Przegląd nowości

Gdzie jest bomba?

Opublikowano: wtorek, 09, marzec 2021 14:33

To pytanie pada w sztuce Daniela Kehlmanna Inwigiliacja kilka razy, ale myliłby się ten, który sądzi, że na końcu przedstawienia znajdzie rozwiązanie zagadki. Bo w istocie, choć dramat psychologiczny w Teatrze WarSawy ogląda się jak bardzo precyzyjną rekonstrukcję policyjnego przesłuchania, to jednak autorom przedstawienia chodziło o coś więcej niż wydobycie z podejrzanej o organizowanie zamachu bombowego jakichś konkretnych zeznań.

 

Inwigiliacja 1

 

Jest to raczej zestawienie dwóch postaw, z jednej strony jest stróż prawa specjalizujący się w inwigilacji podejrzanych kręgów, który korzysta z przysługujących mu instrumentów i stosuje przewidziane przepisami środki przymusu, z drugiej natomiast jest osoba wprawdzie podejrzana, która ma nieco inne poglądy na rzeczywistość i wcale nie utożsamia się z opresyjnymi warunkami zachowania porządku i bezpieczeństwa.


Chciałaby jednak dla siebie zachować choćby niewielki margines swobody i intymności. Ma do tego prawo, ale ... jeśli bomba za chwilę wybuchnie, to w interesie społecznym jest jednak przełamanie jej oporu. Tytuł przedstawienia jest w sumie grą słów, bo przesłuchanie, które jest rezultatem ciągłej inwigilacji kobiety dosyć mocno zaangażowanej w działania opozycyjne, odbywa się w wieczór wigilijny, kiedy większość mieszkańców wielkiego miasta cieszy się obecnością w gronie rodziny.

 

Inwigiliacja 2

 

Stąd właśnie – Inwigiliacja. Dowiadujemy się, że na ulice wyszły już oddziały w kamizelkach kuloodpornych, za chwilę zostaną zamknięte dworce kolejowe i stanie metro, a policjant w cywilu rozmawia z podejrzaną, kluczy, dowcipkuje, trochę straszy i napięcie wciąż rośnie.

 

Inwigiliacja 3

 

Tak wygląda rasowy thriller, dreszczowiec, w którym uwagę mamy wciąż napiętą, a ten stan buduje tylko dwoje aktorów: Dominik Bąk, jako specjalista od policyjnego podsłuchiwania, podglądania, rewizji i różnych działań specjalnych, oraz Monika Mariotti, tutaj grająca rolę zaangażowanej społecznie, mającej kontakty z różnymi ruchami buntowniczymi, wykładowczyni uniwersytetu. Jest jeszcze ktoś trzeci – były mąż podejrzanej, którego nie widzimy na scenie, ale wciąż się o nim wspomina, że jest przesłuchiwany w innym pomieszczeniu.


Reżyserem spektaklu jest Adam Krawczuk, znany m.in. z występów w grupie komediowej Teatru Montownia, stąd też być może policyjne przesłuchanie miejscami przybiera lżejsze formy i wywołuje uśmiech na twarzach. Bardzo ważnym elementem jest w tym przedstawieniu muzyka, specjalnie przygotowana przez Wiktora Stokowskiego i dopasowana właśnie do podnoszenia stopnia napięcia w miarę upływu czasu.

 

Inwigiliacja 4

 

Początkowo są to dosyć łagodne pasaże fortepianowe, coś jakby etiudy impresjonistyczne, później pojawiają się bardziej nerwowe szumy i stuki, wreszcie, gdy dochodzi do kulminacji słyszymy jakby odgłosy wybuchów, i nie wiemy, czy to tylko echa emocji rozgrywających się w wyobraźni osób uczestniczących w przesłuchaniu, czy dobiegają do nas dźwięki świadczące, że zamach bombowy został jednak zrealizowany. Okoliczności przedstawione w spektaklu Inwigiliacja w zasadzie mogą się powtórzyć wszędzie i ten fakt świadczy o tym, że przedstawienie jest bardzo aktualne.

                                                                   Joanna Tumiłowicz