Przegląd nowości

Upiorna babcia

Opublikowano: wtorek, 12, październik 2021 11:46

Tekst spektaklu opiera się na scenariuszu filmu Ingmara Bergmana Twarzą w twarz, ale nie tylko. Autorka i reżyserka Maja Kleczewska oparła się również na fragmentach scenariuszy filmów: Sonata jesiennaSzepty i krzykiSarabanda Milczenie. Montaż został tak zmyślnie przeprowadzony, że ułożyła się z tego w miarę spójna historia kobiety, która w dzieciństwie opuszczona przez rodziców była wychowywana przez dosyć zasadniczą, czasem okrutną babcię.

 

Upiorna babcia 1

 

Życie dziewczynki stało się więc koszmarem, który pozostawił ślady w jej późniejszych losach. Własne małżeństwo się rozpadło, praca psychiatry stała się powodem nowych, silnych stresów. Tak mniej więcej kształtuje się fabuła 3-godzinnego spektaklu, który w połowie jest filmem z tymi samymi aktorami. Zaczyna się od wypowiedzi reżysera Ingmara Bergmana, którego gra Julian Świeżewski.

 

Upiorna babcia 2

 

W spektaklu pojawia się także młody, krańcowo zestresowany Bergman – dziecko głównej bohaterki dramatu teatralno-filmowego, prawnuk owej upiornej babci. Historia więc wygląda na rekonstrukcję biograficznych dziejów rodziny Bergmanów. Mnogość postaci występujących w spektaklu i nakręconych wstawkach filmowych jest okazją do popisów aktorskich, głównej bohaterki Karin (matki reżysera) granej przez Karolinę Adamczyk, jej osobistego lekarza Piotra Stramowskiego, jej matki-pianistki – Małgorzaty Witkowskiej, babci – Marii Robaszkiewicz i osób pobocznych, jak pacjentka Maria, a zarazem siostra Karin Agnes – grana fenomenalnie przez Dagmarę Mrowiec-Matuszak. Takiej mimiki kobiety w stanie skrajnej depresji nie da się zapomnieć.


Może to przypadek, ale w spektaklu są też sekwencje bardzo aktualne, czy też uaktualnione, dokładnie trafiające w bieżące wydarzenia. We fragmencie zaczerpniętym z Sonaty jesiennej matka – pianistka tłumaczy córce charakter kompozytora Fryderyka Chopina (był wrażliwy, ale nie czułostkowy i sentymentalny) co świetnie pasuje do toczącego się właśnie w Warszawie XVIII Konkursu Chopinowskiego.

 

Upiorna babcia 3

 

Natomiast w finałowym dialogu Karin i Tomasza na temat losu niekochanych dzieci padają sformułowanie jakby wyjęte ze społecznej debaty na temat uchodźców z Białorusi i umierających dzieci pozostawionych w nocy, na zimnie, w lesie.

 

Upiorna babcia 4

 

W spektaklu poza dwoma fragmentami przesadnie głośnymi i dudniącymi, są też stanowiące podkład muzyczny motywy z kościelną muzyką organową (być może Bacha), jest fragment Fantazji fortepianowej Mozarta (zresztą zapowiedziany przez prezentera radiowego) i oczywiście, zgodnie ze scenariuszem Sonaty jesiennej fragment Chopinowskiego Preludium op. 28 nr 2 – najsmutniejszego z tego cyklu. Bergman zwykle dbał o to, by muzyka towarzysząca jego filmom była z najwyższej półki. Jest w spektaklu zawarta również główna Bergmanowska idea egzystencjalna nadająca się do zastosowania w każdych warunkach historycznych i w każdej przestrzeni geograficznej. Dowodzi on, że brak miłości oznacza duchową śmierć człowieka i prowadzi do piekła dręczącej go samotności. Jedyną szansą ratunku, ocalenia człowieczeństwa jest pojednanie z bliźnim, jest obecność kogoś bliskiego. I do takiego wniosku stara się też nas dowieść spektakl Teatru Powszechnego.

                                                                       Joanna Tumiłowicz