GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościRozkosze Chopinowskich Turniejów
Strona 2 z 2
W pięć lat później, podczas licealnych wagarów uczestniczyłem na gapę w próbach Filharmonii Śląskiej w Katowicach, aby tylko choć na chwilę zobaczyć i posłuchać Maurizia Polliniego, zwycięzcę VI Konkursu, wyglądem jako żywo przypominającego Fryderyka Chopina. Rok 1965 był tryumfem Marthy Argerich, co przeżywaliśmy w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu wraz z mieszkańcami akademików na Winogradach, gdzie w sześcioosobowych pokojach telewizorów przecież nie było. Natomiast wtedy bibliotekarz, a później publicysta muzyczny Kazimierz Młynarz udostępnił nam telewizyjny luksus w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu, zanim zdążyliśmy go o to poprosić. Ot, poznańskie dobre obyczaje i muzyczna solidarność!.
Na następnym konkursie (1970) objawił się Janusz Olejniczak, którego przyjęliśmy do grona aktywistów Pro Musica na Festiwalu Jeunesses Musicales w Częstochowie, dokąd przywiózł go ojciec w mundurze oficerskim, bo był jeszcze za młody, aby sam mógł opuszczać swój dom rodzinny.
IX konkurs (1975) to szaleństwa związane ze zwycięstwem Krystiana Zimermana. Radowała się cała Polska, ale najbardziej my w Poznaniu. Na recitalu w Auli UAM dzikie tłumy rozentuzjazmowanych studentów i uczestników Pro Sinfoniki, tłok siedzących w przejściach i stojących wręcz na estradzie. Potem ekskluzywny Wieczór dla najwybitniejszych poznaniaków wskazanych przez prezydenta Andrzeja Wituskiego w Białej Sali Pałacu Radziwiłłowskiego (obecnie siedziba Urzędu Miasta), podczas którego Krystian wykonał komplet walców, Krzysztof Kolberger odegrał rolę Tytusa Wojciechowskiego, a ja opowiadałem o przyjaźni Fryderyka z księciem Radziwiłłem (wiolonczelista!) i wspólnym muzykowaniu w tej właśnie sali. Długo by wspominać awantury o Ivo Pogorelica (1980), trzecie miejsce Krzysztofa Jabłońskiego (1985), następne mniej pomyślne lata dla naszych kandydatów, wreszcie oszałamiające zwycięstwo chłopca z Nakła nad Notecią Rafała Blechacza w roku 2005. Od tego czasu trwa oczekiwanie na kolejnego, piątego od 100 lat polskiego laureata pierwszej nagrody na tym fantastycznym Konkursie.
Sprawa nie jest prosta mimo, że aż 16. polskich kandydatów grających wspaniale, jak niemal wszyscy ścigający się do zwycięstwa. Przed ogłoszeniem ostatecznych wyników postanowiłem na ten temat milczeć, ponieważ w całej historii tego niezwykłego turnieju nie grano repertuaru chopinowskiego tak doskonale. Na tym niechże polegają rozkosze obcowania z muzyką Fryderyka Chopina w wykonaniu najlepszych młodych pianistów z całego świata. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |