Przegląd nowości

Opera Śląska w Bytomiu – otwarcie sezonu: „Lucia di Lammermoor ” Donizettiego

Opublikowano: poniedziałek, 06, wrzesień 2021 20:42

Dyrektor Łukasz Goik wie, co robi. A robi rzeczy świetne. Wystawić Łucję z Lammermoor Donizettiego! To trzeba mieć przynajmniej troje śpiewaków z klasy najlepszych na świecie. I miał!!!!!! Podobno zaledwie 25-letnia (nie zaglądam w metrykę, bo byłoby to nieprzyzwoite) Gabriela Gołaszewska zaśpiewała partię Łucji tak, jakby to nie była jedna z najtrudniejszych na świecie, tylko coś jak zjedzenie bułki z masłem. Ma w sobie świeżość, niewinność i czar młodości.

 

Gabriela Golaszewska

 

Miałem wrażenie, że nawet nie wie, jak trudne jest to, co śpiewa. Ale może wie i mądrze dysponuje głosem o cudownej ciepłej barwie. Łukasz Załęski ma głos o tembrze przypominającym Pavarottiego (oczywiście niech jakiś internetowy idiota nie wypomni mi w złej woli, że ich porównuję) i piekielnie trudną partię Edgara wykonał brawurowo. Do tego Stanislav Kuflyuk jako Enrico w dobrej formie. Reszta obsady też na wysokim poziomie. Orkiestra przyzwoita, ale nic więcej. A dyrygent Franck Chastrusse Colombier mógłby się wiele nauczyć, gdyby znalazł czas na przestudiowanie nagrań Tullio Serafina, Herberta von Karajana i Richard’a Bonynge’a. O inscenizacji sprzed kilkunastu lat nie będę się wypowiadać poza tym, że jest dziwaczna, ale to w sumie w operze takiej jak Łucja z Lammermoor jest bez znaczenia.

                                                                      Piotr Nędzyński