Przegląd nowości

Paryskie homagium dla Isaaca Sterna

Opublikowano: czwartek, 08, październik 2020 22:15

Skrzypek Isaac Stern, jeden z najwybitniejszych muzyków i wirtuozów tego instrumentu, urodził się 21 lipca 1920 roku w Krzemieńcu - czyli w należącym wówczas do Polski województwie wołyńskim - a zmarł 22 września 2001 roku w Nowym Jorku. W tym roku przypada zatem setna rocznica jego urodzin, co miało być uświetnione wieloma zaplanowanymi na całym świecie wydarzeniami artystycznymi i koncertami. Ze względu na pandemiczną sytuację wszystkie owe zamiary musiały niestety zostać porzucone lub przesunięte do bliżej nieokreślonej przyszłości. W tych okolicznościach tym większe zainteresowanie wzbudził zorganizowany w paryskiej Cité de la Musique koncert poświęcony pamięci legendarnego już skrzypka, swoiste homagium złożone fascynującej osobowości artystycznej minionego stulecia.

 

Stern,Wolff,Degand

 

Emocjonalną temperaturę owego wydarzenia podniósł jeszcze dodatkowo fakt, że za pulpitem dyrygenckim stanął syn bohatera wieczoru: David Stern, między innymi dyrektor Festiwalu Barokowego w Szanghaju, główny dyrygent Palm Beach Opera i przede wszystkim założyciel i szef artystyczny działającej od 2003 roku w Paryżu Compagnie Lyrique Opera Fuoco, składającej się z Atelier Lyrique dla szykujących się do profesjonalnej działalności wokalistów oraz grającej na instrumentach dawnych orkiestry. To właśnie ta orkiestra pojawiła się na scenie Cité de la Musique, aby w zaostrzonym rygorze sanitarnym wykonać program złożony z utworów, które były szczególnie bliskie Isaacowi Sternowi. Na początku Stéphanie-Marie Degand i Katharina Wolff (w życiu prywatnym żona prowadzącego koncert dyrygenta) wykonały Koncert na dwoje skrzypiec d-moll Johanna Sebastiana Bacha. Drugą pozycją tego szczególnego wieczoru był Koncert na skrzypce C-dur Josepha Haydna, w którym jako solistka wystąpiła powtórnie Degand, a na zakończenie zabrzmiała Symfonia na smyczki n°7 Felixa Mendelssohna. Muzycznym deserem rzeczonego wydarzenia była czuła i wrażliwa interpretacja Liebesleid Fritza Kreislera (zaprezentowana również przez Stéphanie-Marie Degand), która wywołała u słuchaczy, a przede wszystkim u Davida Sterna autentyczne wzruszenie. Warto jeszcze wspomnieć, że spotkał się on przed koncertem ze słuchaczami, którzy dzięki temu mieli rzadką okazję porozmawiać z nim o jego ojcu, relacjach rodzinnych i wpływie, jaki Isaac Stern wywarł nie tylko na kształtowanie osobowości i przyszłe kariery swoich dzieci, ale także na życie muzyczne dwudziestego wieku.

                                                                       Leszek Bernat