Przegląd nowości

„Requiem” Mozarta dla Bogdana Paprockiego

Opublikowano: poniedziałek, 02, listopad 2020 21:17

W 10. rocznicę śmierci Bogdana Paprockiego, wielkiego polskiego tenora, w Filharmonii Narodowej w Warszawie, w trudnych czasach pandemii, odbył się niezwykły Koncert „Paprocki in Memoriam”. Organizatorem wydarzenia było powstałe w grudniu 2018 roku Stowarzyszenie im. Bogdana Paprockiego, którego celem jest nie tylko kultywowanie pamięci o legendzie polskiej wokalistyki  i spuścizny polskiej szkoły wokalnej, ale także wspieranie młodych, uzdolnionych artystów.

 

Paprocki 010-113

 

Prężnie działająca instytucja (pod przewodnictwem tenora Adama Zdunikowskiego, wspaniałego polskiego artysty, prezesa Stowarzyszenia) w ubiegłym roku po raz pierwszy zorganizowała Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Bogdana Paprockiego dla młodych polskich wokalistów, wcześniej przygotowano także Galę Operową (także w Filharmonii Narodowej w Warszawie), z udziałem wybitnych polskich artystów. 

 

Paprocki 010-105

 

W tym roku, aby uczcić pamięć Patrona, wybrano Requiem Mozarta, do którego zaproszono Iwonę Sobotkę, Małgorzatę Walewską, Rafała Bartmińskiego oraz Rafała Siwka. Dzieło zabrzmiało wspaniale pod batutą Marcina Nałęcza-Niesiołowskiego, dynamicznie dyrygującego Polską Orkiestrą Sinfonia Iuventus im. Jerzego Semkowa (w orkiestrze grają sami młodzi muzycy) oraz Chór Akademicki Politechniki Warszawskiej. 


 

Wszyscy soliści zaśpiewali bardzo przejmująco: niebiański głos Iwony Sobotki doskonale współgrał z ciemnym mezzosopranem Małgorzaty Walewskiej, Rafał Bartmiński umiejętnie odnalazł swój piękny tenor w mozartowskim stylu, a monumentalny bas Rafała Siwka zabrzmiał belcantowo i piekielnie. 

 

 Paprocki 010-120

 

Do koncertu zaproszono również trzech młodych tenorów, którzy wykonali popisowe arie sakralne: Nazarii Kachala dramatycznie zaśpiewał Agnus Dei G. Bizeta (warto śledzić karierę tego młodego artysty, obdarzonego dużym, spintowym tenorem), Szymon Rona ciekawie zinterpretował przewrotne Cuius animam ze Stabat mater Rossiniego, a Krzysztof Zimny prawykonał Dans la cascade céleste (piękny, w moim odczuciu bardzo impresjonistyczny utwór zamówiony został u Juliana Paprockiego, jak zapewniał prowadzący koncert Sławomir Pietras, zbieżność nazwisk jest przypadkowa).

 

Paprocki 010-123

 

To wspaniale, że obok doświadczonych sław mogli wystąpić też młodzi śpiewacy. Był to piękny i wzruszający koncert. Zgodnie z pandemicznymi przepisami, na salę mogło wejść tylko 25% widzów, ale na szczęście wydarzenie było transmitowane online i nadal jest dostępne w sieci.

 

                                                                  Tomasz Pasternak