczne.

Opera d'Avignon 1

Powstawały liczne towarzystwa koncertowe, zespoły kameralne, chóry, uzyskując niezbędne wsparcie otworzonego w 1858 roku Konserwatorium Muzycznego. Nic zatem dziwnego, że do Awinionu chętnie przyjeżdżali znani kompozytorzy: Vincent d’Indy, Félicien David, Henri Vieuxtemps czy Théodore Dubois. Na początku zeszłego wieku orkiestra liczyła już czterdziestu instrumentalistów i pomimo wstrząsających Europą konfliktów wojennych prowadziła ciągłą aktywność koncertową.

Opera d'Avignon 2

W roku 1982 zyskała stabilizujący jej funkcjonowanie status prawny, aby ostatecznie stać się Orchestre National Avignon-Provence, czyli formacją otrzymującą stałe finansowanie ministerstwa kultury. Co ważne, obok działalności stricte symfonicznej, pojawia się ona systematycznie rownież w kanale Opery w Awinionie. Warto też podkreślić jej zaangażowanie w zakresie wykonywania muzyki współczesnej i współpracy z młodymi kompozytorami. To właśnie z racji tej otwartości na nową muzykę, awinioński zespół był przez cztery lata (1998-2002) uprzywilejowanym partnerem poświęconego współczesnej twórczości Centre Acanthes, na którego czele stał wybitny muzykolog Claude Samuel.


To również z tego powodu w ramach działalności orkiestry utworzono program „Nouveaux publics” („Nowa publiczność”), rozwijający rozmaite, przebiegające w trzech precyzyjnie nakreślonych kierunkach, akcje umuzykalniające. Po pierwsze organizowane są koncerty przeznaczone dla znajdującej się na różnych etapach kształcenia młodzieży: od szkoły podstawowej aż do uniwersytetu. Przy czym aktywność ta nie ogranicza się wyłącznie do Awinionu, lecz rozciąga się na wiele miasteczek, miejscowości i regionów południa Francji. Drugim wyznaczonym celem jest wciągnięcie do tych działań - obok członków zespołu - także zaproszonych artystów, dyrygentów, solistów i kompozytorów, którzy są ponadto zachęcani do wyjścia naprzeciw najróżniejszego typu, a nie tylko młodzieżowej, publiczności (na przykład pacjentów szpitali czy więźniów w zakładach penitencjarnych).

Opera d'Avignon 3

Uznanie dla wysokiego poziomu orkiestry przekłada się na zaproszenia do jej uczestnictwa w prestiżowych festiwalach (np. Festival International de la Roque d’Anthéron, Festival de Pâques d’Aix-en-Provence, les Chorégies d’Orange), a także do występów poza granicami Francji pod batutą wybitnych dyrygentów. Prezentując Orchestre National Avignon-Provence nie sposób też pominąć jej dynamicznej aktywności w zakresie polityki nagraniowej, która do tej pory zaowocowała już wartymi zainteresowania pozycjami. Wśród nich znajdują się takie płyty jak Peter Pan Oliviera Penarda, Docteur Miracle Bizeta, Amour Masqué Messagera, Homeriade Dimitrisa Dimitriadisa, O mon bel inconnu Hahna, La Société Anonyme des Messieurs Prudents Louisa Beydtsa, czy nagrania poświęcone harfistce Emmanuel Ceysson i sopranistce Nathalie Manfrino. Niektóre z tych krążków zostały uhonorowane prestiżowymi nagrodami. Od roku 2009 funkcję dyrektora głównego i artystycznego zespołu pełni Philippe Grison, a na stanowisko dyrektorki muzycznej została w zeszłym roku mianowana brazylijsko-izraelska dyrygentka Debora Waldman, stając się tym samym pierwszą kobietą we Francji w tej roli.


Chodzi tutaj o byłą asystentkę Kurta Mazura w Orchestre National de France, uhoronowaną przez ADAMI tytułem „Talentu dyrygentury”, szczycącą się też wyróżnieniem Fundacji Simone et Cino del Duca. Swoją kapelmistrzowską klasą miała już okazję oczarować publiczność takich formacji jak Orchestre Philharmonie de Radio France, Orkiestra Symfoniczna Hamburga, Staatskapelle de Halle, Orkiestra Filharmoniczna Johannesburga, Orkiestra Narodowa Kolumbii czy Orchestre National de Lille.

Opera d'Avignon 4

Dwa lata temu była bohaterką szeroko komentowanego w mediach wydarzenia, kiedy poprowadziła prawykonanie odkrytej przez siebie, a napisanej w 1917 roku Symfonii Grande Guerre francuskiej kompozytorki Charlotte Sohy (1887-1955). Obecnie talent Debory Waldman ukazał się w pełni podczas specjalnego koncertu Orchestre National Avignon-Provence (14 października), przebiegającego pod hasłem „Maestoso”, a zorganizowanego z okazji otwarcia zabytkowego gmachu tutejszej opery, który przez ostatnie parę lat pozostawał zamknięty z powodu prac remontowych.


Zainteresowanie wzbudził już sam program tego wydarzenia, w którym znalazły sie dwie niezwykle rzadko wykonywane pozycje, co oczywiście wynika z zaangażowania dyrygentki w przywracanie do repertuaru zapomnianych kompozycji. A do takich właśnie zalicza się uwertura L’irato Etienne-Nicolasa Méhula, której lekkim stylem zachwycał się niegdyś sam Napoleon. Tak też poprowadziła ją Waldman, z dużą swobodą, momentami żywiołowo, a w trakcie całego przebiegu z wewnętrznym pulsem. Głównym „daniem” wieczoru był jednak Koncert fortepianowy n°3 c-moll Beethovena, z udziałem pianisty Michaëla Levinasa, byłego wychowanka Vlado Perlumutera, Yvonne Lefébure, Yvonne Loriod i Oliviera Messiaena, u kórego studiował kompozycję. To z pewnością ta druga dziedzina muzycznej działalności Levinasa przesądziła o tym, że jego odczytywanie Beethovenowskiego dzieła nabrało analitycznego charakteru.

Opera d'Avignon 5

Nie zabrakło też tutaj intensywności, chociaż zarazem dał się odczuć brak oczekiwanego dramatyzmu. Po początkowym Allegro con brio, plastycznie kształtowany przez dyrygentkę epizod orkiestrowy ustąpił miejsca rozwinięciu, podczas którego nawiązał się zajmujący dialog pomiędzy pianistą i zespołem. W miarę upływu czasu zaczęły się pojawiać coraz jaśniejsze barwy, a gra Levinasa urzekała szerokim frazowaniem i płynnością wypełnionego interesująco wydobywanymi szczegółami przebiegu, zakończonego niemalże teatralnie i przekornie wykonaną kadencją. W utrzymanym w podniosłym tonie i granym z pewną powściągliwością Largo pianista podkreślał kontrasty pomiędzy zdecydowanym brzmieniem i liryzmem, co znajdowało wsparcie w zróżnicowanej kolorystyce interwencji poszczególnych grup instrumentalnych, zwłaszcza poruszających się w niskich rejestrach smyczków. Z kolei finałowe Rondo Levinas zagrał z wigorem, pociągając za sobą orkiestrę, która pod batutą Waldman grała precyzyjnie, ale i z dużą swobodą. Zgromadzona na widowni Opery Awinionu - w której odbywał się omawiany koncert - publiczność oczekiwała z ciekawością na trzecią pozycję programu, jaką była Symfonia n°1 Louise Farrenc (1804-1875), francuskiej kompozytorki, pianistki i profesorki fortepianu w Konserwatorium Paryskim.


Warto przypomnieć, że była córką rzeźbiarza Jacques’a-Edme’a Dumonta i że studiowała grę na fortepianie u słynnego Ignazego Moschelesa oraz Johanna Nepomuka Hummela, zaś lekcje harmonii pobierała u Antoine’a Reicha. W roku 1821 poślubiła flecistę, kompozytora i wydawcę w jednej osobie: Aritide’a Farrenca. Jej bogata twórczość obejmuje utwory fortepianowe, muzykę kameralną, symfoniczną i wokalną. Jeśli jednak aż do dzisiaj pozostaje kompozytorką niemalże zupełnie zapomnianą, to z pewnością wynika to w dużej mierze z faktu, że nie napisała żadnej opery, czyli nie zaznaczyła swojej działalności w tak bardzo modnym w dziewiętnastym wieku gatunku. Wracając do Symfonii n°1, pierwszej, jaką napisała trzydziestosiedmioletnia wówczas kompozytorka, została ona zaprezentowana po raz pierwszy w roku 1845 w Brukseli.

Opera d'Avignon 6

To ledwie przekraczające pół godziny dzieło wciąż jeszcze jest w stanie przykuwać uwagę współczesnego słuchacza, o czym można się było przekonać słuchając jego interpretacji zaprezentowanej przez Orchestre National Avignon-Provence pod batutą Debory Waldman. Już od pierwszych minut wciągnął nas mroczny klimat Andante sostenuto łączącego się z emanującym dramatyzmem - wspartym masywnie nasyconym brzmieniem - Allegro. W Adagio cantabile dyrygentka kształtowała sugestywnym gestem szeroko się rozciągające frazy, podtrzymywane w różnych miejscach pulsującymi niskimi dźwiękami. W Minuetto. Moderato Waldman zręcznie generowała napięcie pomiędzy akcentowanym rytmem i rysowanymi linearnie konturami odcinków o urzekających barwach instrumentalnych. Cały utwór efektownie zamknęło porywcze i gwałtowne Allegro assai. Odpowiednio rozplanowane kulminacje, eksponowanie harmonicznych i rytmicznych smaczków w połączeniu z bezbłędnym dozowaniem dynamiki to cechy rozpoznawcze nowej szefowej awiniońskich instrumentalistów. Siła jej artystycznej osobowości udzielała się pozostającej pod dużym wrażeniem publiczności, stając się zapowiedzią wielu fascynujących spotkań muzycznych w przyszłości.

                                                                                Leszek Bernat