Joanna Tumiłowicz zakłada, że są takie grzechy, czy inaczej przywary ludzkie, które powtarzają się bardzo często i są trudne do usunięcia. No, bo dlaczego ciągle kłamiemy? Dlaczego zatruwamy powietrze i śmiecimy w naszym otoczeniu? Czemu daliśmy się wziąć w niewolę przez elektroniczne okienka? Kto nas zmusił do przeliczania wszystkiego na pieniądze? Czego obawiamy się w ciemnościach? Czemu odgradzamy się od innych wysokimi murami? Po co jemy produkty nafaszerowane chemią? Rozważania o kondycji ludzkiej zamyka cykl prac, które są pytaniem, czy pamiętany o śmierci, czy też wciąż będziemy piękni i młodzi. Do każdego grzechu wprowadza widza rzeźba głowy, a na końcu stoi wielka czaszka zzieleniała od mikroorganizmów i porostów. Odpowiedzi i komentarze artystki znajdziemy w obrazach towarzyszących każdej głowie.
Galeria Forma przy Ośrodku Kultury Forma SBM „Politechnika”, ul. Żuławskiego 4/6, Warszawa. Wystawa będąca podstawą pracy doktorskiej z dziedziny sztuki jest czynna do połowy października. Wystawa jest czynna codziennie od 11.00 do 18.00, zaś wernisaże z udziałem autorki będą w piątki - 25. 09. i 2.10 o godzinie 17.00.
Polecamy i zapraszamy