Przegląd nowości

Sianie muzycznej pietruszki

Opublikowano: niedziela, 23, maj 2021 07:37

Wyróżniony Oskarem za rolę drugoplanową amerykańsko-koreański film Minari w reżyserii Lee Isaaka Chunga, jest przykładem solidnej pracy całej ekipy. W tej poruszającej historii nie ma w zasadzie słabych punktów. Bardzo sensownie też przeprowadzono kampanię promocyjną, którą w Polsce przeprowadził dystrybutor obrazu Best Film. Tytuł Minari oznacza po prostu roślinkę u nas zwaną japońską pietruszką, a charakteryzuje się ona szczególną odpornością i umiejętnością adaptacji do warunków przyrodniczych, podobnie jak bohaterowie opowieści, koreańscy imigranci starający się znaleźć swoje miejsce i szczęście w Ameryce.

 

Minari 1

 

Film realizuje Koreańczyk z pochodzenia, dobrze już zadomowiony w USA, ale sprowadza z Korei Południowej aktorów, w tym nagrodzoną Oskarem Yuh-Jung Youn i to ona właśnie jako ekranowa babcia przywozi z Korei nasiona tej specyficznej pietruszki, którą dodaje się do wielu potraw dla nadania im lepszego smaku. Bohaterka opowieści wysiewa nasiona niedaleko terenu zamieszkania rodziny i one niebawem wyrastają gęsto stanowiąc żywy przykład, że adaptacja w obcym kraju jest możliwa. W działaniach promocyjnych dystrybutor przygotował dla widzów ulotkę z wklejoną torebką z nasionami owej „cryptotaenia japonica", znalazł się tu również przepis na koreański bulion i gulasz firmowany przez tę sympatyczną aktorkę, oczywiście z dodatkiem kilku gałązek minari.  


To strona promocyjno – kulinarna, ale jest także promocja muzyczna. Soundtracki do wielu znanych filmów żyją często własnym życiem, przypominając kinomanom nastroje wywołane ilustracją dźwiękową. Film Minari także poszedł tym tropem i złożony z 16 krótkich muzycznych obrazków przegląd ścieżki dźwiękowej już znalazł się w sieci.

 

Minari 2

 

Autorem oprawy muzycznej jest 35-letni Amerykanin, mieszkający oczywiście w Los Angeles, Emile Mosseri, który robi już szybką karierę jako kompozytor filmowy i telewizyjny, a prócz tego udzielając się jako pianista, piosenkarz i producent muzyczny. Jest absolwentem Berklee College of Music, wie „z czym się to je", czyli jakie są wymagania stawiane przed kompozytorem muzyki filmowej. Minari to obraz liryczny, mający wzruszać, pokazujący różne odcienie życia ludzkiego, skromne radości, wahania, błędy. Minari prezentuje tradycyjną, zwykłą (choć koreańską), pełną rodzinę, w której jest ojciec, matka, dwoje dzieci i babcia.

 

Minari 3

 

Tu nie ma romansów na boku, nie ma zdrad, jest natomiast miłość i przywiązanie, co nie znaczy, że nie zdarzają się kłopoty i konflikty. Muzyka do takiego obrazu musi napawać spokojem, liryzmem. Nie ma miejsca na ryki, ostre brzmienia, budowanie horroru itp. Tak też podszedł do swego zadania Emile Mosseri. Dokładnie przestudiował scenariusz, wczuł się w atmosferę tego opowiadania i zaczął. Jak? Tutaj pewne zaskoczenie. Pierwsza ilustracja dźwiękowa, jaka płynie z ekranu do złudzenia przypomina specyficzny fragment z opery Pucciniego „Coro a bocca chiusa''z II aktu Madama Butterfly, czyli chór śpiewający mormorando na tle spokojnie kroczących tonów orkiestry. 


Nie jest to cytat z Giacomo Pucciniego, nie ma też wiele wspólnego z muzyką Dalekiego Wschodu, ale oddaje nastrój, który udało się stworzyć włoskiemu kompozytorowi, gdy starał się przynajmniej zamarkować typem śpiewanej melodii egzotykę „japońskiej" nocy. Minari też mamy chór mormorando i kroczący, dwudzielny akompaniament fortepianu.

 

Minari 4

 

Instrument ten pojawia się także w większości prezentowanych odcinków sound tracka i świadczy o tym, że Mosseri przerobił na modłę Zachodnią (podobnie jak Puccini) koloryt dźwiękowy dalekiego Orientu. W jednym z wywiadów kompozytor powiedział: „Myślę, że ten film będzie rezonował po pierwsze wśród amerykańskich Koreańczyków, po drugie wśród wszelkich innych imigranckich rodzin, i wreszcie wśród wszystkich rodzin, jakie by nie były".Tak Mosseri podchodził, do filmu i jego dźwiękowego „uniwersalizmu" kulturowego.

 

Minari 5

 

Ale wprowadził do swojej muzyki także elementy quasi -koreańskie. W zestawie tracków są np. dwie piosenki, „deszczowa" i „wiatrowa", i tutaj kompozytor posłużył się oryginalnym tekstem śpiewanym po koreańsku. „Nigdy wcześniej nie współpracowałem z autorem tekstów w innym języku, więc to było dla mnie naprawdę ekscytujące” – wyznaje Mosseri i wspomina o udziale w tym przedsięwzięciu „tekściarki" Stephanie Hung. „Chcieliśmy aby piosenka była kołysanką matki dla jej synka Davida. Uznaliśmy, że dobrze by było, aby aktorka Han Yeri grająca mamę faktycznie zaśpiewała piosenkę Rain Song. W sumie dołączyłem koreański tekst do tematu muzycznego przedstawionego wcześniej w filmie jako fragment zatytułowany „Big Country”. Sam napisałem słowa po angielsku, a mój tekst został przetłumaczony na koreański”. 


W dalszej części filmu tematy wymyślone przez Mosseri i wykonywane z fortepianem, zostają wzbogacone o brzmienie orkiestry smyczkowej, co zdaniem kompozytora lepiej opisywało sielski krajobraz w Arkansas, wymarzony przez głównego bohatera filmu Jacoba. Jemu poświęcony jest fragment Jacob's Preyer. Koreańczyk zaprzyjaźnia się na tym odludziu z nieco nawiedzonym Amerykaninem Paulem, który również otrzymał od kompozytora swój portret muzyczny Paul's Antiphony.

 

Minari 6

 

Ma także swój dźwiękowy obrazek tytułowa pietruszka – Minari Suite. Te fragmenty nagrywano w Macedonii. Generalnie muzyka do tego filmu jest dosyć prosta i skromna. Kompozytor tak to tłumaczy: „Nie chciałem czegoś bombastycznego i imponującego rozmachem. Z uwagi na delikatność i intymność treści najlepsza będzie zupełna prostota”. Uważny obserwator dostrzeże, że nie cały materiał soundtracka został wykorzystany w gotowym filmie, pojawiają się tutaj natomiast inne dźwięki, np. odgłosy natury, piosenki nadawane przez jakiś koreański kanał telewizyjny, ale to już tylko dodatek do całości oprawy.

 

Minari 7

 

Jak powiedział kiedyś znawca przedmiotu i hollywoodzki kompozytor John Williams – najlepsza muzyka w filmie to taka, której nie słyszymy. Ktoś inny przekształcił tę maksymę na bardziej artystowską – najlepsza muzyka filmowa to taka, która się obroni poza kinem. Wreszcie wielu uważa, że najlepsza muzyka jest nagradzana Oskarem. Dla nas jest jasne, że najlepszą muzykę filmową tworzył Wojciech Kilar. Wie to każdy maturzysta. Nie znaczy to jednak, że nie posłuchamy chętnie soundtracka z filmu Minari.

                                                                                     Joanna Tumiłowicz