Przegląd nowości

Kto poza Chopinem w muzyce polskiej?

Opublikowano: czwartek, 17, czerwiec 2021 06:53

Może Zenek? Może Doda? A może Moniuszko i Szymanowski? Podobne pytanie zadają nam wszystkim twórcy programu Dziedzictwo Muzyki Polskiej. Chodzi o to, że mamy ogromne cywilizacyjne zaległości w dziedzinie muzyki „klasycznej”, które powstały jeszcze w czasach rozbiorów. Przez 123 lata Polski nie było na mapie Europy i nasi twórcy, nierzadko genialni artyści, albo nie potrafili się przebić w międzynarodowej konkurencji, albo byli jak Chopin, uważani za Francuzów, Rosjan, Niemców, Austriaków itd.

 

Kompozytorzy 1

 

Do Moniuszki do dziś przyznają się Białorusini. Moszkowski działał w Austrii, więc był Austriakiem. Szymanowski urodził się na Ukrainie. A przecież wszyscy ci twórcy złożyli się na dorobek polskiej kultury muzycznej, świadczą o potędze rodzimych talentów i właśnie my w Polsce powinniśmy wiedzieć o nich wszystko, szanować, kultywować ich twórczość, promować „własnych” artystów na całym świecie.

 

Kompozytorzy 4

 

Niestety większość z tych , którzy przyszli po Chopinie przez długie lata pozostawało w zapomnieniu. Nie było nut, nie było płyt, nie było koncertów takiej zapomnianej muzyki. Różni badacze mówili, że np. wiele nieznanych pieśni Moniuszki spoczywa w jakichś archiwach w ...Paryżu. Tak było też z innymi znakomitymi utworami rozsianymi po świecie, np. koncertami fortepianowymi, symfoniami, kwartetami, operami itd. setek doskonałych kompozytorów, którzy mieli to nieszczęście, że nie urodzili się w wolnej Polsce.  


To znakomicie , że projekt Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina oraz Polskiego Wydawnictwa Muzycznego pod nazwą Dziedzictwo Muzyki Polskiej stara się nadrobić te zaległości. Zaangażowano najlepsze głowy znawców, badaczy, muzykologów, którzy dokonują odkryć zapomnianych utworów w zakurzonych archiwach na całym świecie. Kompozycje są rekonstruowane, bo niekiedy zaginęły części utworów, albo orkiestrowe głosy. Zaprasza się najlepsze zespoły krajowe i zagraniczne, aby te „całkiem nowe dzieła” chociaż raz zagrali na koncertach, a potem nagrali na płyty.

 

Kompozytorzy 2

 

Niestrudzonym pomysłodawcą takich poszukiwań jest znakomity dyrygent Łukasz Borowicz, wielkie zasługi dla popularyzacji zaginionej muzyki polskiej ma Stanisław Leszczyński – dyrektor festiwali Chopin i Jego Europa. Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu nie szczędzi na te prace pieniędzy. Cały projekt Dziedzictwo Muzyki Polskiejma kosztować ponad 19 milionów złotych, bo wszystko wymaga nakładów, nuty, płyty wykonania, koncerty, festiwale, wydawnictwa, wystawy.

 

Kompozytorzy 3

 

W ten sposób wypełniamy wstydliwą lukę w naszej kulturze. Na razie realizowany jest dopiero pierwszy etap tego projektu, ale jest już z czego być dumnym. Napisano ponad 200 artykułów dla Portalu internetowego Muzyki Polskiej, wydano 26 albumów płytowych, 25 książek oraz 270 wydawnictw nutowych, dokonano kwerendy w 2000 miejscach, zdigitalizowano ponad 150 tys. pozycji, a działania upowszechniające trafiły do ponad pół miliona odbiorów. To ciągle bardzo mało, kiedy wiemy, że w Polsce zaszczepiono „tylko” 9 mln obywateli przeciwko pandemii. Nieznajomość muzyki polskiej to równie groźna pandemia jak wirus Covid.

                                                                            Joanna Tumiłowicz