Przegląd nowości

Dziwne koleje losu polskich oper współczesnych (3)

Opublikowano: niedziela, 25, kwiecień 2021 07:24

Światowa premiera trzeciej opery Pendereckiego, jednoaktowej Czarnej Maski, opartej na sztuce Gerharta Hauptmanna z 1928 roku, była punktem kulminacyjnym Festiwalu w Salzburgu. Historię piętnastu osób zgromadzonych w mieszczańskim salonie niemieckiego burmistrza Silvanusa Schullera, przytłaczają tajemnice przeszłości i groźba nieuchronnej i istotnie dokonanej w finale zagłady.

Czarna maska 828-4494

Można to określić jako: metaforyczną wizję danse macabre – współczesnego tańca śmierci. Jej prapremiera 15 sierpnia 1986 roku w Kleines Festspielhaus w Salzburgu została entuzjastycznie przyjęta przez publiczność. Przedstawienie wyreżyserował Harry Kupfer, scenografia była dziełem Hansa Schavernocha, dyrygował Woldemar Nelsson.

Czarna maska 840-180

Po czterech spektaklach w Salzburgu inscenizację przeniesiono do Wiener Staatsoper w koprodukcji, z którą została zrealizowana. W Wiedniu odbyły się trzy kolejne przedstawienia. W obu przedstawieniach partię Benigny śpiewała Josephine Barstow, Dagi – Jolanta Radek. Polska premiera Czarnej maski, w oryginalnej wersji językowej, miała miejsce 25 października 1987 roku na scenie Teatru Wielkiego w Poznaniu, pamiętną kreację Benigny stworzyła w tym spektaklu Ewa Werka. 


Poznańska inscenizacja była dziełem Ryszarda Peryta, scenografię do niej opracowała Ewa Starowieyska, dyrygował Mieczysław Dondajewski. Premiera amerykańska odbyła się w Operze Santa Fé latem 1988 roku.

Czarna Maska 611-83 

W tym samym roku wystawiono dzieło na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie (premiera 18 września, w ramach 31 Festiwalu „Warszawska Jesień”), w polskiej wersji językowej. Reżyseria Albert Andre Lheureux, scenografia Andrzej Majewski, dyrygował Robert Satanowski. Inscenizacja utrzymała się na scenie przez 13 wieczorów.  

Ubu król 435-119

Dokładnie dziesięć lat później – 1998 roku wystawiono Czarną maskę w Operze Krakowskiej, a w 2016 Marek Weiss-Grzesiński zrealizował nową inscenizację w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Poznańską inscenizację wiele razy prezentowano za granicą, między innymi podczas IV Dni Muzyki Współczesnej w Dreźnie oraz Berliner Festtage i Lipsku. Ponadto poznańscy artyści prezentowali Raj utracony w Leningradzie, Wiesbaden, Paryżu Brighton. 


Prapremiera Ubu Rex, czwartej opery Krzysztofa Pendereckiego, otwierała 6 lipca 1991 roku Monachijski Festiwal Operowy, przyjęto ją mieszaniną frenetycznego aplauzu, buczenia i gwizdów. Jej libretto oparte na skandalizującej i prześmiewczej sztuce Król Ubu Alfreda Jarry’ego skonstruowali zgodnie Jerzy Jarocki i kompozytor, w którego zamierzeniach twórczych od wielu lat funkcjonował ten temat.

Ubu Rex 360-103

Tytułowy bohater, który osiąga władzę uosabia tępą siłę głupoty będąc przy tym postacią groteskową. Kompozytor zastosował w tym przypadku konwencję opery buffa nie wolną jednak od muzycznej ironii. „Jest to po prostu operowy pastisz” – powiedział twórca. Monachijską premierę zrealizowali: August Everding – reżyseria, Roland Topor – scenografia, Michael Boder – dyrygent. Partie Króla Ubu śpiewał Robert Tear, Matki Ubu – Doris Soffel. Na polskich scenach mogliśmy dotychczas obejrzeć pięć inscenizacji tej opery.

Ubu Rex 341-305

O prawo do polskiej premiery Króla Ubu walczyły między sobą Teatr Wielki w Łodzi i Opera Krakowska. Wygrał łódzki Teatr Wielki, który zaprezentował 6 listopada 1993 roku przedstawienie zrealizowane przez Lecha Majewskiego – reżyseria, Franciszka Starowieyskiego – scenografia oraz Antoniego Wicherka, który sprawował kierownictwo muzyczne.


Jeszcze w tym samym roku Król Ubu pojawił się na scenie Opery Krakowskiej, premiera – 22 listopada 1993. Reżyseria Krzysztof Nazar, scenografia Sławomir Lewczuk, dyrygowała Ewa Michnik. Dopiero dziesięć lat później, 23 listopada 2003 roku, ma miejsce warszawska premiera Króla Ubu na scenie Teatru Wielkiego – Opery Narodowej, zrealizował ją zespół: Krzysztof Warlikowski – reżyseria, Małgorzata Szcześniak – scenografia.

Ubu Rex 351-84 

Dyrygował Jacek Kaspszyk. Wśród wykonawców m.in. Paweł Wunder (Ubu), Anna Lubańska (Ubica). Inscenizację prezentowano 12 razy. I znowu dziesięcioletnie przerwa, po której dzieło pojawiło się 27 września 2013 roku na scenie Opery Bałtyckiej w Gdańsku w kształcie jaki nadali mu Janusz Wiśniewski – reżyseria i scenografia oraz Wojciech Michniewski – kierownictwo muzyczne.

Ubu król 612-234

Ostatnia – jak dotychczas – premiera Królu Ubu miała miejsce 3 kwietnia 2016 roku na scenie Opery Śląskiej w Bytomiu, była ona dziełem Waldemara Zawodzińskiego – reżyseria i scenografia, Janina Niesobska – choreografia oraz Jurek Dybał kierownictwo muzyczne. Zdaniem Krzysztofa Pendereckiego, była to najlepsza inscenizacja Króla Ubu ze wszystkich jakie zrealizowano.   


Pozostali

Na szczęście ani Karol Szymanowski, ani Krzysztof Penderecki nie byli jedynymi polskimi kompozytorami, których operowe dzieła pojawiały się na zagranicznych scenach, na zamówienie których najczęściej powstawały. Tak właśnie było w przypadku Joanny Bruzdowicz, Zbigniewa Rudzińskiego, Zygmunta Krauzego. 

 Manekiny 564-125

Manekiny Zbigniewa Rudzińskiego powstały na zamówienie Roberta Satanowskiego, dyrektora Opery Wrocławskiej, gdzie 29 października 1981 roku miała miejsce prapremiera dzieła. Podstawą libretta napisanego przez kompozytora były motywy opowiadań Brunona Schulza ze zbioru opowiadań „Sklepy cynamonowe”.

 Manekiny 564-140

Oryginalna inscenizacja Manekinów była dziełem Marka Grzesińskiego – reżyseria oraz Janusza Wiśniewskiego – scenografia. Rok później przeniesiono ją na scenę kameralną Teatru Wielkiego w Warszawie. W obu przypadkach kierownictwo muzyczne sprawował Robert Satanowski. We Wrocławiu odbyły się 82 przedstawienia, Warszawa oklaskiwała Manekiny przez ponad sto wieczorów. Wrocławską inscenizację podziwiano w: Rennes, Karlsruhe, Hamburgu (1981), Sofii (1982), Libercu (1987), Dubrowniku i Berlinie Zachodnim (1988). Teatr Wielki prezentował Manekiny na scenach Niemiec, Francji, Izraela, Jugosławii, Luksemburga. Jednocześnie wiele europejskich teatrów zdecydowało wystawiać własne inscenizacje: Helsinki (1985), Bonn i Berlin (1987), Osnabrück (1989), Ratyzbona i Lipsk (1991). 


Gwiazda Zygmunta Krauzego miała swoją prapremierę w 1982 roku na scenie Opery w Mannheim. Autorem libretta jest kompozytor, który opracował je na podstawie tekstu sztuki „Gwiazda” Helmuta Kajzara. Na przestrzeni zaledwie kilku lat operę Zygmunta Krauzego wystawiły teatry w: Lille, Hamburga, Paryża, Kopenhagi i Budapesztu.

Iwona,ksiezniczka Burgunda 716-82

W 1994 roku kompozytor dokonał rewizji partytury rozbudowując jednocześnie jej instrumentację, wprowadzając do akcji chór i balet. Mimo tych zmian Gwiazda pozostała w zasadzie operą kameralną mającą trzy wersje językowe. Premiera nowej wersji miała swoją premierę na scenie Opery Wrocławskiej – premiera 12 czerwca 1994 roku, zrealizował ją zespół: Stefan Szlachtycz – reżyseria, Małgorzata Sloniowska – scenografia.

Polieukt 065-94

Dyrygował Zygmunt Krauze. Tytułową Gwiazdą była na premierze Jolanta Żmurko. W 2004 roku rozpoczęła się sceniczna historia Iwony, księżniczki Burgunda, opery z librettem opartym na dramacie Witolda Gombrowicza, która miała swoją prapremierę 20 listopada 2004 w paryskim Théâtre Sylvis Monfort, w formie wykonania koncertowego. 29 września 2006 była prezentowana w ramach Festiwalu „Warszawska jesień”. Premiera wersji scenicznej miała miejsce 1 lutego 2007 na scenie stołecznego Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. W sumie Krauze skomponował siedem oper: Gwiazda (1981), Balthazar (2001), Iwona, księżniczka Burgunda (2004), Polieukt (2010), Pułapka (2011), Olimpia z Gdańska (2015), Yemaya (2919). 


Miały one swoje premiery m.in. w Mannheim, Theatre National de la Colline w Paryżu, Staatsoper w Hamburgu, Teatrze Wielkim w Warszawie, Operze Wrocławskiej, Warszawskiej Operze Kameralnej oraz Théâtre du Capitole w Tuluzie. W 2012 roku inscenizacja opery Polieukt otrzymała nagrodę Związku Krytyków Francuskich, za najlepszy spektakl sezonu.

Trojanki 57-45

Joanna Bruzdowicz, od 42 lat mieszkająca poza Polską, ma w swoim kompozytorskim dorobku kilka oper. Większość z nich powstała na zamówienia teatrów zagranicznych i tam odbyły się ich prapremiery. Pierwszym dziełem tego gatunku jakie stworzyła była Kolonia karna, z librettem według Franza Kafki skomponowana w 1968 roku na zamówienie Narodni Divadlo z Pragi, która jednak z powodów politycznych nie zdecydowała się na jej prapremierę.

Bramy raju 734-4765

Tę zorganizowano na scenie Opery w Tours w 1972 roku. Premiera polska miała miejsce dopiero 9 czerwca 1995 roku na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie. Drugą polską inscenizację przygotowała w 2008 roku Opera Wrocławska, reżyserował Marek Weiss-Grzesiński. Dyrygował Tomasz Szreder. Kolejna inscenizacja ujrzała światła scenicznej rampy w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Z zagranicznych scen wystawiono to dzieło w Belgii (Liege) i Luksemburgu. W 1986 roku powstała druga wersja tej opery. Jeżeli Kolonia karna opowiada o przemocy mężczyzn, którzy starają się utrzymać władzę za każdą cenę, to skomponowane w 1982 roku formie dramatu muzycznego Bramy raju, oparte na prozie Jerzego Andrzejewskiego, są opowieścią o losie dzieci, które wykorzystuje się w czasie wojny. 


Prapremiera opery miała mieć miejsce w Teatrze Wielkim w Łodzi, jednak względy polityczne sprawiły, że do niej nie doszło. Doszło do niej w Teatrze Wielkim w Warszawie 15 listopada 1987 roku. Było to fascynujące widowisko Marka Weiss-Grzesińskiego – reżyseria, Ireny Biegańskiej i Wiesława Olko – scenografia.

Kolonia karna 542-113

Dyrygowała Agnieszka Kreiner. Przedstawienie uhonorowano nagrodą Komitetu Kultury Niezależnej „Solidarność” za rok 1987. Między Kolonię karną Bramy raju wpisały się skomponowane w 1972 roku Trojanki według Eurypidesa, których prapremiera miała miejsce w teatrze Saint-Denis w Paryżu w 1973 roku. Polska premiera dobyła się na scenie kameralnej Teatru Wielkiego w Warszawie w 1979 roku. Pamiętną kreację stworzyła w niej Krystyna Jamroz. 

Kolonia karna 89-107

Jednak polskim odkryciem operowym ostatniej dekady jest dwuaktowa Pasażerka Mieczysława Weinberga, jedyna na świecie opera o obozie koncentracyjnym. Weinberg, warszawski Żyd, który od wybuchu II wojny światowej mieszkał w ZSRR, skomponował tę operę w 1968 roku. Podstawą jej libretta, które napisał Aleksander Miedwiediew, stała się powieść Zofii Posmysz, oparta na własnych przeżyciach z obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Wydawałoby się, że opera o obozie śmierci nie ma większych szans na powodzenie, okazało się, że jednak ma! Co prawda opera przez kilkadziesiąt lat leżała sobie spokojnie w szufladzie kompozytora w formie rękopisu. 


Przełom  nastąpił 25 grudnia 2006 roku, kiedy doszło do jej wykonania w Moskwie w formie koncertowej, co wywołało spore tym dziełem zainteresowanie. Jego efektem była prapremiera sceniczna na Festiwalu w Bregenz w 2010 roku.

Pasazerka 059-93

Zrealizował ją David Pountney w koprodukcji z kilkoma europejskimi teatrami: Festiwalem w Bregenz, Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie (na scenie, której 8 października 2010 roku miała miejsce polska premiera), Englisch National Opera w Londynie (wrzesień 2011) i Teatro Real w Madrycie (premiera 8 czerwca 2020).

Pasazerka 059-302

Sukces tej premiery odbił się szerokim echem w operowym świecie, w efekcie w ciągu zaledwie sześciu lat własne inscenizacje wystawiły teatry operowe w: Houston (czerwiec 2014), Nowego Jorku (Lincoln Center, 10 lipca 2014), Chicago (24 luty 2015 Lyric Opera), Detroit, Miami, Frankfurtu (marzec 2015) oraz Jekaterynburga, gdzie w sierpniu 2016, miała miejsce rosyjska premiera PasażerkiUtrwaliła ją w nagraniu i wydała firma DUX. Kolejne premiery: 18 lutego 2017 Teatr Bolszoj w Moskwie, 3 maja 2019 roku premiera w Izraelu, przygotował ją zafascynowany tym dziełem David Pountney, w sierpniu 2018 Pasażerkę wystawiono w duńskim Aarhus, a w 2017 poznano ją w niemieckim Gelsenkirchen. Najnowsze premiery przygotowały: Opera w Vancouver (27stycznia 2020), oraz Opera w Grazu (wrzesień 2020). Takim powodzeniem, i tak długo, nie cieszyła się jeszcze żadna z polskich oper.

                                                                                       Adam Czopek