Przegląd nowości

Pamięci Profesora Raula Koczalskiego (1)

Opublikowano: wtorek, 20, kwiecień 2021 07:10

Przedmiotem artykułu jest przejęcie przez Państwo – uchwałą Rady Ministrów z 29 grudnia 1948 r. – kosztów pogrzebu zmarłego i pochowanego w Poznaniu odpowiednio 24 i 29 listopada 1948 r. wybitnego pianisty prof. Raula Koczalskiego. Autor upatruje w decyzji rządu, a w szczególności premiera Józefa Cyrankiewicza, dowód ostatecznego odcięcia się państwa od nieuzasadnionych a stawianych artyście tuż po II wojnie światowej zarzutów kolaboracji z hitlerowskimi zbrodniarzami.

Raul Koczalski 1

Autor odnosi się do ostatnich artystycznych osiągnięć Koczalskiego, porównuje też koszty jego pogrzebu i czas oczekiwania na ich refundację z innymi państwowymi pochówkami w latach 1947-1948. Komentuje także stanowione w latach 1954, 1960 i 1990 akty prawne składające kompetencję do decydowania o finansowaniu pogrzebów osób zasłużonych początkowo w gestię Prezydium Rządu, a następnie premiera. 


I

Koszty pogrzebu Raula Koczalskiego w kwocie 105.110 zł przejęte zostały przez Skarb Państwa, w uznaniu „wielkich zasług poniesionych przez profesora Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie (…) na polu krzewienia kultury artystycznej w Polsce i zagranicą”, na mocy pkt I uchwały Rady Ministrów z 29 grudnia 1948 r. w sprawie przejęcia kosztów pogrzebu prof. Raula Koczalskiego przez Skarb Państwa[1].

Raul Koczalski 9

Już z samego tytułu uchwały wynika, że koszty pogrzebu pianisty zostały zrefundowane dokładnie w miesiąc po jego pogrzebie. Zmarł on 24 listopada 1948 r. w Poznaniu, nazajutrz po zasłabnięciu w pokoju dla artystów w tamtejszej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej, zajęcia w której rozpoczął w 1946 r. na zaproszenie rektora prof. Zdzisława Jahnkego[2].


Pogrzeb miał miejsce również w Poznaniu: 29 listopada 1948 r. na Cmentarzu Jeżyckim, poprzedziło go zaś nabożeństwo w kościele pw. św. Marcina, którego oprawę muzyczną zapewnili organista Józef Pawlak (preludia Fryderyka Chopina), Chór im. ks. Wacława Gieburowskiego pod dyrekcją Stefana Stuligrosza (Miserere Antonio Lottiego i Crucifigatur György Deák-Bárdosa) oraz Orkiestra Filharmonii Poznańskiej pod batutą Stanisława Wisłockiego (Adagio assai, marsz żałobny z III Symfonii Es-dur op. 55 Eroica Ludwiga van Beethovena).

Raul Koczalski 10

Po nabożeństwie kondukt przeszedł zrazu pod budynek PWSM (Chór Akademicki pod dyrekcją Jerzego Młodziejowskiego wykonał tam jego Requiem), skąd zaś już na Jeżyce[3]. Na koszt państwa wykonano w 1958 roku nagrobek w kształcie ok. 90-centymetrowej kamiennej harfy[4]; szczątki profesora zostały ekshumowane 26 marca 1959 r. i przeniesione na Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan na poznańskim Wzgórzu św. Wojciecha (kwatera III, grób 109)[5].


Należy sądzić, że koszty pogrzebu najpierw pokryła rodzina, po czym – po otrzymaniu i przedłożeniu przez nią rachunków na łączną sumę 105.110 zł – wydatkowana uprzednio kwota powróciła do jej rąk. Miesięczny odstęp między datami pogrzebu i decyzji o zwrocie jego kosztów to termin całkiem niedługi.

Raul Koczalski 3

Wystarczy wspomnieć, że koszty pogrzebu Juliusza Osterwy rząd zrefundował ponad półtora roku po jego śmierci; aż 8 miesięcy oczekiwano na decyzję w sprawie kosztów pochówku prof. Władysława Nikliborca; krócej, ale jednak z górą 11 tygodni minęło od zgonu prof. Felicjana Kowarskiego do podjęcia analogicznej uchwały[6]Załączony tekst uchwały nie trafił do żadnego urzędowego publikatora, w szczególności do Monitora Polskiego zawierającego część uchwał stanowionych przez rząd[7]. Nie był też dotąd zamieszczony w literaturze przedmiotu – ani muzykologicznej ani prawniczej czy historycznej.


Dokument ten – reprodukowany z mikrofilmu stanowiącego zasób Archiwum Rady Ministrów[8] – nie budzi żadnych wątpliwości co do oryginalności. Owszem, brak odręcznego podpisu premiera Józefa Cyrankiewicza mógłby takie obiekcje powodować, spieszę jednak z wyjaśnieniem, że takie sytuacje zdarzały się często: prezes Rady Ministrów mógł być zajęty, wyjechać, przyjmować gości. Za zgodność złożył podpis dyrektor Biura Prezydialnego RM Józef Szłapczyński, co stanowi bezsprzeczne świadectwo autentyczności tekstu. Trudno byłoby skądinąd podawać ją w wątpliwość w kontekście pkt II uchwały, poruczającego jej wykonanie nie tylko Ministrowi Kultury i Sztuki lecz w pierwszej kolejności premierowi. Skądinąd podpisy szefa rządu widnieją pod wydanymi tego samego co uchwała dnia 29 grudnia 1948 r. rozporządzeniami Rady Ministrów – w sprawie uzupełnienia wykazu samodzielnych placówek naukowo-badawczych[9], a także w sprawie ustalenia wykazu państwowych zakładów i instytutów naukowo-badawczych oraz archiwów i bibliotek naukowych[10]. 

Można przypuszczać, że w sprawie państwowego pogrzebu Raula Koczalskiego rozmawiała z premierem Nina Andrycz. Ze środowiskiem muzycznym związała się ściślej w okresie okupacji, gdy pracowała jako kelnerka w kawiarni „U Aktorek”, w której na fortepianie grał Witold Lutosławski a śpiewali Ewa Bandrowska-Turska, Lucyna Messal, Mieczysław Fogg[11]. Będąc od 21 lipca 1947 r. żoną Józefa Cyrankiewicza pomagała znajomym ludziom sztuki, nie chcąc przypominać swoich w tym zasług[12], wstawiała się u męża w ich sprawach, zaopatrywała w lekarstwa z rządowej apteki[13], załatwiła spory samochód dla macierzystego Teatru Polskiego[14]. Potrafiła też skutecznie zaszkodzić, czego przykładem złamana nie bez wpływu premierowej kariera podobnej do niej fizycznie a zapewne dużo bardziej utalentowanej aktorki Danuty Urbanowicz[15]. Ale Cyrankiewicz pomagał ludziom kultury i nauki także sam, z własnej inicjatywy[16]. „Dla inteligencji Cyrankiewicz miał zawsze otwartą duszę i kieszeń. Wystarczył jeden (…) telefon i sprawa bywała natychmiast załatwiana pozytywnie”[17]. Wiekopomnym tego przykładem jest naprawdę unikalna w skali świata a utworzona przez premiera Biblioteka Klasyków Filozofii[18], w ramach której w latach 1952-2014 ukazało się 209 tomów. A tak wielkie przedsięwzięcia jak „Nowy Korbut”, „Słownik Języka Polskiego”, Narodowe Wydanie Dzieł Adama Mickiewicza czy „Rok Chopinowski” (1949 i 1960)? Cyrankiewicz znał Koczalskiego, na pewno – o czym będzie mowa niżej – spotkał się z nim 21 lutego 1948 roku, przy czym nie można wykluczyć, że poznali się już wcześniej. Możliwe jest też, że zetknęli się później, zwłaszcza że w świetle pkt 1 uchwały RM z 20 marca 1948 r. w sprawie „Roku Chopinowskiego”[19] premier objął przewodnictwo jego Komitetu Honorowego. Sprawował je tyleż z urzędu, ex officio, co z przekonania, łącząc utile cum dulci.

Ostatnie lata życia profesora nieodmiennie kojarzą się z pamiętnymi interptetacjami Koncertu fortepianowego e-moll op. 11 F. Chopina. Uczeń ucznia Chopina (Karola Mikulego[20]) stał się przy tym jedną z najważniejszych postaci w muzycznej historii powojennego Poznania: ten utwór zagrał 28 grudnia 1946 r. w Zakładach H. Cegielski z Orkiestrą Filharmonii Robotniczej i Opery Poznańskiej pod dyrekcją Zygmunta Latoszewskiego[21] a 10 listopada 1947 r. już w Auli Uniwersyteckiej na pierwszym koncercie Orkiestry Filharmonii Poznańskiej pod batutą Stanisława Wisłockiego[22]. 22 grudnia 1947 r. „wielki pianista o małej, korpulentnej posturze, ale o olbrzymich dłoniach” też z S. Wisłockim i z Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Bydgoszczy „grał jak w transie” Koncert e-moll w Bydgoszczy[23]. Do historii przeszły dwa recitale chopinowskie z jakimi wystąpił podczas III Festiwalu Chopinowskiego w Dusznikach Zdroju[24] w 1948 r.: 21 sierpnia w Dużej Sali Koncertowej (Sonata h-moll op. 58 i Preludia op. 28) oraz 23 sierpnia w Teatrze Chopina (Fantazja f-moll op. 49, Fantaisie-impromptu cis-moll op. 66, walce: As-dur op. 42 i Es-dur op. 18, Nokturn Es-dur op. 9 nr 2, Polonez A-dur op. 40 nr 1)[25]. „Dwa dusznickie recitale Raula Koczalskiego (…) mają dziś wymiar festiwalowej legendy, jak bardzo szkoda, że bez jakiegokolwiek śladu dźwiękowego zapisu”[26]; szczęśliwie zarejestrowano uroczysty recital chopinowski dany przezeń 21 lutego 1948 r. w Sali Pompejańskiej Belwederu (w obecności prezydenta, premiera i wicemarszałków Sejmu Ustawodawczego) dla uczczenia 138. rocznicy urodzin Fryderyka na sprowadzonym specjalnie oryginalnym Pleyelu z 1847 r. stanowiącym onegdaj własność Chopina[27] 


„Niezmiennie entuzjastycznie przyjmowano koncerty Koczalskiego w Poznaniu: tutaj był lubiany i podziwiany”[28]. W istocie, wielkiego artystę połączył z Poznaniem i Wielkopolską trwały i serdeczny związek: w II połowie lat 30. ub.w. koncerty Koczalskiego w Polsce organizowało biuro koncertowe Wacława M. Rozmarynowicza z siedzibą w Poznaniu, wybuch II wojny światowej zastał muzyka w pałacu Marii i Józefa Chełkowskich w Śmiełowie, a już w listopadzie 1945 r. powrócił on do Poznania i zatrzymał się u pp. Rozmarynowiczów przy ul. Z. Krasińskiego 3a[29]. Wraz z żoną Elsą Fuchs zamieszkał latem 1946 r. w willi pp. Frąckowiaków w Puszczykowie, by rozpocząć pracę w PWSM, choć z racji bezpodstawnych oskarżeń o kolaborację, i to ze strony muzyków, „[z] przesiedleniem się do Poznania Koczalski miał niemało kłopotów”[30].

Raul Koczalski 5

Ale „[k]ażdy występ Koczalskiego w Poznaniu gromadził tłumy publiczności”[31] – także wykonanie między 17 maja a 21 czerwca 1947 r. wszystkich sonat fortepianowych L. van Beethovena. Jego aktywność dydaktyczna i popularyzatorska w Poznaniu to choćby otwarte wykłady z własną ilustracją na temat Jak grać Chopina, to lekcje prywatne, przesłuchania młodzieży, ale nade wszystko praca w PWSM, na czele z przedmiotem Chopin i jego dzieła, na który do ówczesnej sali nr 27 (obecnie 152) uczęszczali obowiązkowo wszyscy studenci klas fortepianu[32]. Wspomniane już śmiertelne zasłabnięcie artysty mimowolnie kojarzy mi się z późniejszą o ponad 43 lata śmiercią Tadeusza Łomnickiego na scenie Teatru Nowego w Poznaniu podczas próby szekspirowskiego Króla Leara: profesor przyszedł do budynku PWSM (najpewniej z mieszkania pp. Rogalów przy ul. Jackowskiego, do którego wprowadził się końcem 1947 r.) i zaczął przygotowywać się do koncertu, podczas którego miał wykonać z bułgarską pianistką Katią Kazandżijewą Rondo C-dur na 2 fortepiany op. 73 F. Chopina; widownia auli akademickiej była już niemal pełna, gdy Koczalski stracił przytomność, a wezwany doń jego lekarz (i meloman zarazem) dr med. Józef Smoliński wezwał natychmiast pogotowie: to był atak serca, choć artysta leczył się na cukrzycę, a dopiero sekcja zwłok wykazała, że miał raka trzustki[33]Sprawienie Koczalskiemu pogrzebu przez państwo stanowiło w moim przekonaniu nie tylko dowód czci oddanej przez polski rząd in corpore osobie i dziełu artysty, lecz również definitywny i nieodwołalny akt odcięcia się Rzeczypospolitej od nieuzasadnionego oskarżenia go o kolaborację z hitlerowcami i upokarzającego postępowania przeprowadzonego w tej sprawie przez Komisję Weryfikacyjną dla Muzyków przy Związku Zawodowym Muzyków[34].


Czy podejrzewanie profesora o kolaborację było przyczyną podjęcia przez rząd uchwały w sprawie jego pogrzebu dopiero miesiąc po ceremonii? W żadnym wypadku i twierdzę tak nie tylko z uwagi na wspomniane bardzo długie vacatio między śmiercią znanego przecież z konspiracyjnej postawy wobec Niemców Osterwy a refundacją kosztów jego ostatniej drogi, lecz i przez wzgląd na pośmiertne przyznanie Koczalskiemu przez Prezydenta RP – na wniosek Ministra Kultury i Sztuki – Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski już w 3 dni po śmierci[35]. W istocie, „sporo kontrowersji wywoływała i wywołuje do dziś sprawa biernego czy czynnego udziału członków społeczności polskiej w życiu muzycznym okresu okupacji”[36]. Już jednak autor tych słów inaczej oceniał aktywność ludzi teatru, inaczej muzyków („to zupełnie odrębny, autonomiczny świat dźwięku, nie znający granic państwowych, narodowościowych, politycznych i społecznych”[37]), a przecież Koczalski niemal cały okres wojny spędził w Berlinie, objęty internowaniem, nakazem pozostania w mieście i zakazem koncertowania, z którego wyłamywał się grając muzykę kompozytorów słowiańskich na domowych wieczorach oraz udzielając lekcji fortepianu[38]. Profesor Koczalski nie zostałby zaproszony do występu w siedzibie głowy państwa, Pałacu Belwederskim[39], gdyby na pianiście ciążyłby choćby cień jakiegokolwiek zarzutu.

                                                                                              Maciej Kijowski

Jutro zostanie opublikowana druga część opracowania 


[1]Niepublikowana. W uchwale obecne jest francuskie imię Raoul miast Raul, częściej używanego przez pianistę; polskim ich odpowiednikiem jest Rudolf – zob.Słownik imion, opr. W. Janowowa et al., red. A. Zaręba, Wrocław-Warszawa-Kraków 1991, s. 235. 

[2]Zob. S. Dybowski, Raul Koczalski – chopinista i kompozytor, Warszawa 1999, s. 162; idem, Raul Koczalski – portret artysty, [w:] Raul Koczalski, red. T. Brodniewicz, H. Kostrzewska, J. Tatarska, Poznań 2001, s. 32-33, 35-37; Pamięci naszych Mistrzów. 95 lat Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu 1920-2015, Poznań [2015], b.p.

[3]Zob. S. Dybowski, Raul Koczalski – chopinista, s. 206-207; idem, Raul Koczalski – portret, s. 38; Wybrane osoby pochowane na cmentarzu,opr. L. Krajkowski, [w:] Zabytkowy Cmentarz Jeżycki w Poznaniu 1905-2005, red. A. Węcka, Poznań 2006, s. 16; H. Hałas, Cmentarz parafiiNajświętszego Serca Jezusa i św. Floriana na Jeżycach, „Kronika Miasta Poznania” 2000, nr 2, s. 182, 184 przyp. 39. 

[4]Zob. S. Dybowski, Raul Koczalski – chopinista, s. 208-209.

[5]Zob. ibidem, s. 207-209; idem, Raul Koczalski – portret, op. cit., s. 38; Wybrane, op. cit., s. 16; H. Hałas, op. cit., s. 182, 184 przyp. 39.

[6]Uchwały RM w sprawie kosztów pogrzebów J. Osterwy, W. Nikliborca i F. Kowarskiego przywołane są niżej.

[7]Uchwała Rady Ministrów z 3 marca 1919 r. o szkołach powszechnych z niemieckim językiem nauczania (Dz. P.P.P. z 1919 r. nr 21, poz. 232) trafiła do Dziennika Praw Państwa Polskiego, a niektóre późniejsze uchwały RM z lat 1919-1920 i 1940-1943 do Dziennika Ustaw. 

[8]Archiwum Rady Ministrów, sygn. 5/1039, mkf. 283, k. 307, 309.

[9]Dz. U. z 1949 r. nr 3, poz. 8.

[10]Dz. U. z 1949 r. nr, poz. 9.

[11]Zob. M. Adamkowska, Nina Andrycz. Premierowa jak królowa, www.styl.pl/magazyn/news-nina-andrycz-premierowa-jak-krolowa,nld,2166211 [dostęp: 11.04.2021]; uaktorek.pl/artyści/nina-andrycz/ [dostęp: 28.01.2020].

[12]Zob. E. Padoł, Nina Andrycz: Portret damy, [w:] eadem, Damy PRL-u,Warszawa 2015, s. 131.

[13]Zob. M. Adamkowska, op. cit.; I. Spee, Andrycz. Królowa PRL-u, Warszawa 2014, s. 68-80. 

[14]Zob. P. Lipiński, Cyrankiewicz. Wieczny premier, Wołowiec 2016, s. 120.

[15]bienczycka.com/blog/?p=4678 [dostęp: 8.12.2019].

[16]Zob. P. Lipiński, op. cit., s. 127-128; E. Syzdek, B. Syzdek, Cyrankiewicz. Zanim zostanie zapomniany, Warszawa 1996, s. 158-162; A. Schaff, Moje spotkania z nauką polską, Warszawa 1997, s. 58, 78.

[17]A. Schaff, op. cit., s. 58.  


 

[18]Zob. ibidem; E. Syzdek, B. Syzdek, op. cit.,s. 159-160. Premier Cyrankiewicz był faktycznym autorem zarówno decyzji nr GP I-106/51 Prezesa RM z 30 kwietnia 1951 r. (niepublikowanej), jak i zarządzenia nr 77 Prezesa RM z 2 czerwca 1953 r. w sprawie przekazania Polskiej Akademii Nauk „Biblioteki Klasyków Filozofii” (niepublikowanego); jakkolwiek premierem wydającym formalnie zarządzenie nr 77 był Bolesław Bierut, Cyrankiewicz podpisał ten akt w jego zastępstwie jako wiceprezes RM.

[19]Niepublikowana, zmieniona uchwałą RM z 24 lipca 1948 r. (niepublikowaną).

[20]Koczalski był również uczniem ucznia Stanisława Moniuszki (Juliana Gadomskiego) i uczniem ucznia Ferenca Liszta (Ludwika Marka) – zob. S. Dybowski, Raul Koczalski – chopinista, s. 6, 21; idem, Raul Koczalski – portret, s. 10, 16.

[21]Zob. M. Dziadek, Opera Poznańska 1919-2005. Dzieje sceny i myśli, Poznań 2007, s. 141; A. Cichy, Filharmonia Poznańska. Zarys działalności w latach 1947-1969, Poznań 1970, s. 15. W liście do H. G. z 5 stycznia 1947 r. Raul Koczalski pisał: „Krytyka jak i słuchacze mówili, że jeszcze nigdy tak pięknie nie grałem” – zawierający te słowa fragment listu, tudzież informacje o koncercie i zdjęcia zeń w książce Filharmonia Poznańska. Album jubileuszowy 1947-1957, [Poznań 1957], s. 29-31.

[22]Zob. A. Cichy, op. cit., s. 15; S. Dybowski, Raul Koczalski – chopinista, s. 182-183; S. Wisłocki, Życie jednego muzyka, Warszawa 2000, s. 59-60.

[23]Zob. S. Wisłocki, op. cit., s. 60; H. Martenka, Miasto zasłuchane. Muzyczna Bydgoszcz u schyłku wieku, Bydgoszcz 1999, s. 301. Zob. również S. Dybowski (Raul Koczalski – chopinista, s. 184), u którego data 18 grudnia 1947 r.

[24]Tak zapisywano tę nazwę na podstawie § 1 zarządzenia Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z 7 maja 1946 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości (M. P. z 1946 r. nr 44, poz. 85 ze zm.). Obowiązująca obecnie pisownia z dywizem („Duszniki-Zdrój”) wprowadzona została zarządzeniem Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 25 lipca 1967 r. w sprawie wykazu miejscowości uznanych za uzdrowiska (M. P. z 1967 r. nr 45, poz. 228 ze zm.).   

[25]Zob. Spis imprez festiwalowych z lat 1946-1999, opr. E. Kofin, [w:] Międzynarodowe Festiwale Chopinowskie w Dusznikach Zdroju 1946-1999, red. K. Kościukiewicz, Wrocław 2000, s. 95. S. Dybowski (Raul Koczalski – chopinista, s. 198) publikuje ten sam repertuar, z tą jednak różnicą, że jako ostatni utwór drugiego recitalu wskazuje Polonez As-dur F. Chopina, nie dodając jednak, czy op. 53, czy nieopusowany z 1821 r.

[26]J. Popis, Pianiści w Dusznikach,[w:] Międzynarodowe, s. 29-30.

[27]Zob. ibidem, s. 30; S. Dybowski, Raul Koczalski – chopinista, s. 191-192; Wieczór Chopinowski w Belwederze,  „Życie Warszawy” nr 52 (1195) z 22 lutego 1948 r., s. 2; M. Kolmasiak, Belweder 1818-2018, Warszawa 2018, s. 257. Ten historyczny belwederski recital (Preludium c-moll op. 28 nr 20, Nokturn Des-dur op. 27 nr 2, Mazurek B-dur op. 7 nr 1, Berceuse Des-dur op. 57, Fantaisie-impromptu cis-moll op. 66, Walc Es-dur op. 18, Ballada g-moll op. 23), transmitowany i zarejestrowany przez Polskie Radio, został wydany na płytach – w 1999 r. przez Selene i w 2010 r. na krążku NIFCCD 000 przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina – zob. A. Iwanicka-Nijakowska, Fryderyk Chopin „Chopin. Raul Koczalski. Historical live recordings 1948”, https://culture.pl/pl/dzielo/fryderyk-chopin-chopin-raul-koczalski-historical-live-recordings-1948 [dostęp: 25.11.2019].

[28]S. Dybowski, Raul Koczalski – portret,, s. 31; podobnie idem, Raul Koczalski – chopinista, s. 75.

[29]Zob. idem, Raul Koczalski – portret, s. 30, 32; idem, Raul Koczalski – chopinista, s. 90, 149-150, 159.

[30]Idem, Raul Koczalski – portret, s. 33; zob. również idem, Raul Koczalski – chopinista, s. 162, 168-170.

[31]Idem, Raul Koczalski – portret, s. 33.

[32]Zob. ibidem, s. 35.

[33]Zob. ibidem, s. 37; idem, Raul Koczalski – chopinista, s. 206. O znanym lekarzu poznańskich artystów szerzej J. Smoliński, Smolarz białobrody, „Kronika Miasta Poznania” 2001, nr 1, s. 335-343. Autorem wspomnienia jest syn internisty, również lekarz i również Józef.

[34]Zob. M. Dziadek, Od Szkoły Dramatycznej do Uniwersytetu. Dzieje wyższej uczelni muzycznej w Warszawie 1810-2010, [t. 2] 1945-2010, Warszawa 2016, s. 27, 52.

[35]Postanowienie nr IV/R. 511/48 Prezydenta RP z 27 listopada 1948 r. o odznaczeniu za długoletnią wybitną działalność artystyczną i pedagogiczną w dziedzinie muzyki (M. P. z 1948 r. nr A-82, poz. 770). 

[36]S. Lachowicz, Muzyka w okupowanym Krakowie, Kraków 1988, s. 132.

[37]Ibidem, s. 133.

[38]Zob. S. Dybowski, Raul Koczalski – portret, s. 31-32; idem, Raul Koczalski – chopinista, s. 149-155.

[39]Zob. M. Kolmasiak, op. cit., s. 247-262.